Nigdy od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości opinie polityków i ekspertów nie rozbiegały się tak bardzo z ocenami obywateli, jak ma to miejsce obecnie.
Aż dwie trzecie Ukraińców uważa, że kraj zmierza w złym kierunku. 95% postrzega sytuację polityczną jako „napiętą”, „krytyczną” i „wybuchową”. Ponad połowa nie chce ponosić kosztów hipotetycznych reform. 55% uważa nowy Majdan za prawdopodobny, a nawet nieunikniony.
Według Ukraińskiego Instytutu Przyszłości, w ocenie 62% obywateli sytuacja gospodarcza pogorszyła się w ciągu ostatnich lat, w ocenie 32% się nie zmieniła, a tylko 4% ocenia, że się poprawiła.
Jedynymi podmiotami, jakie cieszą się jeszcze społecznym zaufaniem, są cerkiew, armia i wolontariusze. Poparcie dla poszczególnych partii i polityków waha się między kilka a kilkanaście procent. Najniższe notowania mają sędziowie i cały wymiar sprawiedliwości.
Jednocześnie, według rankingu Transparency International, Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych państw świata. W ubiegłym roku znalazła się na 130 miejscu na 168 krajów uwzględnionych w badaniu – o 12 pozycji wyżej niż rok wcześniej. Większość Ukraińców ocenia, że korupcja w ciągu ostatniego roku nie tylko się nie zmniejszyła, ale przeciwnie – wzrosła.
Również z badań Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii wynika, że zaledwie 7% obywateli uważa, że korupcja na Ukrainie w latach 2013-2015 uległa zmniejszeniu, 34% stwierdziło, że jest jej coraz więcej, a 45% – że nic się nie zmieniło.
W 2013 roku 47% ukraińskiego społeczeństwa twierdziło, że system sądowniczy jest całkowicie skorumpowany. Obecnie podziela ten pogląd aż 66%. Podobna dynamika ocen korupcji dotyczy również innych obszarów działalności państwa.
Według 53% Ukraińców pogorszeniu uległa również sytuacja polityczna kraju, 37% jest zdania, że nie uległa ona zmianie, a jedynie 7% dostrzega pewną poprawę. Aż 37% chciałoby powrotu do sytuacji, jaka była przed wybuchem Majdanu w 2014 roku. Zdecydowanie jest temu przeciwnych 49%.
Oceny społeczne rozmijają się z tymi, które głoszą politycy i eksperci. Podczas styczniowej wizyty w Berlinie prezydent Petro Poroszenko mówił, że gospodarka Ukrainy wykazuje tendencje wzrostowe, a Reuters, powołując się na prognozy rządowej agencji SSA, poinformował, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku PKB Ukrainy wzrosło o ponad 4 proc. rok do roku.
– Ukraina wychodzi z najgorszego stadium recesji. Gospodarka jest bardzo elastyczna. Nawet usunięcie najmniejszych przeszkód wyzwala ducha przedsiębiorczości – stwierdził cytowany przez agencję Newseria Biznes dr Christopher A. Hartwell, prezes CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych.
Hartwell uznał, że ukraińska gospodarka jest w dużo lepszej sytuacji niż rosyjska, Ukraina negocjuje całościowe porozumienie handlowe, liberalizację systemu wizowego, nie jest uzależniona od cen ropy, a jej gospodarka jest bardziej zdywersyfikowana. To znacznie mniejszy rynek niż Rosja, ale długoterminowo ma, według niego, dużo lepsze perspektywy.
– Mówiąc o Ukrainie, jestem pełen nadziei, ale nie jestem optymistą. Za poważne problemy Ukrainy uważane są duża korupcja, brak niezawisłości sądów i nierespektowanie prawa własności. To spadek po prezydentach Kuczmie i Krawczuku. Wielu fundamentalnych reform wciąż nie udało się wdrożyć. Do tego dochodzi rosnąca agresja rosyjska w ostatnich tygodniach – konkluduje prezes CASE.
Kresy24.pl
44 komentarzy
Mysz
10 lutego 2017 o 15:06polecam obejrzeć sobie na yt info Polska -Juri i Ola,mówienie o Ukraińskiej bajce to jedno,a szara rzeczywistość to drugie.
Darek
12 lutego 2017 o 21:45A ja polecam rozmowę ze starszymi co pamiętają upadek PRL bo dokładnie to samo dzieje sie na Ukrainie. W 1989r weszliśmy z upadłym przemysłem, systemem reglamentacji istniejącym od niepamiętnych czasów itp. Nie tylko cukier czy mięso były na kartki, także węgiel czy cement – ostatnie pozycje bodajże do 1990r! A zarobki wyrazone w $ po prostu żenujace, 20-30$ miesięcznie.
Przyszła zmiana okraglostołowa (jak się okazuje mocno ustawiona) i jakby nie patrzeć wiele zmieniło się na lepsze: otworzono granice, ustawa Wilczka, wzrost płac wyrażonych w $ czy markach. Z drugiej strony upadajace zakłady pracy, bezrobocie… Ludzie zmęczeni gorszą stroną NIEZBĘDNYCH reform zagłosowali na postkomunistów i dostali dodatkowe 4 lata marazmu i stagnacji. Poprawę sytuacji gospodarczej zacząłem mocniej odczuwac pod koniec lat 90-tych czyli dekadę później. Mozna „gdybać”, że gdyby nie błędy Balcerowicza, grube kreski itp szybciej byłoby dobrze lecz nie ma mocnych – zmiany zawsze są bolesne i wymagają czasu. Moim zdaniem rekordem byłoby dojście do poziomu z 1999 w 5 lat.
