Byli prezydenci Ukrainy Leonid Krawczuk i Wiktor Juszczenko, przywódcy Kościołów prawosławnego (Patriarchatu Kijowskiego) i greckokatolickiego, Filaret i Swiatosław, apelują o ustanowienie wspólnego dnia pamięci konfliktów ukraińsko-polskich na rzecz wzajemnego pojednania.
Odezwa została wystosowana przed obchodzoną w lipcu 73. rocznicą zbrodni wołyńskiej – pisze fakty.interia.pl.
Autorzy odezwy poprosili polityków po obu stronach granicy, by w związku z rocznicą wystrzegali się języka nienawiści i wrogości, który może przyćmić „chrześcijańskie przebaczenie i porozumienie”.
„W historii stosunków między Ukraińcami i Polakami jest wiele braterskich, a jednocześnie krwawych wstrząsów. Wśród nich szczególnym bólem i dla Ukrainy, i dla Polski jest tragedia Wołynia i konfliktu polsko-ukraińskiego lat drugiej wojny światowej, w wyniku którego zginęły tysiące niewinnych braci i sióstr” – czytamy.
„Zabijanie niewinnych nie ma usprawiedliwienia. Prosimy o wybaczenie za wyrządzone zbrodnie i krzywdy (…). Prosimy o przebaczenie i tak samo przebaczamy zbrodnie i krzywdy uczynione nam. Jest to jedyna formuła, która powinna być motywem dla każdego ukraińskiego i polskiego serca, które pragnie pokoju i porozumienia” – podkreślono w apelu.
-Polska opinia publiczna powinna w pełni uznać samostanowienie ukraińskiej tradycji narodowej za sprawiedliwą i godną szacunku walkę o swoją państwowość i niepodległość” – oświadczono.
Autorzy apelu przypomnieli też o wojnie, prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie. „Moskwa prowadzi także walkę przeciwko Polsce i całemu wolnemu światu” – napisali.
Poprosili jednocześnie „sojuszników, kierownictwo państwa polskiego i parlamentarzystów” o to, by nie przyjmowali „niewyważonych deklaracji politycznych, które nie pohamują bólu, a jedynie pozwolą naszym wspólnym wrogom na wykorzystanie go przeciwko Polsce i Ukrainie”.
„W przededniu wydarzeń rocznicowych, które od lipca rozpoczną się w obu krajach, apelujemy o powrót do tradycji wspólnych odezw parlamentarnych, które nie będą dzielić, lecz jednoczyć nas w pokucie i przebaczeniu. Kierując się duchem braterstwa nawołujemy o ustanowienie wspólnego dnia pamięci ofiar naszej przeszłości oraz wiary w to, że zło nigdy nie powróci
Kresy24.pl za fakty.interia.pl
88 komentarzy
Michał Mieczysław
3 czerwca 2016 o 11:38To jest poważna, pojednawcza inicjatywa, a nie postawa roszczeniowa uparcie inceptowana nam przez pseudokresowiaków.
MX
3 czerwca 2016 o 12:13NIE – to jest bezczelne zakłamywanie historii zamaskowane pod płaszczykiem postawy pojednawczej.
Ukraińcy dokonali na Polakach ludobójstwa, podczas gdy Polacy NIE dokonali ludobójstwa na Ukraińcach.
Ujmowanie tego w symetrycznych kategoriach jest w rzeczywistości formą zakłamywania historii, bo wbrew faktom wrzuca czyny obu stron do jednego worka.
Paweł Bohdanowicz
3 czerwca 2016 o 12:47Jest tylko jedna rzecz, która rozjusza isahakianistów bardziej od „kultu UPA”. Bardziej rozjuszają ich tylko gesty pojednawcze.
Isahakianista (nie mówię o cwanej, wyrachowanej wierchuszce, lecz o porwanych przez manipulację ciemnych dołach) wszystko wie najlepiej. Wie, że były aniołki absolutne i diabołki absolutne. Diabołki absolutne powinny popełnić harakiri i potem dopiero prosić o wybaczenie.
MX
3 czerwca 2016 o 13:57@Paweł Bohdanowicz Rozmijasz się z prawdą – nie chodzi o to, że gesty pojednawcze są złe, ale o to, że Ukraińcy pod płaszczykiem gestów pojednawczych promują zakłamanie, a konkretnie fałszywą symetrię.
Rozmijasz się też z prawdą sugerując, że osoby nastawione negatywnie do kultu OUN/UPA wierzą w „aniołki absolutne” – jest świadomość tego, że po stronie polskiej były zbrodnie.
Natomiast problem w tym, że z tymi „diabełkami absolutnymi” jest już wiele na rzeczy, ale to nie wina Polaków, tylko Ukraińców – OUN/UPA było ruchem faszystowskim, zbrodniczym, ludobójczym. A Ukraińcy niby by chcieli pojednania, ale bez powiedzenia prawdy o swoich „bohaterach” z OUN/UPA.
Michał Mieczysław
3 czerwca 2016 o 14:07(wpis usunięty z powodu negowania Ludobójstwa Wołyńskiego)
Polak
3 czerwca 2016 o 14:33„pavlo bohdanowich”, naigrywasz się z ludobójstwa. Zbrodniarze z oun-upa to nie były „diabołki”, tylko szmatławi zbrodniarze.
Pokuta wam jedynie została, banderowcy! Dziesiątki lat a może wieki pokuty i żalu za grzechy. Wasi dziadowie-zbrodniarze palą się w piekle i wyją. Niektórzy banderowcy słyszą to jako zew, a to tylko wycie piekielne.
Dziś banderowcy, po dwóch latach wysławiania swoich zbrodniarzy poprzez Wiatrowycza i jemu podobnych, próbują metody lekkiego wycofania się ze swojej propagandy, bo przeliczyli się w rachubach otumanienia Polaków. To analogicznie jak Niemcy jeszcze we wrześniu 1944 roku popełniali zbrodnie na Warszawiakach, ale wiedzieli że wojnę mają przegraną i szukali rozpaczliwie prób współpracy z Polakami.
http://ciekawostkihistoryczne.pl/2014/04/02/bogu-dzieki-za-nazistow-czy-sojusz-polsko-nazistowski-byl-mozliwy/
Paweł Bohdanowicz
3 czerwca 2016 o 15:10Nie było symetrii, ale też różnica jakościowa była bez porównania mniejsza, niż się zmanipulowanym ludziom wydaje. Właściwie różnicy jakościowej nie było żadnej, jeżeli nie liczyć samej góry, która po obu stronach i tak nie miała wpływu na zachowanie dołów.
Nie ma aniołków i diabołków, chociaż od 73 lat trwają wysiłki, żeby taki obraz ludziom wpoić.
Każdy, kto usiłuje cokolwiek sprawdzić, czegokolwiek dociekać, cokolwiek tłumaczyć albo o cokolwiek pytać, natychmiast jest zrównywany z mordercami kobiet i dzieci.
NACISK PSYCHOLOGICZNY NA „WYCHYLAJĄCYCH SIĘ” JEST OGROMNY.
Tak się jednak składa, że nieźle rozumiem mechanizm spec-propagandy i psychomanipulacji. Wiem, że takie działania były i są podejmowane nie tylko w kwestii konfliktu polsko-ukraińskiego.
