Dowództwo ukraińskiej armii rozkazało broniącemu Mariupola ochotniczemu batalionowi „Donbas” wyjście z miasta i wycofanie się na Zaporoże – poinformował były dowódca tej formacji, deputowany Siemion Siemionczenko.
„Batalion dostał pisemny rozkaz wycofania swoich oddziałów w inne miejsce dyslokacji. Nadeptywanie na grabie to ulubiony sport wojskowo-politycznego kierownictwa Ukrainy” – oświadczył Siemionczenko, który nie zgadza się z tą decyzją. W końcu lipca „Donbas” dostał rozkaz wycofania się także ze strategicznego Szyrokina na wschód od Mariupola.
Zdaniem Siemionczenki, ukraińskie władze zamierzają przeprowadzić demilitaryzację, czemu batalion „Donbas” jest przeciwny. „Chłopcy pozostają w miejscu swojej dotychczasowej dyslokacji – w Mariupolu” – podkreślił były dowódca batalionu.
Przypomnijmy, że batalion „Donbas” walczył na pierwszej linii frontu od półtora roku, w tym pół roku pod Szyrokino. Według strony rosyjskiej, żołnierze batalionu dopuszczali się licznych grabieży, mordów na cywilach i gwałtów. Strona ukraińska temu zaprzeczała.
Tymczasem szef ukraińskiego Sztabu Generalnego Wiktor Mużenko zapowiedział, że z Donbasu zostaje wycofana cała Gwardia Narodowa Ukrainy. Zastąpić ją ma regularne wojsko, w Mariupolu ma to być brygada piechoty morskiej sformowana na bazie jednostek, które wcześniej wycofały się z Krymu.
„Obrona granic to zadanie regularnej armii. Mamy obecnie wystarczające siły i środki, żeby całkowicie zamienić Gwardię Narodową” – oświadczył Mużenko.
Kresy24.pl
14 komentarzy
ja
7 sierpnia 2015 o 16:28Albo chca by ruskie zaatakowali myslac ze to lakomy kasek
Fakty
9 sierpnia 2015 o 01:37Mariupol to przeciez ruskie miasto tam prawie sami separatysci. Jak tam z kijowa przyjezdzali to przeciez ludzi na ulicach ich zatrzymywali. Zreszta wystarczy zobaczyc tam wiece poparcia dla obecnej wladzy 5 do 20 osob na kiluset tysieczne miasto.. wiecej to tam starych babc kijowskie pojazdy opancerzone zatryzmywalo. Ukraincy musza sie i tka z teog miasta wycofac Mariupol nie bedzie ukrainski i oni o tym dobrze wiedza. Powinni sie zajac tymi miastami ktore jeszcze maja szanse utrzymac jak charków czy odessa a nie ty co i tak stracone jak Mariupol. Jak ostatnio byl w Matiupolu turczynow i wielka feta, batalion donbas i azow jechali po miescie to prawie zywej duszy tam nie bylo jak i na placu gdzie turczynow medale za cos tam rozdawal… myslalem ze z krzesla spadne z beki.. zebrali moze 20-30 dziennikarzy ktorzy robili wrazenie cywilow heheh
maciek
7 sierpnia 2015 o 16:32I dobrze. Może i rosja wykorzysta okazję, ale przynajmniej wytrąci im to z łap argument propagandowy
ert80
7 sierpnia 2015 o 17:26To znaczy ,że Ukraińcy zostali po cichu dozbrojeni .
AntyTroll
7 sierpnia 2015 o 19:41No i bardzo dobrze ! A co byś chciał, żeby po cichu ich rozbrojono ???
tommi59
8 sierpnia 2015 o 13:10tak szczególnie tych ze swastykami i tryzubami we Lwowie i innych miastach Malopolski wschodniej
hmm
7 sierpnia 2015 o 17:42idobrze ten donbas to przeciez wterani, tkaich trzyma sie wo bwodzie, niech nowi zdobywają doświadczenie i status weterana
Fakty
9 sierpnia 2015 o 01:44Ta weterani do przeprowadzania gwałtów, napadów, terroryzowania nieuzbrojonych cywilow, bombardowania domów, bloków bo jesli chodzi o walke z zołnierzami to w tym wypadku maja tylko doswiadczenie w uciekaniu
dąb
7 sierpnia 2015 o 19:43Tak powinno być. Najpierw gdy Ukraina była w rozsypce to trzeba było się ratować ochotnikami . W miedzy czasie Ukraina zrobiła czystki w armii , dokonała poboru , wyszkoliła oddziały regularnej armii i teraz przyszedł czas na wprowadzenie regularnych wojsk zależnych od rządu . Dzięki temu można będzie rozbroić prawy sektor ponieważ broń może posiadać tylko wojsko i państwowe służby mundurowe. Trzeba pilnować spraw na froncie ale większym zagrożeniem może być rebelia prawego sektora i uzbrojone bandy tak jak jest przy każdym konflikcie zbrojnym na świecie.
Kaśka
7 sierpnia 2015 o 20:34Pisząc „uzbrojone bandy” masz na myśli – partyzanty? 🙂
Fakty
9 sierpnia 2015 o 01:46Heheh jaja se robisz hehehhe takie bajanie i fantastyka. Ukraina nie ma armi tylko te bataliony. Wiekszosc zolnierzy armi ukrainskiej albo zostala na krymie, albo przeszl na strone separatystow, albo wyjechala do ryskich.
Die Nacht
8 sierpnia 2015 o 15:21Moim zdaniem rozkazy Sztabu Generalnego powinny zostać niezwłocznie wykonane. Karne, zdyscyplinowane jednostki wykonują otrzymane rozkazy. Nie może być tak, że każdy jeden lokalny watażka kieruje wojną „po swojej myśli”.
obserwator
9 sierpnia 2015 o 13:43Czyli najpierw wycofują i demilitaryzują, abo POTEM wkroczyła tam regularna armia?
A Rosjanie niby będą siedzieć z założonymi rękami, gdy możliwe będzie zajęcia bronionego z trudem przez prok obszaru bez niemal jednego wystrzału?
Czy w Sztabie Generalnym jest jakiś psychiatra, czy po „wymianie wszystkich szpiegów” jest to już w 100% agentura rosyjska?
Alechambro Del Pierro
10 sierpnia 2015 o 07:36Jak batalion „Donbas” z Mariupola się wycofuje to ciekawe gdzie ich przeniosą – pewnie w bardziej zapalne miejsce – może pod Piaski blisko terminala Donieckiego albo na front pod Gorłówkę. Jeśli Mariupol stracą to Odessa będzie zakażana co dziennie Rosyjską propagandą i też z biegiem czasu nie utrzyma się na linii frontu. Zapraszam też na stronę: http://kyiv-ukraine.eu – są tu ciekawe recenzje o ostatnich książkach wydanych o Ukrainie i sytuacji na wojnie…