Na Ukrainie do korupcji i innych patologii dochodzi wojna z sąsiadem więc 5 lat na dojście do stanu jaki Polska miała pod koniec XXw zajmie jej więcej czasu. Ale nawet gdyby ich władze były mądre i krysztalowo czyste w 5 lat i tak się nie wyrobią, a społeczeństwo będzie zmęczone i podatne na propagandę typu „komuno wróć” (popularny napis z lat 90-tych). Różnica jest taka, że komunizm zastępują banderyzmem i jak się w porę nie opamiętają to państwo upadnie stając się Ukraińską SSR w ZSRRbis tworzonym przez Putina. A ten twor też zbankrutuje więc…
Pafnucy
13 lutego 2017 o 14:53Przestań opowiadać bajki. Polepszenie sytuacji gospodarczej na „u krainie”? Propaganda sukcesu Balcerowycza i ekipy Sorosa. Taki sam sukces jak „zielona wyspa” PO. „Mysz” ma rację. Posłuchaj przeciętnego „u kraińca” a nie oglądasz wskaźniki. PKB upainie rośnie ? Pewnie, że tak. Majątki oligarchów też bo przecież zwiększyli produkcję dzięki handlowi z…Rosją. Ostatni rok to 10 %. Sankcje są przecież dla plebsu, którego milion mamy w Polsce.
Darek
14 lutego 2017 o 10:47Jak widze Pafnucemu gula urosła, że PKB Ukrainy wzrosło o 4.7%, a rosyjskie spadło o 0.4% (dane za III-ci kwartał, za IV podadzą dopiero w kwietniu). I to nie jest jedyna informacja potwierdzajaca szybkie zbliżanie się Rosji do Ukrainy (to nie pomyłka, coraz częsciej w Rosji o tym słychać). Np. PKB per capita ważony siłą nabywczą bardzo, ale to bardzo mocno się zbliża do siebie. Kto wie, może w 2017r Ukraina osiągnie poziom Białorusi co niestety będzie spowodowane złymi rządami Łukaszenki.
Pokaż mi małe panstwo ktore skorzystalo na „współpracy” z Rosją.
Darek
12 lutego 2017 o 21:56Jeszcze a’propos „szarej rzeczywistości”. Psychologowie dawno zauważyli, że człowiek odczuwa największą frustrację nie wtedy gdy jego sytuacja się pogarsza lecz wtedy gdy po upadku zaczyna się poprawiać. Gdy źle się dzieje najczęsciej zachowuje stoicki spokój bo i tak nic nie może zmienić. Gdy trend sie zmienia jest niezadowolony z szybkości zmian i wkurzony na wszystko i wszystkich. To dotyczy także nas – żyjemy na poziomie dużo wyższym niż kiedykolwiek ale na forach internetowych frustrat na frustracie. Patrząc na czyste wskaźniki ekonomiczne Ukraina dno ma za sobą (chociaż ciagle jest tam gorzej niż w Rosji czy na Białousi) teraz idą w górę. Za Saakaszwilego Gruzja miała szybki wzrost lecz ludzie go znienawidzili za rzeczy ktore i tak trzeba było zrobić, np. wstawianie liczników energii elektrycznej. I chociaż każdy, dosłownie kazdy wskaźnik ekonomiczny pokazuje, że czas jego rządów nie został zmarnowany został banitą. A stało sie to dokładnie w chwili gdy gołym okiem mozna było dostrzec POPRAWĘ warunków życia.
ps. Ciekawe jak z poprawą sytuacji poradzą sobie Rosjanie. Na razie im to nie grozi bo stagnacja prawdopodobnie będzie także w 2017r lecz kiedys osiągną dno od ktorego sie odbiją. Jak w kawale z serialu „Alternatywy 4” – Będzie lepiej bo jakby mogło być gorzej to już by było.
Jarema
10 lutego 2017 o 15:54Na Ukrainie trwa konflikt zbrojny, państwo ma opinię skorumpowanego i ubogiego, będącego miedzy Rosją a Zachodem z niejasnymi widokami na przyszłość; gospodarką steruje oligarchia, system polityczny jest niestabilny. Ukraina potrzebuje kapitału, ale nikt go nie przyniesie w takich warunkach. Ukraina ma niewielkie szanse na szybki wzrost bez zachodnich inwestycji. Nie ma rynków zbytu i niczego nie produkuje. Skąd zatem ma pochodzić wzrost? Może być odreagowanie głębokiej recesji, ale co potem?
Będzie cud, jak Ukraina przeżyje trzeci majdan w takim kształcie granic. Po 25 latach wolnej Ukrainy jej mieszkańcy zamienili ją w masę upadłości; nie ma chętnych do sprzątania i płacenia za sprzątanie. Nawet Putin chce tylko kontrolować, ale nie chce finansować. Sądzę, że i Niemcy by tego nie udźwignęli. Warunkiem imperialnej Rosji jest pochłonięcie Ukrainy. To ja sądzę, że ten warunek może być spełniony za min. 10-15 lat. chyba że ropa pójdzie w górę. Wcześniej ta masa upadłości – Ukraina wymaga kroplówki i reanimacji
polak a nie riusski troll
10 lutego 2017 o 19:21Jarema
Wyważona ocena. Trafiona diagnoza Panie JAREMA! tylko… niewłaściwe wnioski.