Ja się nie przestraszę, choćby mnie isahakianistyczne głuptasy milion razy nazwały „Pavlo” 😀
Jarema
3 czerwca 2016 o 17:08Pawle Bohdanowicz jeżeli znasz się na manipulacji, to być może ją uprawiasz. W skrócie przedstawia się to tak, że powołujesz się z jednej strony na rzekome czynniki obiektywne, a efektem jest rozmywanie zbrodni UPA! Nie wiem, czy to przypadek, czy celowe działanie, ale mi wynik tych wysiłków przypomina propagandę banderowską, której celem było rozmycie odpowiedzialności za dokonane ludobójstwo i rzucenie winy na chłopów i przedstawienie zaplanowanej i przeprowadzonej przez UPA czystki etnicznej, jako wojny chłopskiej. Także wyolbrzymianie liczby ofiar ludności ukraińskiej stanowi wpisuje się w banderowską propagandę. Nie rozumiem, jak można pałać sympatią do zbrodniarzy mordujących dzieci!
Michał Mieczysław
3 czerwca 2016 o 19:05„Ludobójstwo Wołyńskie/kresowe/ukraińskie” to nic innego jeno nowomowa Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, jak „mit Giedroycia” czy podobne brednie.
Żadne państwo tego nie uznaje, nawet Polska, a sama myśl, że jakieś państwo uzna zbrodnie na terenach okupowanych przez hitlerowców/sowietów w czasie 2wś jest kuriozalna.
Te ich zabiegi mają wybielić moskala z prawdziwego ludobójstwa 2 000 000 naszych rodaków na Kresach RP (wg IPN) i torpedować ewentualne starania Polski o międzynarodowe uznanie go.
MX
4 czerwca 2016 o 00:50@Paweł Bohdanowicz
1. A na jakiej podstawie uznajesz, że ludzie o innej opinii niż Twoja są „zmanipulowani” i że im się źle wydaje? Tak się składa, że za opiniami takimi jak Twoja praktycznie zawsze stoi ukraińskie spojrzenie na tamte wydarzenia – czyli wiara w propagandę mającą łagodzić obraz OUN/UPA.
2. Różnica była taka, że OUN/UPA dokonało ludobójstwa, które było umotywowane faszystowską ideologię tegoż ruchu.
3. „Nie ma aniołków i diabołków, chociaż od 73 lat trwają wysiłki, żeby taki obraz ludziom wpoić.” – „aniołków” nie ma, natomiast „diabołki” niestety są – i przykładem jest właśnie ruch OUN/UPA, tak samo jak III Rzesza czy ZSRR.
4. Twoja niechęć do Isakiewicza i używanie obraźliwych wyrażeń typu ” isahakianistyczne głuptasy” jest czymś charakterystycznym dla mieszkających w Polsce Ukraińców. Oczywiście nie wiem na 100% kim jesteś, ale na podstawie tego co piszesz najbardziej prawdopodobne jest to, że jesteś Ukraińcem udającym Polaka.
emka
12 czerwca 2016 o 11:50Polacy dokonywali ludobójstwa na Ukraińcach przez 600 lat.Jakby zliczyć te ofiary, przewyższyłyby wielokrotnie ofiary wołyńskie.
Jarema
3 czerwca 2016 o 12:37Michale Mieczysław jestem ciekawy skąd takie oburzające poglądy? Dlatego chciałbym zapytać, czy jesteś Ukraińcem, czy ktoś z krewnych bliższych i dalszych lub znajomych walczył z zbrodniczych formacjach UPA lub je wspierał?
Barnaba
3 czerwca 2016 o 21:00Jego dziadek-nieborak to się zapewne nie jednego odcisku od trzonka siekiery nabawił w 43-cim. Ale za to ile dobra do domu przyniósł. Nie pracowali a mieli- to ci dopiero mądry ten dziadek był! Wspominać będą dziadka-nieboraka i kolejne pokolenia w rodzinie. A może jakąś pamiątkę mają po dziadku w postaci naszyjnika z suszonych uszu ludzkich lub coś podobnego. Jeden był taki co został złapany z takim naszyjnikiem co nawet Motyka opisał to może i więcej takich naszyjników było bo i o surowiec w 43-cim trudno nie było. A i pomysłów przecież też nie brakowało…
Paweł Bohdanowicz
3 czerwca 2016 o 21:51Panie Jarema!
Trzeba być człowiekiem o pańskiej inteligencji, żeby wciąż przenosić dyskusję z tezy na autora. Po prostu prymityw.
Paweł Bohdanowicz
3 czerwca 2016 o 22:46Dodam coś jeszcze.
Niech Pan sobie przeczyta wpis „Nawojki”. Warto.
MX
4 czerwca 2016 o 00:54@Jarema
To na 99.99% ukraińska V kolumna, czyli mniejszość ukraińska w Polsce. Oczywiście będą kłamać, że nie – typowa ukraińska „szczerość”.
Jarema
10 czerwca 2016 o 15:09Panie Bohdanowicz, co do inteligencji pana to o niej świadczą błedy stylistyczne w pana wypowiedzi. Cytuje „przenosić dyskusję z tezy na autora”. Niemniej jednak zarzucając mi bezpodstanie pewne zachowania czyni pan to samo wobec mojej osoby zarzucając mi bezpodstawnie i w sposób obraźliwy brak inteligencji. To co najmniej niekonsekwencja panie Bohdanowicz – myślę, że jasna jest jej przyczyna. Tymczasem moje pytanie jest zasadne, chodzi o przyczyny bulwersujących tu wszystkich z pojedyńczymi wyjątkami poglądów usprawiedliwiających ludobójstwo dokonane przez UPA a ślepa miłość do narodu może być takim źródłem. Nie ma tym nic nadzwyczajnego.
vox15
3 czerwca 2016 o 22:55Panie Mychałe – idż lepiej na banderowski cmentarz ,połóż tę mądrą głowę na lastriku i uderz tak z kilka razy z całej siły ,może zmądzrejesz.
Po pierwsze :
–zrzućcie swoich fałszywych gierojów z piedestałów
–wyznajcie wasze winy i przeproście bezwarunkowo
— przestańcie judzić i bredzić o odzyskaniu Przemyśla
–osądżcie w końcu uczciwie waszych morderców banderowskich
— odpier….cie się w koncu od Polski i zabierzcie stąd oszustów z ukradzionymi Kartami Polaka,które należą się prawdziwym polskim kresowiakom.