nie ma ram czasowych, tu nie chodzi o pieniądze moskwie…
Jakie są cele strategiczne moskwy na Ukrainie? Przecież muszą je realizować…Nie chodzi o całą Ukrainę, Wołyń i Galicja jako narzędzie do wywierania presji na Polskę…
Po pierwsze projekt noworosja – potrzebna na gwałt zbrojeniówka w Charkowie!!!! dostęp do krymu, woda dla krymu, olbrzymie elewatory w Mariupolu, Odessa, dostęp do naddniestrza ( po co moskale powołali ten projekt -szachowanie Bukaresztu, przyłączy Mołdawię i problem z granicą…) , gaugazja z dostępem do Rumunii dająca pole do odbudowy wpływów w prawosławnej Europie Południowej…Aby kontrolować państwo Wystarczy podzielić terytorium, oraz przejąć Strategiczne Zakłady…elektrownie, główne banki, petrochemię, podziemne składy gazu, naftoport w Odessie… i tyle…moskale atakują i przyłączają sąsiadów nie dla tego że mają nadmiar petrodolarów, ale – jeśli Pan poczyta historie wojen moskali, lub z braku czasu tylko wojnę krymską- to dla tego, że to jest metoda na legitymizację władzy, odwrócenia uwagi społeczeństwa od kryzysu państwa, dalsze kontrakty dla wielkiego lobby kompleksu zbrojeniowego tzw. WPK. militaryzacja gospodarki to jest stan pożądany, społeczeństwo nagrodzi karzdego kto przyłącza terytoia słabszych sąsiadów- psychologia społeczna jak w średniowieczu- proszę zwrócić uwagę na strukturę sondaży Lewady…
Czytał Pan ,,Mocarstwa Świata” Kennedy’ego? – Wielcy dążą do koncertu mocarstw i rozgrywaniu słabych, a słabsi TWORZĄ KOALICJE DLA POWSTRZYMANIA HEGEMONA…
Pisał Pan że sojusz z Szwecją zrównoważy utratę Ukrainy…tylko że Szwecja ma 20 tys. zawodowych…i to My dla nich jesteśmy państwem frontowym następnym w kolejce…ale nawet jeśli moskale nas odizolują, zwiększa własną siłę, proszę zadać sobie pytanie…a co za 3-4 lata..USA zderzą się z Pekinem, nowa gra w równowagę, tutaj to Berlin z moskalami będą rozdawać karty…jakie możliwości gry, pole manewru..Mam nadzieję że tym razem To Pan Ma Rację! Pozdrawiam
polak a nie riusski troll
11 lutego 2017 o 04:22Jarema
Już na koniec:
jest Pan dobrze zorientowany, walczy o pamięć o ludobójstwie -Bardzo Dobrze!!
Tylko budować ze wszystkimi sąsiadami! Szkoda, że Pan pamięta tylko o Wołyniu…?!
Mówi Pan, że tylko przyznanie do ludobójstwa jest warunkiem pojednania… mam więc na koniec pytanie: moskiewscy politycy,historycy, politolodzy mówią jednym głosem- warunkiem dobrosąsiedzkich stosunków z Polską jest Całkowite Zapomnienie o Wzajemnych Pretensjach – tak mówią o katyniu…Przypominają ze to w Polskich obozach jenieckich umarło dziesiątki tysięcy czerwonoarmistów w 1920 (określenie ruskie z poniżej prezentowanych filmów) To jest ich warunek.Co mamy im odpowiedzieć?…
– 01.09.2009. Путин рассказал Польше, как началась война https://www.youtube.com/watch?v=V-jClYfgrPE
A Co mówią o Katyniu?
– „Польский крест России” https://www.youtube.com/watch?v=KFBV_802tSw
– Непереписанная история. Польский изломb. https://www.youtube.com/watch?v=yYwgsYu9Xu4
– Александр Зданович. Польша во Второй Мировой. Нераскрытые страницы https://www.youtube.com/watch?v=KryHEvyD_ps
Proszę zwrócić uwagę na ruskie komentarze pod filmem… Na pomieszanie pojęć, znaczeń jaki wprowadzją w tych filmach, kłamliwą propagandę…taką samą jaką sieją u nas na forach,Wszystko to samo…na czym z nimi budować? dać się oszukać? kolejny reset? kolejne ustępstwa? nawet po resecie były blokady w handlu, embarga spowodowane nie spełnieniem ządan moskali…
jeśli to Panu za mało mogę dorzucić wiele ( dziesiątki) innych linków…żaden problem.Wszystkie ruskie…
Proszę pamiętać, ze moskale do DZIŚ! nie chcą podać miejsc pomordowania Polaków w tzw. ,,Akcji Polskiej”, nie chcą tam ani pomników ani cmentarza pomordowanych…
nie chcą podać listy rozstrzelanych…
nie chcą potępić tego aktu, podać listy sprawców…
że bycie Polakiem w tym czasie oznaczało, że Polak był 31 razy bardziej zagrożony zabiciem niż inne narodowości w czerwonej rosji…
jak Pan wytłumaczy ostatni smutny fakt…że na Wołyniu zginęły tysiące Ukraińców ratując Polaków!! a ani jeden moskal…ani jeden ,,sprawiedliwy rusek” …nie zginął ratując Polaków …smutne.
Ciekawe czy Pan na te pytania odpowie…od czegoś trzeba zacząć…od pułapki geopolityki nie uciekniemy, chyba że moskwa się rozpadnie…
Jarema
11 lutego 2017 o 10:45Podzielam pana zaniepokojenie sytuacją geopolityczną; cenie podawane przez pana argumenty. Poruszonych wątków jest tyle, że starczyłoby na bardzo długą rozmowę. Spróbuję syntetycznie odnieść się do kilku kwestii. Zawsze uważałem, że Rosja nam zagraża – bo to spór o to kto będzie dominował w sercu Europy! Nie liczę na porozumienie z Rosją; nie liczę na współpracę w sprawie wyjaśnienia i przyznania się do zbrodni, przeproszenia za nie itp. W sensie moralnym, ludzkim Rosjanie/Rosjanie są znacznie gorsi od Ukraińców/Ukrainy. Z tymi ostatnimi mieliśmy także dobre relacje. Powiedziawszy to nie podzielam popularnej tezy, że skoro obecnie (po 300 latach!) Ukraina odwraca się od Rosji, to musi wpaść w polskie otwarte ramiona, bo mamy wspólnego wroga! A co jeżeli Ukraina nie chce tej współpracy; nie chce Polski i Ukrainy, albo widzi w tym związku siebie, jako podmiot dominujący, jak za Rusi Kijowskiej? Filo-ukraińcy mówią: to niemożliwe, przecież Rosja nam zagraża i robią wszystko, aby obraz/mit współpracy podtrzymać. Wołyń/ludobójstwo – a po