pol
4 czerwca 2016 o 17:40… w Petersburgu setki ludzi stukają w klawiatury komputerów. Są na linii frontu wojny propagandowej. Nazywa się ich „kremlowskimi trollami”. Ich zadaniem jest propagowanie w sieci putinowskiej wizji Rosji i świata. Propagandowa fabryka działa 24 godziny na dobę. Ludmiła Sawczuk, 34-letnia dziennikarka pracowała w petersburskiej komórce wojny propagandowej do połowy marca. Kobieta opisała, jak każdy z trolli prowadzi pod różnymi pseudonimami po kilkanaście kont na portalach społecznościowych. W wydziale, w którym pracowała, każdego obowiązywało napisanie 160 postów na 12-godzinnej zmianie. Trolle z innych wydziałów zalewają internet spreparowanymi zdjęciami i proputinowskimi komentarzami na temat materiałów, ukazujących się na rosyjskich i zachodnich portalach. Niektóre z nich otrzymują codzienne instrukcje, określające, co mają pisać i jakie emocje wywoływać. „Wydaje mi się, że ci ludzie nie wiedzą, co robią. Po prostu powtarzają to, co im powiedziano” – mówi Sawczuk. Dodaje, że większość trolli to młodzi ludzie, skuszeni względnie wysoką płacą. Petersburski dziennikarz Andriej Sosznikow, jeden z pierwszych, którzy informowali o „fabryce”, mówi, że pracuje ich w Petersburgu około 400. Operację nasilono w marcu 2014 roku, kiedy Rosja zaanektowała ukraiński Krym. W ostatnich miesiącach poszukuje się anglojęzycznych trolli, by – jak twierdzi Sosznikow – wpływać na opinię publiczną w Stanach Zjednoczonych. Jak poznać? USA, Unia, Ukraina, Izrael opisane jako wrogowie Polski i zagrożenie, ostra krytyka Turcji (po strąceniu samolotu); Rosja – przyjaciel, sojusznik, wyzwoliciel, Putin – mąż stanu. Namawianie do zniesienia sankcji. Krytyka „Solidarności” i ostatnich 27 lat, gloryfikacja PRL-u, wyśmiewanie armii i polityków. Nawoływanie do kłótni, protestu i opuszczenia sojuszy – najlepiej jak Polska będzie sama poza Unią i NATO. Manipulacja ocenami. Czasem oskarżanie o rusofobię i/lub nazywanie „banderowcem” oponentów. Podajcie dalej.
slawomir
7 czerwca 2016 o 14:08To nie inicjatywa a bezczelność.
W przestrzeni ukraińskiej zaistnieli sprawcy ludobójstwa jako bohaterowie narodowi Ukrainy(pomniki,nazwy ulic,placów itd.).
Bestie wywindowali na swoich bohaterów.
I na tym tle ten list to jak wspomniałem =bezczelność.
Mieszają w to wartości chrześcijańskie. Trzeba im powiedzieć bo pewnie o tym nie wiedzą, że jedną z tych wartości jest umiejętność stawania w prawdzie nawet tej najtrudniejszej .
Enej
8 czerwca 2016 o 12:41Takich mordów się nie wybacza tym bardziej że osoba która do nich nawoływała jest bohaterem ukrainy a nawet cerkiew grekokatolicka chce ogłosić go świętym Wiec gratujuje świętości a od Polski się od( usun. red. wulgaryzm) mam nadzieję że wszyscy obejrzą film Wołyń ja osobiście nie mogę się go doczekać
el putlero
3 czerwca 2016 o 11:49słuszne podejście, ale bez uznania bandytów za bandytów nie da się budować wspólnej historii.
MX
3 czerwca 2016 o 12:15No właśnie – niech Ukraińcy powiedzą prawdę o tym, że ruch OUN/UPA nie był jedynie „nacjonalistyczny” (prawda, ale eufemistyczna), ale że był też ruchem ideologicznie faszystowskim, a także zbrodniczym, ludobójczym.
tagore
3 czerwca 2016 o 12:00Te wezwania , z tablicą ku czci Szuchewycza na ścianie polskiej szkoły
w Lwowie są jak drwina . Rzecz sprowadza się do prostego stwierdzenia: dokonaliśmy ludobójstwa na Polakach bo tak postanowili nasi politycy ,oni już są martwi i nie widzimy potrzeby nadal Polaków zabijać. Możecie więc się do czegoś przydać i ułatwić
nam tj Ukrainie zapewnienie bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego, a potem zobaczymy. Polityka Litwy wobec Polski
czy Ukrainy wobec Słowacji powinna otrzeźwić polskich polityków.
MX
3 czerwca 2016 o 12:29Tagore: DOKŁADNIE.
Natomiast o co chodzi z tą polityką Ukrainy wobec Słowacji?
tagore
3 czerwca 2016 o 12:40Ukraina ,której Słowacja dostarczała rewersem gaz w krytycznym momencie ,zaczęła grozić Słowacji procesem sądowym jeśli nie zerwie umowy z Gazpromem ograniczającej ilości przesyłanego konektorem gazu.
P75
3 czerwca 2016 o 12:05“-Polska opinia publiczna powinna w pełni uznać samostanowienie ukraińskiej tradycji narodowej za sprawiedliwą i godną szacunku walkę o swoją państwowość i niepodległość – oświadczono.”
Polska opinia publiczna nie jest nikomu nic winna, to po pierwsze. A po drugie, sami napisali że „zabijanie niewinnych nie ma usprawiedliwienia”, więс jak można uznać “samostanowienie ukraińskiej tradycji narodowej za sprawiedliwą i godną szacunku walkę o swoją państwowość i niepodległość”. Czy ktoś widzi tu sens ?
MX
3 czerwca 2016 o 12:32P75: No właśnie nie ma w tym sensu, jest natomiast fałszywość i zakłamanie strony ukraińskiej.
W rzeczywistości zresztą Ukraińcy są narodem etnicznie, kulturowo bardzo zbliżonym do Rosjan i są zakłamani tak samo jak oni.
Niestety w Polsce mamy wielu „pożytecznych idiotów pojednania polsko-ukraińskiego”, którzy nie chcą przyjąć tego do wiadomości.
SyøTroll
3 czerwca 2016 o 13:09Polska opinia publiczna uznaje prawo narodu ukraińskiego do samo0stanowienia, natomiast jej część, nazywana przez ukraińskich nacjonalistów, pożytecznymi idiotami Putina, nie uznaje praw narodu ukraińskiego do likwidacji lub dyskryminacji mniejszości etnicznych i politycznych na Ukrainie. Jakichkolwiek mniejszości etnicznych i politycznych. Ukraińcy muszą się zeuropeizować, zwłaszcza ta najbardziej zacietrzewiona, nacjonalistyczna ich część.
Jarema
3 czerwca 2016 o 12:16Sądzę, że stanowcza postawa Polski w sprawie ludobójstwa wywołuje pozytywne reakcje po stronie ukraińskiej. Należy ją stanowcza utrzymać wbrew krzykom „ukrytych” neobanderowców obecnych także na tym forum. Bez planów ustanowienia 11 lipca dniem pamięci ofiar ludobójstwa ukraińskiego strona ukraińska nie poruszałaby tego tematu. Co do samej inicjatywy Ukraińców, to należy przywitać ją umiarkowanie pozytywnie, ponieważ nie jest to poważna propozycja tak długo, jak długo na Ukrainie będą stały pomniki osób odpowiedzialnych za ludobójstwo – Szuchewycz, Bandera. Nie można prosić o przebaczenie za mord, jeżeli osoby go dokonujące są czczone jako bohaterowie. Nie wiem skąd Ukraińcom przychodzi do głów coś z goła przeciwnego. Będziemy się jednać przed pomnikami zbrodniarza Bandery, czy wpadać sobie w objęcia na ulicy Szuchewycza? Ten gest jest jednak gestem życzliwości i powinien być doceniony, ale stanowi on kroczek na długiej drodze pojednania. Klucz ku temu jest w rękach ukraińskich – odwołanie Wiatrowycza, przyznanie, że UPA dopuściło się ludobójstwa itd. Natomiast ten fragment odezwy, w której jest prośba o nieprzyjmowanie „niewyważonych deklaracji politycznych” świadczyć o arogancji i bezczelności. To Polacy decydują o swoich świętach. Ukraińcy niech sobie czczą ludobójców. Świadczy to także o nierównowadze – Ukraińcy czczą zbrodniarzy nie licząc się z Polską a każde polskie antybanderowskie zachowanie jest piętnowane jako zadrażnianie wzajemnych relacji.
miki
3 czerwca 2016 o 14:05Aleś to pięknie ujął. Nic dodać. Nie cierpię ruskich(za ich wielowiekowe „dokonania” względem Polaków) i dostrzegam częstokroć ich krecią robotę aby przeciwdziałać pojednaniu polsko-ukraińskiemu ale……… NIE DA SIĘ ZBUDOWAĆ WSPÓLNEJ PRZYSZŁOŚCI NA NIE ROZLICZENIU SIĘ Z OKRUTNĄ PRZESZŁOŚCIĄ WOŁYNIA . Po prostu-nie da się. Kropka. Ukraińcy mieli szansę żyć wiele wieków we wspólnym państwie z Polakami ,a potem z ruskimi.Czas pokazał co dało im pierwsze państwo a potem co drugie, czas to zweryfikował i efekt ostatniego państwa widzimy dzisiaj na Ukrainie. Pora się zastanowić co dalej-z kim chce się iść, ale Polacy MUSZĄ sprawę postawić jasno-jeśli z nami to zbrodnię należy rozliczyć bez żadnego ale. Nie rozwadniać, nie dzielić na pół bo się nie godzi-to zakłamywanie rzeczywistości! Wiem że to nie jest proste ale powinniśmy my Polacy działać według starego ruskiego przysłowia-Nie rób się słodkim bo cię zliżą, nie rób się kwaśnym bo cię oplują………
MX
3 czerwca 2016 o 16:47@Miki Problem jest taki, że Ukraińcy to SĄ RUSCY. Nie w sensie Rosji, ale w sensie Rusi – to jest mniej więcej ta sama kultura. Nie ma oczekiwać od Ukraińców szczerości czy uczciwego zachowania, tak samo jak nie ma co oczekiwać szczerości czy uczciwego zachowania od Rosjan. A w Polsce mamy niestety w tym kontekście istne szaleństwo – ludzie w imię niechęci do Rosji (uzasadnionej) próbują na siłę dostrzegać w Ukraińcach naród którym Ukraińcy NIE SĄ (co jest chore).
My tak naprawdę mamy w Polsce wielki problem na tym polu – wielu Polaków uprawia myślenie życzeniowe i oszukiwanie siebie samych w kontekście tego, jakim narodem są Ukraińcy.
Jarek
3 czerwca 2016 o 16:09Dokladnie ale oni tego nie rozumieja . Nie rozumieli ze my sie nimi przez 25 lat wogole nie interesowalismy , bylo cich cichosza . Gdyby nam nie napluli w twarz relacje byly by bardzo dobre ale oni nie rozumieli nas Polaków i musieli ruszyc rzez wołynska i opluc kolejny raz nasz naród . Teraz juz tego nie odwróca a nastroje anty ukrainskie sa widoczne coraz bardziej i beda sie nasilac . Nawet z jedwabnym szlakiem chcieli nam namieszac Polacy z Chinami negocjowali , jezdzili do siebie itd a oni wyskakiwali z alternatywami jak by ktos zdrowo myslacy wogole mogl je brc na powaznie ale samym takim zachowaniem pokazali co mysla , tak samo jak na majdanie rozdawali ulotki o Litewsko – Ukrainskiej granicy Ci tez sie nadaja , mentalnosc podobna … Ale poczekajcie róbcie tak dalej a bedziecie sie 🙂
jubus
4 czerwca 2016 o 11:27Wystarczy pójść drogą Armenii. Ostatnio Niemcy uznali ludobójstwo na Ormianach, mimo, że Turcy zagrozili „zalaniem Europy uchodźcami”. Nie ma się co bać. Ukraińce też nas będą straszyć „zalewem ukraińskich robotników”, ale tu się nie ma co patyczkować. Polska powinna zacząć zmieniać retorykę wobec Hołodomoru, nazywając go „strajkiem głodowym”.
wulgarny
3 czerwca 2016 o 12:52To nie był konflikt Polsko – Ukraiński, to było ludobójstwo na Polakach walczących z ruskimi i Niemcami. Nóż w plecy. Gieroje. Czas zapłaty nastąpi.
Jan
3 czerwca 2016 o 15:59100% prawdy i czas zapłaty nastąpi ! Oddacie co nasze !
SyøTroll
3 czerwca 2016 o 12:53Powinni napisać raczej, że zabijanie niewinnych nie ma uzasadnienia chyba że są ukraińskimi Rosjanami o pro-rosyjskich poglądach i wrogami ukraińskich nacjonalistów. Wtedy byłoby to zgodne z obecnie panującą praktyką na Ukrainie. Co do wzajemnych win było ich sporo głównie po ukraińskiej stronie, zwłaszcza gdyby uznać Kozaków Naddnieprzańskich za przodków obecnych Ukraińców.
Dyjabeł
3 czerwca 2016 o 12:57Ukraińcy! Jesteście nam winni ludobujstwo.
MarcoPolo
3 czerwca 2016 o 13:02Pocałunek nas rezuny w wielkie D.Nie będziecie nam mówić co mamy uznawać a co nie.
Ula
3 czerwca 2016 o 13:32W nastepnym liscie zazadaja, zeby polscy parlamentarzysci potepili Polakow na Wolyniu w 43 za to, ze tak ciezko ich sie mordowalo.
11 lipca kto moze niech wiesza flage Polski z kirem. Wiekszosc bedzi wiedziec o co chodzi.
Wladzom tez trzeba pokazac, ze narod nie zapomnial, a przy nastepnych wyborach,tez z tego rozlliczy.
PO sie przekonalo ile kosztuje wspieranie sasiadow spod czarno- czerwonej flagi.