co o tym gadać, to historia, roszczenia terytorialne o tzw, Zakersonie (banderowski termin) – to tylko grupki radykałów, czczenie Bandery, Szychewicza i neobanderyzm – przecież to tylko swoboda itp. Rzeczywistość ukraińska twardo pokazuje, że nie jest to prawdziwy obraz. Ja rozumiem tą postawę, bo odkąd Polska stała się słabsza od Niemiec/Prus i Rosji, to potrzebuje sojuszników, aby istnieć jako w miarę niezależne państwo – Napoleona, Wilshon, USA/NATO lub … zdaniem niektórych Ukrainy! Na tle przyszłych napięć, o których pan wspomina – USA-Chiny i możliwego amerykańsko-rosyjskiego resetu wspomniane niebezpieczeństwa niestety są wyraźne i ja te obawy podzielam. Wnioski, jakie stąd dla nas wynikają powinny być jednak bardziej zniuansowane niż – bezkrytyczne poparcie Ukrainy, bo ona walczy z Rosją i przymykanie oczu na realną politykę, jaką Ukraina prowadzi. Nie zaprzeczy pan, że realnie to Ukraina totalnie Polskę lekceważy! Polityka historyczna Ukrainy, obchody powstania UPA są doskonałym przykładem. Wracając do tematu Polski w geopolitycznej układance. Sądzę, że Polska stale, co chwilę powinna sprawdzać, z której strony wieje wiatr i tak się ustawiać, aby on nas nie złamał, bo nie jesteśmy I RP i długo nie będziemy i musimy być ostrożni wobec potęg. Przecież jeżeli się ziści czarny scenariusz Rosja w sojuszu z Niemcami, a USA poza Europą to czy to znaczy, że powinniśmy zginąć w walce w okopach obok braci Ukraińców, czy za wszelką cenę wynegocjować swoją pozycję w nowym układzie i przekazać państwo polskie kolejnym pokoleniom? Nie jest to proste! Ale uważam, że realna ocena faktów, procesów, a nie obrona dogmatów, np. koncepcji Giedroycia przybliża niż oddala od sukcesu. Z takiej realnej perspektywy pomijając rolę ukraińskiej, a nie rosyjskiej granicy z Polską Ukraina jest słabym partnerem – utrzymywanym przez MFW, ze słabym państwem, upadłym przemysłem, rozbitym społeczeństwem. Silna jest Szwecja z 0,5 bln pkb, choć z 10 mln. ludności, ale dziś liczebność armii w starciu z nowoczesną techniką wojskową jest bez znaczenia. Gdyby Polska miała 150-200 w miarę nowoczesnych samolotów, np. f 16 i broń nuklearną w ramach programu Nato Nuclear/Share wraz z ulepszonymi wojskami lądowymi, np. 500 sztuk czołgów L7 i OPL to naprawdę można odetchnąć. Wniosek dla mnie taki: wzmacniajmy powoli własną gospodarkę, armię, budujmy sojusze, bądźmy ostrożni, nie chlapmy językiem na lewo i prawo, nie starajmy się być w sferze medialnej pierwszym wrogiem Rosji i przyjacielem Ukrainy, patrzmy realnie na Ukrainę, wspierajmy tam propolskie procesy, zastanawiajmy się na ile i jak Ukraina może się nam przydać, a czy i jak zagrozić.
Jarema
11 lutego 2017 o 10:55Jeszcze jedno. Ukraina i Białoruś oraz Wilno (nie piszę o Litwie, bo w zasadzie na to samo wychodzi biorąc pod uwagę mikry potencjał tego megalomańskiego mini-państewka) jest ważna, bo to w przyszłości potencjalne miejsce polskiej ekspansji gospodarczej i kulturowej. Tak wiem, że w świetle koncepcji Giedroycia takie stwierdzenie to grzech śmiertelny, a według współczesnych standardów to skandaliczny szowinizm. Cóż życie. Tak, jak Polska,Czechy itp. są żerowiskiem dla niemieckiego kapitału, tak Ukraina, Białoruś może się nim stać dla polskiego kapitału. Wyświadczymy tak Ukrainie i Białorusi przysługę niezależnie co o tym mówią i myślą pięknoduchy na państwowych etatach.
saker
10 lutego 2017 o 16:57Gdyby zastąpić słowo oligarchia słowem magnateria, system oligarchiczny, możnowładztwem to obecna sytuacja ukrainy niewiele różniła by się od cji w Rzeczypospolitej Korony Królestwa Polskiego. Sytem taki doprowadził do upadku państwa polskiego
miki
11 lutego 2017 o 12:48saker poruszyłeś niezmiernie ciekawy temat. Dzisiejsza sytuacja przypomina jak nic sytuację Rzeczypospolitej przedrozbiorowej……..Czym to się skończy wszyscy wiemy. Moje wyrazy współczucia dla zwykłych obywateli Ukrainy, spokojnych ludzi nigdy nie gloryfikujących morderców i liczących na normalność. Tej normalności niestety nie będzie-będzie za to bieda, nietrafione rozpoznanie problemów,ciągłe pogarszanie się statusu życia zwykłych ludzi, potem 3, 4 czy 5 Majdan….a następnie wtargnięcie wojsk rosyjskich od wschodu. Oto co będzie!!! A teraz cóż może zrobić Polska? Polska niestety nie może w obecnej sytuacji zrobić nic i nie dlatego ,że Polska nie wie co zrobić czy nie chce nic zrobić tylko dlatego ,że sama Ukraina się do Polski ustawiła bokiem. Kasę to by i chętnie przyjęła ale już z współpracą, z wspólnym rozwiązywaniem trudnych kwestii , z daniem czegoś od siebie to nie…. Ukraina patrzy na USA i na Niemcy i to nie bójmy się użyć tego słowa patrzy jak na idiotów którzy wszystko dadzą najlepiej gratis nic nie oczekując wzamian. Niebawem Ukraina się zorientuje, że nikt nic za darmo jej nie da tyle że bedzie juz za późno.KLUCZ DO ROZWIĄZANIA TRUDNYCH PROBLEMÓW UKRAINY MA POLSKA BO SAMA JUŻ TO WSZYSTKO PRZEŻYŁA W SWOJEJ JAKZE TRUDNEJ HISTORII I JAKO JEDYNA POTRAFI TE KWESTIE ROZWIĄZAĆ. Jednak Ukraina postawi na innego konia 🙂 jak bardzo się pomyli to czas okaże….
miki
11 lutego 2017 o 12:55Jeden jest pozytyw tego wszystkiego-przyszła odbudowa wielkiej Rzeczpospolitej ,bo może ona powstać jedynie na zgliszczach dzisiejszej Ukrainy……….inaczej durny człowiek (tym razem Ukrainiec) nie pojmie gdzie popełnia błąd.
Mazowszanin
12 lutego 2017 o 22:51Racja, Ukraina to upadające państwo. Dziś mamy powtórkę z „Ruiny Ukrainy”, a ona była procesem na kilkadziesiąt lat..
józef III
10 lutego 2017 o 18:18Dzikie Pola …
Preppers
10 lutego 2017 o 20:20szara rzeczywistosc-to ty na tym forum.
basia
10 lutego 2017 o 21:12Czemuś biedny? Boś głupi.
Stefan
10 lutego 2017 o 22:17Z bandytami z UPA nie ma co rozmawiać. Zostawić ich kacapom. Jedni i drudzy będą mieli zajęcie.
Preppers
11 lutego 2017 o 00:16A was zostawia na deser ha ha ha …dajcie numer do swojego dillera,bo wachacie nie zle zielsko,ale jak sie ma znajomosci z samym luckiem haaa
rafi
11 lutego 2017 o 01:20I co im z tego majdanu he he przecież ten kraj już sie konczy !! i dobrze !!Śmierć zarazie banderowskiej ! Już Polacy im pokaża !
Preppers
11 lutego 2017 o 08:12No prosze,ktos poszeedl w cug haaa basia ze stefkim zazpali haaaas.A moze ich dziuple zabili dechami o to jest pytanie….mysz nie piszczy i led spaliw sie od przepicia sory od napiecia.
Pafnucy
13 lutego 2017 o 15:10Jesteś taki prosty jak te rurki od trzepaka pod, którym stoisz. Spróbuj po Polsku, ze znakami interpunkcyjnymi, bez dresowego slangu. Składnia też jest ważna. Jak dobrze, że likwidują to gimnazjum.
Bernadeta
11 lutego 2017 o 08:23Szanowny panie redaktorze skandal!!!!Nie publikujecie komentarzy,widocznie opinia spoleczenstwa was nie interesuje SKANDAl.
Luki
11 lutego 2017 o 11:39UKRAIŃCY! PUTLER TYLKO CZEKA NA KOLEJNY MAJDAN…ZROBICIE MU PREZENT?
Pafnucy
13 lutego 2017 o 15:05Prezent dla Putina to gloryfikacja oun – upa. „u kraińcy” już nic więcej nie muszą robić.
Mysz
11 lutego 2017 o 14:40dziecko,o nicku preppers,własnie wbiłem cie do rd.imienia.no zobaczymy czy bedziesz takim kozakiem.kasiasty jesteś ,zobaczymy.bo ze,mną akurat nie pograsz,bo za cienki jesyeś.
sywia
11 lutego 2017 o 14:43banderowcy,do myszy kicajo,a maja pozwolenie,hahaaaaa
ushi
11 lutego 2017 o 14:48spoko Marcin,zobaczymy czy ten koleś,to Polak,bo jak psioczy za free,to pojedzie
Preppers
11 lutego 2017 o 16:05Panie polak a nierusski troll!Moje poszanowanie dla Pana i szacun!Niech panstwo obejrza na yutube „Autostopem na Kolyme”.Tam panstwo zobacza wielka rosje od podszewki.Nasz mlody chlopak Michal Patera pokaze w realiach ich ustroj i na jakim poziomie wegetuje welkie obszarem panstwo.
Preppers
11 lutego 2017 o 16:52Stalinowski mord przyczynil sie do tego,ze wyksztalceni Polacy gineli(nauczycieli,inzenierowie)a kobiety byli zeslani na Kolyme.Przezyla garstka,bo sasiad w nocy uprzedzil i pomogl sie ukryc.O tym nie pisza i nie mowia,tylko zrzucaja na ukraincow wszystkie brudy swojej bolszewickiej polityki.Wierze w to,ze Ukraina da sobie rade i calym sercem jestem z nimi.
Mysz
11 lutego 2017 o 17:00prepers,akurat nie trafiłes z o brazaniem,byle nazista nie będzie mnie obrazał.zobaczymy jaki jestes cwany.i kasiasty.
Polak
11 lutego 2017 o 20:27Polacy mają gdzieś ruską propagandę, dowód – https://www.youtube.com/watch?v=p4Zanrkso2o
gegroza
11 lutego 2017 o 21:57Dawniej nie byłąo na tej Ukrainie aż tak tragicznie. Jednak gdy u nas wszystko idzie do przodu tam się cofa więc obecnie rzeczywiście mamy tu przepaść. Poprawę w gospodarce odczują ale za parę lat, chyba ze wszystko znów rozwala kolejnym głupim majdanem. Ja uważam , że każdy ma to na co zasługuje.
wnuk rezuna
11 lutego 2017 o 22:06PKB Ukrainy za 2015 to 135 mld euro (Polska 545 mld euro)
Średnia płaca Ukraińców to 600 zł w przeliczeniu (Polska ponad 4 tys.)
Minimalna płaca i emerytura to 200 zł w przeliczeniu (Polska to już 2 tys. brutto i 1 tys. minimalna emerytura)
Ukraińcy zaczynają rozumieć że ktoś ich OKRADA !!!!?????
Hmmmm
12 lutego 2017 o 09:47Ludzie co nas obchodzi Ukraina? Mamy mało problemow we wlasnym kraju? Zamknąć granice! Rządzą sie sami maja swoją wolność i Majdan o który walczyli !
Ooooo zaraz ktoś nazwie mnie ruskim trollem bo mam taka opinie …….. patologia…
Mysz.on
12 lutego 2017 o 18:56nazizm kosztuje
polak a nie riusski troll
12 lutego 2017 o 23:42Jarema
Dziękuję za odpowiedz!
Myślę, że Ukraina mogłaby zrobić w kontekście Pojednania znacznie więcej, również pod względem współpracy Strategicznej…
Tutaj się z Panem zgadzam!!
Moim zdaniem robią błąd!