Wołyń1943
3 czerwca 2016 o 13:36A już myślałem, że bezczelność ukraińska osiągnęła szczyty – niestety, myliłem się! Co będzie dalej? Żądania odszkodowania dla dzielnych „żołnierzy” UPA za włożony wysiłek w rozwiązanie problemu polskiego na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej? W końcu niektóre ofiary broniły się, a i niejeden dzielny upowski bojec głowę położył. No i, nie dla każdego starczyło do podziału polskiego mienia. Jak nic, wystąpią o odszkodowanie do polskiego Sejmu! Dobra zmiana? Dobre sobie…
pol
4 czerwca 2016 o 17:39… w Petersburgu setki ludzi stukają w klawiatury komputerów. Są na linii frontu wojny propagandowej. Nazywa się ich „kremlowskimi trollami”. Ich zadaniem jest propagowanie w sieci putinowskiej wizji Rosji i świata. Propagandowa fabryka działa 24 godziny na dobę. Ludmiła Sawczuk, 34-letnia dziennikarka pracowała w petersburskiej komórce wojny propagandowej do połowy marca. Kobieta opisała, jak każdy z trolli prowadzi pod różnymi pseudonimami po kilkanaście kont na portalach społecznościowych. W wydziale, w którym pracowała, każdego obowiązywało napisanie 160 postów na 12-godzinnej zmianie. Trolle z innych wydziałów zalewają internet spreparowanymi zdjęciami i proputinowskimi komentarzami na temat materiałów, ukazujących się na rosyjskich i zachodnich portalach. Niektóre z nich otrzymują codzienne instrukcje, określające, co mają pisać i jakie emocje wywoływać. „Wydaje mi się, że ci ludzie nie wiedzą, co robią. Po prostu powtarzają to, co im powiedziano” – mówi Sawczuk. Dodaje, że większość trolli to młodzi ludzie, skuszeni względnie wysoką płacą. Petersburski dziennikarz Andriej Sosznikow, jeden z pierwszych, którzy informowali o „fabryce”, mówi, że pracuje ich w Petersburgu około 400. Operację nasilono w marcu 2014 roku, kiedy Rosja zaanektowała ukraiński Krym. W ostatnich miesiącach poszukuje się anglojęzycznych trolli, by – jak twierdzi Sosznikow – wpływać na opinię publiczną w Stanach Zjednoczonych. Jak poznać? USA, Unia, Ukraina, Izrael opisane jako wrogowie Polski i zagrożenie, ostra krytyka Turcji (po strąceniu samolotu); Rosja – przyjaciel, sojusznik, wyzwoliciel, Putin – mąż stanu. Namawianie do zniesienia sankcji. Krytyka „Solidarności” i ostatnich 27 lat, gloryfikacja PRL-u, wyśmiewanie armii i polityków. Nawoływanie do kłótni, protestu i opuszczenia sojuszy – najlepiej jak Polska będzie sama poza Unią i NATO. Manipulacja ocenami. Czasem oskarżanie o rusofobię i/lub nazywanie „banderowcem” oponentów. Podajcie dalej.
Jan
3 czerwca 2016 o 13:46Stary bolszewicki propagandowy chwyt. My wam,wy nam wybaczycie a potem wszystko się dopasuje do naszej „swietlanej 1000 letniej ukrainskiej historii pisanej przez Wiatrowycza”
Turcy tez Ormianom wybaczyli a Amerykanie Indianom – i sa szczęśliwi ze swego wybaczania.
A z kacapami walcza o „sowieckie terytorialne darowizny” a nie za Polske,Europe i takie tam frazesy wyssane z palca.
Wybrali już raz za Chmielnickiego ,potem zamiast Petlury to bolszewicka armie a na koniec im odbilo tak jak litvusom i z Hitlera zrobili sobie „patrona wolności”.
Barnaba
6 czerwca 2016 o 15:09Jaką 1000 letnią historię? To Ty nie wiesz że ukraińscy historycy odkryli przesłanki, które wskazują że naród ukraiński zaczynał się już kształtować pod koniec epoki lodowcowej? Poczytaj sobie Andrew Wilsona to zobaczysz…
jubus
3 czerwca 2016 o 13:59Pocałujcie nas…w czoło. Pozytywna rzecz, że nie ma tu Kuczmy, jedynego prawego człowieka, który rzadził Ukrainą przez 26 lat(może i były tam jakieś problemy, ale to i tak nic).
ułan kresowy
3 czerwca 2016 o 14:05Trzeba na to odpowiedzieć jak Gen. Pierre Cambronne anglikom pod Waterloo (oczywiście wersja „żołnierska” bez gładkich słów). Dla wytrwałych wikipedia.
alfa
3 czerwca 2016 o 15:31Sprawa jest prosta niech oddadzą nasze ziemie a później pomyśli o wybaczeniu tak jak zrobili to Niemcy
Jan
3 czerwca 2016 o 15:53za co mamy przepraszać za zabranie naszych ziem , za wymordowanie przodków . Zachciało sie przyjechać do Polski a wcześniej Polaków wymordowaliście to teraz pod płaszczykiem fałszywej symetrii mamy ich jeszcze za cos przepraszac ? Co wam zrobili polacy podczas wojny ze ich tak potraktowaliście ? Jaki to był odwet ? Po żydach posrani ludobujcy z ounów zawszonych i upa-iny wzieli sie za Polaków to od taka rozkmina bohaterów a najwiecej rusek mial z tego bo ktos sie na to zgodził i podklepał . Niedoczekanie bo ja przynajmniej zauważyłem w swoich stronach na północy ze ludzie juz tego nie oczekują , po gloryfikowaniu upa w dniu kiedy byl tam nasz prezydent , za niechęć do polskich bohaterów i interwencje w tej sprawie przy jednej z rocznic tez widzieliśmy jak było . Nikt juz was nie bierze poważnie a niechęć do was rośnie i nawet jesli ta zakłamana komisja europejska da wam prawo wjazdu to ja przypominam ze i z nami tak bylo ze nie wszyscy zgodzili sie nas wpuścić odrazu do swoich krajów bo akurat bali sie o prace i mieli racje ale tutaj nie o prace chodzi a o honor a tego nam nie odbierzecie i was nie wpuścimy na stale na nasze ziemie dosyc ich macie i swoich i naszych i tylko niszczycie i rozkradacie . Tak jak napisal kolega wyrzej walczycie z ruskimi o sowieckie darowizny a nasze zabraliście i rządzicie sie nimi dalej ale i to sie skończy za wasza bezczelność i pychę .
Warszawiak
3 czerwca 2016 o 16:03Trzeba zacząć od prawdy !
Jaki konflikt polsko-ukraiński ???
Albo jak chce ukraińska wikipedia II wojna polsko-ukraińska.
Z kim upowcy-banderowcy walczyli ? Z kobietami i dziećmi ?
Jakie bitwy stoczyli, po których pozostały przybite do płotu dzieci ???
Warto, żęby duchowni uniccy przeprosili za to, że święcili siekiery i widły banderowskiej czerni.
Arek
3 czerwca 2016 o 16:21Niech im ktos wreszcie wytłumaczy ze juz nikt tego nie bierze poważnie i im nie wierzy . Nie udalo sie wam wcielić tutaj swojej propagandy ale to nic przed wami byli inni zacni przekrawacze którym tez sie nie udalo , nie jesteście najwięksi wiec tym możecie sie pocieszać . Zrozumcie ze my nie utrzymujemy właściwie żadnych stosunków z Rosją nie tyle ze ich nie potrzebujemy co nie chcemy bo brzydzimy sie tym zakłamaniem , a wy myslicie ze wy jesteście jacys lepsi od nich ? Lepiej juz sie nie ośmieszajcie bo az mi was zal .
pyra
3 czerwca 2016 o 16:55Tylko obalając pomniki bandery i usuwając nazwy zbrodniarzy z nazw placów i ulic Ukraińcy udowodnią że rozumieją o czym mówią. Dziś świadczy to o rozdwojeniu jaźni (schizofrenia?).
Qwerty
3 czerwca 2016 o 17:12No oki, a co z gloryfikacją UPA?