Pewnie oceniają że my jesteśmy słabi i koniunkturalni, pod każdym względem zależni od graczy zewnętrznych(gwarancji), że to Berlin pisze scenariusze które reszta realizuje…kanclerz przyjeżdża i rozbija od razu wspólny front(selektywna oferta)… Ukraina moim zdaniem jest skazana na współprace z Polską, próbowała z Turcją…oczywiście liczy się przede wszystkim Berlin ale…do niego droga biegnie Tylko Przez Polskę!! To my mamy więcej atutów w ręku…Niemcy wykupują Ukrainę a my? no tak krzyczymy…
Co do reszty, czas pokaże, nie wiem,nie mam pewności w którą to stronę pójdzie…to jest wypadkowa kilku czynników…procesy geopolityczne ruszyły i jest nowa gra w równowagę.
Ma Pan prawo do takiej oceny postępowania naszych sąsiadów (Litwini i Ukraińcy), może ma Pan rację…
Ale czy to jest Wyjście z Pułapki Geopolitycznej??
Jedna uwaga:
Proszę tego źle (osobiście) nie odebrać ale popełnia Pan tutaj drugi błąd (moim zdaniem): w takich czasach zawsze trzeba mieć sojuszników(choćby doraźnych- ale w konkretnych sprawach nas wspierających..podobnie postrzegających wroga – takich trudniej kupić)- dla tego trzeba prowadzić konkretną wielką grę,oraz najważniejsze…TRZEBA MIEĆ ZASOBY(W NASZYM PRZYPADKU POŁOŻENIE I TZW. MIĘKKIE ODDZIAŁYWANIE NA WSCHÓD), A PRZEDE WSZYSTKIM COŚ DO LICYTACJI…JEŚLI BĘDZIEMY SIĘ ZACHOWYWAĆ- JAK WIELU POSTULUJE-JAK CZECHY…WYCZEKUJĄC KOMU MAMY PODLEGAĆ…TO SAMI SIĘ ELIMINUJEMY Z GRY…nasze interesy, sojusze taktyczne-doraźne, nawet źródła siły…to wszystko jest zasobem i podlega wycenie i wymianie…kto udaje państwo teoretyczne ten tym samym za darmo wspiera najsilniejszych graczy… Gramy…licytujemy…możemy zyskać, w najgorszym razie sprzedać…
nie Grając sami Pozycjonujemy się jako …PRZEGRANY.
Proszę zobaczyć co robi moskwa, ciągle dzieli i kreuje nowe konflikty jako formę przetargu, nacisku…myśli Pan że jesteśmy w stanie cokolwiek z nimi bez gry wygrać?? a potem to utrzymać? ( moskwa najpierw wewnętrznie zatruwa ofiarę, potem izoluje od otoczenia a następnie zjada po kawałku…nas nęci Lwowem, wyciąga poza sojusze i układy,podobnie Węgry i Rumunię, a dlaczego nie Królewiec? element geopolitycznego zagrożenia).
Sojusze…
I Rzeczpospolita(Potencjał Kilku Narodów) czy II Rzeczpospolita (Jeden kontra wszyscy)
1.Jak Polska wyglądała by bez Unii w Krewie?? Czy Litwini byli bardziej wiarygodni niż dzisiaj Ukraińcy??
No i… Król Litwin…schizmatycy-Rusini…Litwini ciągle nas napadający…Unia oznacza że wchodzimy w konflikt od razu z moskalami i krzyżakami…przecież Malbork mówił …poczekajcie na swoją kolej, tak ustaliliśmy z Czechami i brandenburczykami…My dziś jesteśmy zupełnie inni niż nasi przodkowie…lata ruskiej okupacji i ruskiego miru zmieniły nas zupełnie…jaką mamy armię…własny kapitał,naukę-innowację i nie mamy rodzin z trzecim synem jak Turcy…
2. Polska bez Unii Hadziackiej i Kijowa…straciliśmy potencjał Trzeciego narodu i przewagę Strategiczną nad kacapami-od początku śmiertelnymi wrogami wszystkiego co Polskie…od tej pory mogliśmy być tylko ofiarami…lub jak namawiali moskale katami…
moskale rozdawali nahajki kozakom i kazali mordować oraz grabić wszystkich wkoło – ruski mir- liczy się tylko ten, kto ma znajomości, nahajkę i pieniądze…a i trzeba koniecznie odgrodzić się od innych wysokim murem…
My daliśmy kozakom obowiązki bez ziemi… część poszła za nami a część za moskalami….
To wtedy zwyciężył w naszym państwie pogląd ruskich magnatów ( Wiśniowieckich, Potockich, Branickich), że tylko pańszczyzna, nahajka, brak prawa… a chłop to gadające zwierzę które tylko czeka z kosą…( co ciekawe część chłopów i kozaków miała pochodzenie polskie!).
później przenieśli swe ruskie zwyczaje do Korony…do tej pory na Ukrainie tak jest..oligarchowie mają państwo..
3. Polska Wettynów w 18 wieku…sojusz z Prusami..24 tys. armia( prusy 180 tys., Austria i moskwa po 300 tys.), ruskie bazy u nas..Gdańsk pruski więc czynnik geopolityczny korytarza odpadł…brak polityki zagranicznej(Szwedzi i Turcy toczyli wojnę a my liczyliśmy że do nas nie dotrze…)udajemy że nas niema, może tym razem się uda..przecież grabią, maszerują przez Polskę, mają wszystko wiec może… i kolejny rozbiór…
i caryca katarzyna II kazała przerobić koronę królów Polskich na carski nocnik…obok nahajki jedyny namacalny symbol kacapskich wpływów nad wisłą…
Żebyśmy się zrozumieli,nie nawołuję abyśmy ginęli na kresach.
Nie Chcę po prostu grać w przetrwanie na moskiewskich zasadach w Kata Lub Ofiarę…po co im ułatwiać..
Dla mnie najważniejsze jest zbudowanie wiarygodnego potencjału odstraszania, zdolności projekcji siły, próbować zdobyć atomówki(na pewno wybudować elektrownie atomową choćby z Chińczykami jak nie będą chcieli Amerykanie), i własną mapę powiązań ekonomicznych-przestrzennych zależności na Litwę, Białoruś i Ukrainę- w ten sposób powiązać te kraje z nami i żeby liczyli się z naszym portfelem a nie krzykiem obrażonych…wchodzić z mediami- czy na Litwę nie mamy kapitału??
Przede wszystkim Budować Polską Partię … lub Partię Międzymorza-Budować Partnera do współpracy a nie krzyczeć…alternatywę.
prusacy rozdają euro..moskale rozdają nahajki a my krzyczymy…obłęd…Stoimy w rozkroku, bo cokolwiek wybierzemy to będziemy musieli zapłacić i wejść prędzej czy później do gry…lepiej krzyczeć.
Berlin ma taką jeszcze siłę ze wszystko zgniata i układa pod siebie.. trwałe sojusze to takie jeśli kraje postrzegają w taki sam sposób zagrożenia, szanse i źródła siły…a Szwecja postrzega nas jako drugą Ukrainę..i klops.
tak powinniśmy kooperować z ich zbrojeniówką- świetne korwety i tanie, okręty podwodne, armato-moździerze, haubice, BWP-y i samnoloty…-tak ale Oni nie chcą wchodzić w bliższe relacje…to my jesteśmy następni…Geopolityka.
DLA MNIE DOPÓKI UKRAIŃCY NAPIER….kacapów to jesteśmy bezpieczni!!!! tak koszty dotychczasowego wsparcia są niewielkie, jeśli padnie Kijów to będą dużo wyższe…odżyje raś…dwa plemiona Tutaj rzucą się sobie do gardeł…Każdy wie ze Polska jest słaba jeśli jest skonfliktowana wewnętrznie i na to grają moskale i ich agenci wpływu…jeśli wejdą na na Białoruś i Ukrainę to co powinniśmy zrobić? dostarczyć broń…kupić atomówki ? czy przyłączyć kresy i liczyć się z groźba walki …czy błagać berlin? albo nowy sojusz obronny?
może Finowie… Rumunia..chyba że ją kupią za mołodawię,besarabię i gaugazję… …Turcja…Japonia…
W końcu będziemy musieli przestać krzyczeć…i zacząć coś budować…
przeciw wszystkim lub z…kto wtedy jeszcze zostanie ?
ps: nikomu nie narzucam własnego zdania, to jest tylko głos w dyskusji… kto ma rację…jacy naprawdę są nasi sąsiedzi…czy to jest gra w której można wygrać tylko czyimś kosztem? ….czas pokaże.
Jarema
13 lutego 2017 o 16:39Dziękuję za dalszą część dialogu, który nam się rozrasta z każdym postem. Pokazuje to tylko złożoność sprawy. Sądzę, że uda się nam kiedyś jeszcze wymienić poglądy na forum przy innej okazji w bardziej syntetycznej formie. Tym razem odpuszczam, ale pewnie byłoby o czym rozmawiać i pisać. Pozdrawiam
Pafnucy
14 lutego 2017 o 09:50Kompletnie chybiona analiza. Czytam i nie mogę wyjść z podziwu, że można jeszcze w takie bajki wierzyć. Totalna antyrosyjska histeria i paranoja. Targalski byłby dumny. Twoja „analiza” to chciejstwo, zbiór pobożnych życzeń i niepoprawny romantyzm. Tak właśnie wygląda „polska” polityka od 1989 r. Rezun z Kijowa czy szaulis z Kowna to, żaden polski sojusznik. Opieranie bezpieczeństwa Polski na tych z natury antypolskich tworach to samobójstwo. Leczenie rosyjskiej dżumy banderowsko – żmudzką cholerą ? „Cudowne” lekarstwo. Rozwiązanie typu boli cię głowa to złam sobie nogę. Szybko zapomnisz o bólu głowy. Poza tym w V4 tylko Polska jest skażona wirusem rusofobii i będzie umierała za rosyjski Krym. Rumuni jeszcze niedawno mieli (uważam, że dalej mają) roszczenia terytorialne (słuszne) do Bukowiny Północnej a Węgry do Rusi Zakarapckiej. Sztuczny banderowski nowotwór jest posklejany z ziem ukradzionych a traktowanie przez chachłów mniejszości narodowych zamieszkujących te ziemie pozostawia wiele do życzenia (Polacy wiedzą coś na ten temat). Bułgaria po wyborach orientuje się na Rosję. Lepiej dla Polski jak „u kraiński” burek jest w ruskiej budzie niż na niemieckiej smyczy. „Nędzymorze” to jakaś narkotyczna wizja chorego umysłu oderwanego od rzeczywistości. Zwłaszcza ta wersja z ruskim światem (Białorusią gdzie Białorusinów jest garstka i „u krainą” gdzie żyje 20 milionów Rosjan a reszta ludzi to banderowska hołota). Cyt. „DLA MNIE DOPÓKI UKRAIŃCY NAPIER….kacapów to jesteśmy bezpieczni!!!!”. Oczywiście, że jesteśmy w tym momencie bezpieczni. Dzięki Rosji nie masz batalionów „u kraińskich” rezunów pod Przemyślem (niestety milion banderowskich zielonych ludzików już mamy). Jak wołyńsko – galicyjski Kijów padnie to Polska powinna ustanowić w tym dniu święto narodowe. Silna, niepodległa i suwerenna „u kraina” to jest największe zagrożenie dla Polski. Oni Polskę traktują jak rywala i przeciwnika a nie partnera. Polsce „u kraina” jest potrzebna jako kraj polno – rozrywkowy. Dla Rosji Polska jest kompletnie obojętna. Nie ta liga (tylko Polakom się wydaje, że jest inaczej). A twierdzenie, że Polska będzie następna po „u krainie” to Sapkowski a nie geopolityka. Odwoływanie się do historii I RP, Piłsudskiego, Hadziacza to strzelanie ślepakami. Nie ta Litwa, nie ta „u kraina”, nie ta Białoruś. Piłsudski dawno nieaktualny a Giedroyć to geopolityczne samobójstwo.
Jarema
14 lutego 2017 o 22:13Skro już wypominamy Kijowowi, że składa się z kradzionych ziem sąsiadów, to może jednak dopowiedzmy, kto był tym złodziejem, który te ziemie ukradł, od razy inaczej pan spojrzy na zarzut rzekomej antyrosyjskiej histerii. Czy czasem nie Rosja (Związek Sowiecki) ukradła te ziemie Polsce, zresztą nie po raz pierwszy?