Luki
3 czerwca 2016 o 17:16HEHE O WIDZICIE,,,FILM POWSTAJE I OD RAZU ODEZWA
black flag
3 czerwca 2016 o 17:21,,,apel bez czynow nic nie znaczy ,,,,
Kicia
3 czerwca 2016 o 17:24Bardzo podoba mi się pomysł wywieszenia flagi z kirem . Zrobię to !!! I we wszystkich następnych latach a jak mnie nie będzie tradycję będzie kontynuować mój Syn !!!
Nawojka
3 czerwca 2016 o 17:25Mam wrażenie,że wiekszość piszących powyższe komentarze to młodzi – gniewni i do tego jeszcze bardzo rozpolitykowani. Jestem ciekawa,ilu ma rodziny z tradycją kresową, a ilu pisze tak dla samego pierdzielenia. Bo tak się składa, że moja babcia, jej siostry, mąż, dzieci to wszystko przeżyli osobiście( albo i nie;(, na ich oczach rozegrały się prawdziwe tragedie, które miały ciąg dalszy podczas akcji Wisła, i nie mieli w sobie tyle jadu, co niektóre osoby tutaj wypowiadajace się.Skąd się bierze taka zawziętość? Babcia – Ukrainka, dziadek – Polak, nie bedę pisała o ich dramacie i w zasadzie dramacie całej polsko-ukraińskiej wioski, którą w pył zmieciono, zamordowano,rozszarpano,wyrwano serce.I w całej wiosce do końca te rodziny polskie, ukraińskie bardzo się wspierały, i tylko jeden młody ukraiński chłopak okazał się nacjonalistyczną szują, która jednak przestrzegła swoich dawnych polskich sąsiadów przed atakiem z lasu. Dlaczego w tych rozważaniach nie mówi się o ludności ukraińskiej, która cierpiała na równi z Polakami? Dlaczego na przyszłości ma zaważyć grupa nacjonalistycznych chłystków, których pełno po obu stronach?Czy po stronie naszych polityków i organizacji młodzieżowych nie ma żenujących wybryków narodowo-etyczno-moralnych?Czy wszyscy żołnierze polscy byli krystaliczni?Czy faktycznie należy rozmawiać z faszystami o tej trudnej historii polsko-ukrainskiej, czy może jednak z autorytetami?A może przyczyna tej nienawiści ma o wiele wcześniejsze żródło, tkwi w postawie polskiej, szlachty, Lachów Panów?Może warto najpierw przeanalizować temat, zastanowić się, gdzie to wszystko ma swoje źródło,dlaczego to tak się potoczyło, tak samo z siebie się wzięło?Bo Polacy tacy wspaniali a Ukraińcy to naród zbrodniarzy?Czyżby? Historię trzeba pamietać, ale nie po to, by się mścić,dozgonnie rozdrapywać krzywdy, ważyć winy, lecz po to, by budować lepszą przyszłość. Pisał o tym Kapuściński,Giedrojć,Bartoszewski,Pilecki,Piłsudski,Karski.Więc po prostu przebaczmy, tak jak to zrobiła moja BABCIA MARYSIA, o której życiu pamięć pielegnuję w mojej rodzinie.
vox15
3 czerwca 2016 o 22:41Porównaj liczby pomordowanych po obu stronach i koniecznie zdradż ukraińską tajemnicę podszywania się UPowców pod polskich partyzantów,
używających j.polskiego ,który dobrze znali. UPowcy w polskich mundurach z orzełkami, z ukraińskim akcentem, ale w upowskich saperkach albo walonkach. Czasem pozostawiali przy zyciu ukraińca ,żeby świadczył o „polskich mordercach”. Nawet Niemcy nie mogąc znieść widoku banderowskiego bestialstwa użyczali broń polskiej ludności. Jeśli zdarzały się odwety to nieliczne i były wyrazem beznadziejnej ostateczności
Często całe wsie rabowały i mordowały sąsiadów z okolicy. Czasem ostrzegały Polaków by uciekały i zostawiały wszystko nietknięte-tak było
łatwiej. Jednak dowództwo Oun w rozkazie o ludobójstwie nalegało na masowe mordy zamiast wypędzeń żeby raz na zawsze zlikwidować polski zywioł,który miał zniknąć z tych terenów. Dlatego taka tępa nienawiść furia towarzyszyła mordom.
tagore
3 czerwca 2016 o 23:04W tej chwili określa się obraz stosunków polsko ukraińskich na przyszłość . Tablica ku czci Szuchewycza na polskiej szkole w Lwowie
to nie jest symbol przebaczenia. Gdy co roku będą wychodzić ze szkół
ukształtowani przez Wiatrowycza i Szuchewycza Juniora absolwenci
coraz mniej będzie miejsca na rozmowę o współpracy ,a o roszczeniach wobec Polski. W 1939 roku człowiek kierujący się podobnymi jak Nawojka wyobrażeniami o świecie uwolnił
Szuchewycza i Banderę ,zamiast ich rozstrzelać. Mam nadzieję ,że
pożył na tyle długo by zobaczyć ilu ludzi zapłaciło za jego gest życiem.
MX
4 czerwca 2016 o 01:06@Nawojka
„Bo Polacy tacy wspaniali a Ukraińcy to naród zbrodniarzy?” – Problem w tym, że Ukraińcy w pewien sposób sami wystawiają sobie takie świadectwo, obwołując zbrodniarzy i faszystów „bohaterami”.
„A może przyczyna tej nienawiści ma o wiele wcześniejsze żródło, tkwi w postawie polskiej, szlachty, Lachów Panów?” – powtarzasz brednie rodem z ukraińskiej propagandy mającej przerzucić jak najwięcej winy na Polaków. W rzeczywistości OUN/UPA mordowało:
1. Polaków.
2. Żydów.
3. Ukraińców będących ich przeciwnikami politycznymi.
To był totalitarny, zbrodniczy ruch faszystowski – mordował ludzi dlatego, że taka była jego ideologiczna natura.
jubus
4 czerwca 2016 o 11:24Tu nie chodzi o przebaczanie, a o pamięć właśnie. Ukraina nie uznaje tego ludobójstwa, podobnie jak Turcja nie uznaje ludobójstwa na Ormianach. Turcy ostatnio nazwali masowe mordy na Ormianach „zamieszkami”. No, skoro tak, to w jaki sposób ginęli Polacy i Żydzi pod niemiecką okupacją? Też w wyniku „rozruchów ulicznych”?
Polska musi wyciągnąć tą sprawę na forum międzynarodowe i tyle.
Ula
5 czerwca 2016 o 11:26Pani Nowojko, ne ma co sie tak oburzac oburzeniem Polakow, na propozycje wladz Ukrainy. Bo to co oni robia wola o pomstwe do nieba. I nie chodzi o chec lub nie wybaczania. Polska/ Polacy juz dawno wybaczyli tamte czyny, wiadomo, ze historii sie nie zmieni i nie mozna obwiniac wnukow winami dziadkow. Ale to co sie teraz robi na Ukrainie? Jak mozna mowic o wzajemnym wybaczaniu, wynoszac mordercow na piedestaly? Uznajac mordercow bohaterami narodowymi?