KastoR
14 lutego 2017 o 09:37Żadnego majdanu nie będzie. Obecne władze są dobrze wybrane. System został ustawiony. Międzynarodowej finansierze się powodzi – bo trwa rozkradanie Ukrainy. Tak jak to było u nas po okrągłym stole.
Jest rozdźwięk między prostym ludem, a ekspertami, bo eksperci mówią co mają mówić i liczą statystyki tak, jak powinni liczyć. A rzeczywistość idzie swoim torem.
Mimo to drugiego majdanu nie będzie. Prości ludzie muszą zarabiać na chleb. Kto w tak ciężkiej sytuacji pozwoli sobie na np. miesięczne, lub nawet trzymiesięczne zrezygnowanie z pracy (z ryzykiem jej bezpowrotnej utraty)? Poprzedni majdan był dobrze opłacony i finansowany. Wielu, za uczestnictwo w proteście otrzymywało wynagrodzenie, a wszystkim obiecano złote góry (a obiecywali magnaci – Ci co mają co rozdawać i obiecywać).
Kto teraz obieca motłochowi cokolwiek i będzie finansował bunt? Skoro magnaci rządzą systemem, Rosja została wypchnięta z polityki wew. Ukrainy, to zwykli ludzie nigdzie nie wyjdą i nikogo nie obalą. Będą jęczeć, biadolić, ale do pracy za grosze będą chodzić.
Przypominam, że Solidarność (ta druga) również była sterowana odgórnie, a do tego miała ogromne finansowanie z Zachodu.
Prędzej Rosja zajmie Białoruś i wówczas ruszy na Ukrainę z 3 stron. Szybki blitzkrieg i wschód oraz południe Ukrainy zostaną przyłączone na stałe do Rosji. Część północy może przypadnie Białorusi. Jeśli USA będą chcieli bronić systemu na Ukrainie, to pewnie i nasi żołnierze tam wjadą (w ramach bratniej pomocy i ochrony ziem zachodnich przed niedźwiedziem) razem z Rumunami. Więc zapewne zachód Ukrainy zostanie podzielony między Polskę i Rumunię (w nagrodę za wierne wykonywanie rozkazów USA, które dokona podziału Ukrainy w umowie z Rosją). I tak Kijów zostanie goły, wesoły i w granicach odpowiadających obszarowi, który zajmował Chmielnicki.
Pafnucy
14 lutego 2017 o 09:59Kijów zostanie włączony do Rosji jako kolebka Państwa Rosyjskiego a stolica Nowej Ukrainy będzie tam gdzie była przed wiekami czyli na Zaporożu. Z okazji dnia jedności „u krainy będą sobie chachły robić ludzki łańcuch z Zaporoża na Kudak.
Darek
14 lutego 2017 o 10:55Już raz za Chmielnickiego Kijów włączono do Rosji co w konsekwencji doprowadziło do upadku I RP. Dla Ukrainy konsekwencje były jeszcze gorsze bo w czasie II RP tylko ukraińskich terrorystów pokroju Bandery zamykano w więzieniach. Po drugiej stronie granicy w tym samym czasie ludzie milionami umierali z glodu. Jeżeli Ukraińcy zechca powtorzyć ten sam błąd i oddadza Kijów nie będzie innego wyjścia jak przyspieszenie zbojeń bo Polska będzie kolejnym kąskiem wielkorusów.
Leszek
19 lutego 2017 o 15:23No to teraz moje zdanie, nie teoretyczne ale ze środka Ukrainy. Rzeczywiście jest dramat jeżeli chodzi o poziom życia ludności i korupcję. Największy problem to system sądowy – ten jest absolutnie niezmieniony i utrzymany w rękach oligarchów (Kolega Poroshenki wybrany generalnym prokuratorem – specjalnie prawo zmieniane zeby mogl byc wybrany). W związku z tym, żadne przestępstwa korupcyjne na górze nie są scigane. A takie są. W związku z tym oligarchowie robią dosłownie co chcą…Braci Dubniewich mają na przykład pół Lwowa:) a teraz przejmują wszystkie ziemie rolnicze…a kasa, kasa z kolei państwowych jakie dają kontrakty ich jednoosobowym spółkom podczas gdy Dubniewicze sa szefami komisji parlamentu Werchownej Rady. Buta z jaką odnoszą się do społeczeństwa nie ma granic. W ramach grubej kreski na przyklad przyznali się ze maja 400 nieruchomosci i 740 mln hrywni…ale przy tym maja udzialy w 30 spolkach na Cyprze. Przy takich pieniądzach po prostu ida po obwodzie lwowskim i zabieraja jaka ziemie chca przez podstawionych prawnikow a ludzie nic nie zrobia bo sadow nie ma, i wiary w nie nie ma.
Rzeczywiscie Ukraina jest w zwiazku z tym bankrutem bo jej gospodarka jest sparalizowana totalnie. To ze Poroszence udalo sie doprowadzic do czasowego balansu i jakiegos wzrostu to tylko dlatego ze przydusili spolecznosc do muru…ale krwioobieg w tym organizmie nie pracuje. Czyli Majdan, tylko raczej nie ten od ludzi ale nastepny od jakiegos klanu oligarchow i co dalej, moze wojna domowa nie zdziwilbym sie. Przy czym zachodnia Ukraina nie bedzie rosyjska. To raczej pewne…czyli albo male marionetkowe panstwo ukrainskie…albo nawet Polska? nie wiem. Co do banderyzmu to ten element jest forma walki politycznej. Manipuluje sie tym spoleczenstwem jak mozna, i biedni bardzo biedni jako spoleczenstwo są Ukraincy. Ale tak bylo chyba zawsze. I oligarchowie to wiedza….i dlatego tak graja jak graja. To tyle, jak chcecie wiecej to piszcie. Jestem tutaj od czterech lat. Jestem inwestorem w sektorze rolniczym i jestem swiadkiem tego dramatu…Mysle, ze moj obraz jest jak najbardziej realny. Potwierdzony zreszta w rozmowach z mocnymi glowami na Ukrainie.