A co moga Ukraincy Polakom wybaczyc? To, ze polscy panowie byli niedobrzy, lupili chlopow?
Wiekszosc „panow” to robila, nie tylko polscy, i lupili nie tylko Ukraincow,ale wszystkich chlopow, niezaleznie od narodowosci.
Apropos narodowosci. Kto to jest Ukrainiec? kiedy powstala ta nacja?
Odpowiem, w XIX wieku, stworzona przez Austriakow. Wczesniej nie bylo czegos takiego jak Ukrainy, Ukrainiec. Bla moeszanka Polakow z Rusinami, Tatarami. Bali Kozacy.
A to, ze Ukraincy teraz historie do swoich potrzeb naginaja, historii nie zmieni Ostatnio na niemieckiej stronie przeczytalam, ze Gogol byl XIX wiecznym rosyjskim pisarzem ukrainskiego pochodzenia. To juz nie jest smieszne, to jest tragiczne.
A co do ziem, wiedomo, ze nie wszystkie ziemie na Kresach, byly rdzennie polskie, ale jesli jakis teren 600-700 lat nalezy do jakiegos panstwa, mieszkaja tam obywatele tego panstwa, to chcba mozna o przynaleznosci do tego panstwa mowic.
observer48
6 czerwca 2016 o 07:26@Nawojka
Zgadzam się co do tego, że większość Ukraińców, nawet w latach 1939-1948 to nie była banderowcami, bo moi śp. rodzice też przeżyli rzeź wołyńską dzięki pomocy ich ukraińskich sąsiadów, którzy ich ukrywali z narażennie,m własnego życia. Nie należy jednak się cofać przed nazwaniem ludobójstwa ludobójstwem.
Bandy UPA, wspierane przez miejscową ludność, bezlitośnie mordowały wszystkich Polaków z niezwykłą zaciekłością. Podziały przechodziły przez mieszane rodziny i było wiele przypadków mordowania polskich rodziców przez własne, otumanione banderowskim jadem dzieci.
Nawojka
6 czerwca 2016 o 18:47Babcia mi mówiła,że niewielki odsetek ludności ukraińskiej z niezłomnym przekonaniem wspierał bandy z lasu. Większość nie miała wyboru- dajesz kartofle albo kulka w łeb, zdradzasz,gdzie stacjonujemy – kulka w łeb. Co mieli robić? Wszyscy mieli być bohaterami?Poświęcać rodziny ? Bandyci wychodzili, ludnosć karmiła – pod lufą karabinu. Ja Babci wierzę… To była prosta, wiejska dziewczyna, chciała żyć…
Nawojka
3 czerwca 2016 o 17:35I o jakich NASZYCH ZIEMIACH tutaj piszecie?!Znacie historię Korony i Litwy, plemion słowiańskich, czy bezmyślnie powtarzacie wytarte bzdury o polskości ziem Litwy?
vox15
3 czerwca 2016 o 22:25Jeśli mówisz jako Litwin to pewnie nim nie jesteś tylko Żmudzinem ,których na terenie Polski przedwojennej byliście w mniejszości.
W Wilnie było was po 1 wśw tylko 5%, więcej było nawet żydów,których mordowaliście jako szaulisi wespół z Niemcami i Ukraińcami.Więc nie pisz bzdur o litewskości tych ziem.Wiecej w nich białorusinów niż was .
cherrish
4 czerwca 2016 o 08:55Tak, znamy historię, przynajmniej mnie się troszkę udało jej liznąć, więc mogę sobie od czasu do czasu pozwolić na komentarz. A zresztą prawo do pisania ma każdy, nawet Ty, która wzorem niektórych piszących tu Ukraińców zaczynasz uprawiać manipulację. Lwów to ziemie Litwy? Stanisławów to ziemie Litwy? Polska szlachta uciskała biednych Ukraińców? Wiśniowieccy, Ostrogscy to polska szlachta? W rękach magnaterii ruskiej było grubo ponad 70% ziemi więc pisanie, że polska szlachta gnębiła Ukraińców/którzy nota bene nie istnieli/ jest co najmniej nadużyciem. Zresztą pod ich jarzmem tak samo jęczeli polscy chłopi, nie było różnicy. I na koniec Wisła, zniszczono wieś, tylko dlatego, że był JEDEN szubrawiec. A Ukraińcy cierpieli na równi z Polakami. Kpisz sobie. Podobnie jak Pawlo, dla którego nie ma różnicy jakościowej. Czyżby? ja wolałbym mimo wszystko dostać kulę w łeb lub sznur na szyję niż czekać na pomysłu dewiantów z upa. Dlatego krew się we mnie gotuje jak czytam najpierw list, w którym Ukraińcy wybaczają nam Wołyń, a potem dorabianą do tego ideologię przez niektórych komentujących. I na koniec, tak, mam prawo oceniać tych zwyrodnialców, mój pradziadek był Rusinem.
Nawojka
6 czerwca 2016 o 14:47Po pierwsze historia tych ziem jest tak zawiła, jak historia Pomorza, i trudno jest jednoznacznie wskazać, kto jest prawowitym właścicielem. Tak zawsze bywa z ziemiami kresowymi. Dla mnie jednak Małorusinów, bo to, że miasta zamieszkiwała ludność polska, to wcale nie znaczy, że to nasze. To rozumowanie putinowskie. Sam przyznajesz, że Wiśniowieccy, Ostrogscy to szlachta ukraińska, chociaż silnie spolonizowana. I mimo, że wielu naukowców zastanawia się, czy taki naród w ogóle istniał, to jak wytłumaczyć, że czy pod Polakami, Rosjanami zawsze czuli swoją odrębność? Oczywiście bliżej im mentalnie do Polaków mimo prawosławia, niż do pochodzących od ludów mongolskich Wielkorusinów. Doskonale to wytłumaczył Norman Davies w książce ,,Serce Europy”. I wcale nie stawiam za pewnik gnębienie ukraińskiej ludności chłopskiej przez polską lub spolonizowaną magnaterię jako podłoże nienawiści, tylko jest to jedna z moich hipotez, nie upieram się, że nie do obalenia.( Ale przy tej okazji nasuwa się inny fakt historyczny – wykorzystywanie kozaków przez władców polskich w wojnach i niepłacenie im żołdów). I stają mi przed oczami zdjęcia dzieci okolonych kolczastym drutem, przybijanych do drzwi. I wiem o ogromnej różnicy ilościowej pomordowanych Polaków a Ukraińców, o odmiennych przyczynach tych akcji. Przyznają to też młodzi historycy ukraińscy, którzy podważają rosyjską wersją historyczną. Ale pytam się, czy to coś zmieni? Czy liczenie strat po obu stronach i ważenie ich naprawdę przywróci życie pomordowanym? Pamiętajmy, wymuszajmy na Ukraińcach prawdę historyczną, dbajmy o rzetelne, oparte na badaniach prawdy, ale wybaczmy. I na koniec- Ukraińcy długo jeszcze będą się zmagali ze swoją historią, Niemcom też zajęło to wiele czasu. Nie znają jej tak, jak Polacy, nie wiedzą, kim był Bandera, bo nikt ich tego w szkole nie uczy. Takimi tematami zajmują się tylko badacze, czyli ukraińska elita. Nasza rola jest taka, że niczym starszy brat, powinniśmy im wskazywać drogę, stawiając warunek: decydujcie- chcecie z Rosjanami, my was wtedy nie wspieramy, chcecie z Zachodem- wybieracie Polskę i dialog. Ale wtedy potrzebne jest pojednanie.
ula
3 czerwca 2016 o 18:01Mam propozycje dla chwalacych ten pomysl, rozmycia winny Upowcow we „wzajemnym wybaczaniu”
Niech zaloza worki pokutne, i na piechote pojda do Kijowa prosic p przebaczenie, ze Upowcy musieli sie z Polakami w 43 roku meczyc, ale niech zrobia to w swoim imieniu, nie w imieniu Polakow, bo Polacy im bardziej chce im sie wmowic, ze wtedy „nic sie nie stalo” Wwojna polsko- ukrainska” i takie tam, tym bardziej zaczynaja sie domagac wyjasnienia, i potepienia tych czynow.
o
3 czerwca 2016 o 20:0011 lipca to idealna data na taki Dzien Pamieci.
vox15
3 czerwca 2016 o 22:19To niestety skutek porozumienia władz PISu z Ukraińcami ws. dnia uczczenia ludobójstwa wołyńskiego 17 września . Przenosząc obchody
z lipca na wrzesien zrównano symbolicznie morderstwa UPA z morderstwami Sowietów ,niejako je zacierając. 17 września to dzień ,który
już zapisał się w świadomoścvi Polaków jako zdrada Niemiec i ZSRR .
a 11 lipca to dośc młoda data uznana jako Krwawa Niedziela. Po co wrzucać je do jednego worka. Robimy dobrze Ukraińcom raniąc uczucia
polskich rodzin kresowych w imię czego? To może się zemścić na PIS w nieodległej przyszłości. Brak uczciwej polityki ws. ukraińskich prowokacji
w Przemyślu, sejmie , ZUwPolsce, ws. stawiania pomników UPA.
~szekla
3 czerwca 2016 o 22:41Po co z upańcmi gadać oni potrafią tylko widłami i siekierami mordować, a ich kler to też takie nie do końca wiadomo co.
11 lipca to dzień upamiętniający bestialskie mordy na Polakach. W tym dniu ukraińcy pokazali, że w swoim bestialstwie przebili nawet bestie z otchłani piekieł.
Od dnia pamięci mordowania Polaków przez upańców ustanowionego na 11 lipcatrzeba zacząć
tagore
3 czerwca 2016 o 22:53Do admina dopóki nie wpiszę komentarza nie widzę innych wpisów
pod artykułami.
jch
4 czerwca 2016 o 01:14Pan Prezes Naczelnik już to kupił
HAŃBA
Ula
4 czerwca 2016 o 09:02czemu nie widac komentarzy?
jubus
4 czerwca 2016 o 11:21Polska, wzorem Armenii powinna wystąpić na drodze międzynarodowej o uznanie ludobójstwa na Wołyniu za zbrodnię przeciwko ludzkości, jako ludobójstwo rzecz jasna. To działa, mimo protestów Turcji, coraz więcej osób uznaje tą potworną zbrodnię. Tak samo trzeba zrobić z Wołyniem i Galicją Wschodnią. Tyle, że niestety, obecny rząd, po ostatnich działaniach (Piekło jako Amb. RP w Kijowie)nie jest w stanie wzieść się wyżej niż to co jest obecnie, czyli lizanie tyłka Ukrainie.
polsko-ukraiński lipiec
4 czerwca 2016 o 12:20Ukraińcy w przeciwieństwie do polskich nacjonalistów, kukizowców, korwinowców i lewaków naprawdę chcą upamiętnienia ofiar po obu stronach i pojednania.
Wołyń1943
6 czerwca 2016 o 10:32A zwieńczeniem tego pojednania w wydaniu ukraińskim będzie wspólne złożenie kwiatów pod pomnikiem Bandery we Lwowie…
Ula
7 czerwca 2016 o 21:42Dobre
tagore
4 czerwca 2016 o 12:56Zobaczmy co nowego?
RAB1621
4 czerwca 2016 o 15:36Jest to dobry ruch ze strony ukrainy ale,karly banderowskie i inne podgatunki pol ludzi z upa nie maja prawa bytu i glosu w sprawie negowania Wolynia.Pamietamy my POLACY!!! i zawsze bedziemy PAMIETAC!!!… o tej straszliwej zbrodni spod znaku tryzuba,tak nam dopomoz BOG!!!
gegroza
4 czerwca 2016 o 21:39najpierw przyznanie a potem wybaczenie. Na Ukrainie zbrodnie UPA sa praktycznie nieznane. Część tych , ktorzy o nich wiedzą próbują je relatwizować a nawet usprawiedliwiać. I nie ma się co licytować. Polacy nie są święci ale zbrodnie ukraińskie są bezprecedensowe !
tagore
4 czerwca 2016 o 22:29zobaczmy co nowego
Matrix
5 czerwca 2016 o 09:44Najpierw posypcie głowę popiołem, przyznajcie się do ludobójstwa na ludności polskiej na Wołyniu i na całych Kresach. Przeproście, wypłaćcie odszkodowania rodzinom. Zwróćcie zagrabiony majątek w tym ziemię narodowi polskiemu i państwu. To będziemy was traktować poważnie jako naród, a nie zlepek zbójeckich watach .
Ula
5 czerwca 2016 o 11:16Dlaczego nie widac komentarzy? pojawiaja sie dopiero jak sie cos napisze i wysle.
tagore
5 czerwca 2016 o 11:45Zobaczmy co nowego.
Japa
5 czerwca 2016 o 12:25Nie dajmy się zwieść. Juszczenka (agent USraela) to ten, który rozdmuchał banderyzm na „zapadnoj upainie”. Krawczuk , to komuszy aparatczyk, który też ma sporo za uszami. Żadnego pojednania do momentu gdy władze Ukrainy krzewią banderyzm. Powiadam wam, problem z banderyzmem dopiero się zaczyna. KTO w nowoczesnej Europie zdecyduje się na pacyfikacje 2 do 5-ciu milionów neobanderowców? Z drugiej strony oni są zdecydowani odbijać Przemyśl, Sanok, Zamość itd. Jedyna nadzieja, że Donieck będzie inicjatorem rozprawy z banderyzmem. Barierą na drodze do tego jest USrael. Mam nadzieję, że Trump zostanie prezydentem i problem sam się rozwiąże.
wulgarny
5 czerwca 2016 o 20:34Dlaczego znikają komentarze ?
blitz
8 czerwca 2016 o 12:37Widzę na tym forum kilku trolli – więcej tych ukraińskich aniżeli rosyjskich!
Rozumiem, że dla ukraińców „wyświęcanie” barbarzyńców i budowanie samostijności na kościach Bogu Ducha winnych wyrżniętych Naszych Rodaków nie stanowi nikłego nawet powodu do okazania empatii?
Nieustanna manipulacja faktami i potworna mitomania zaczyna towarzyszyć już coraz liczniejszym kręgom społeczeństwa bezrefleksyjnie zaczadzonego elementami z dekalogu nacjonalizmu integralnego.