50 mld euro na rzecz wspierania małych i średnich przedsiębiorstw – projekt pomocy finansowej Unii Europejskiej dla Ukrainy, nieoficjalnie zwany „nowym planem Marshalla”, stał się projektem unijnym dzięki Litwie – oświadczył ukraiński ambasador na Litwie Wołodymyr Jacenkowski.
Chciałbym podkreślić, że plan Litwy dla Ukrainy na lata 2017–2020 stał się planem ogólnoeuropejskim. Jeszcze raz dziękuję Litwie za jej starania. Plan ma szczególne znaczenie dla Ukrainy i nie tylko dla Ukrainy, ponieważ to, co się dzieje na Ukrainie, jest ważne dla całego kontynentu, dla całego świata demokratycznego – powiedział Jacenkowski.
W poniedziałek projekt pomocy Ukrainie został przedstawiony na spotkaniu ambasadorów krajów uczestniczących w programie Partnerstwa Wschodniego. Zgodnie z nim, w ciągu dziesięciu lat – od 2018 roku – Ukraina miałaby otrzymać do 50 mld euro na rzecz wspierania małych i średnich przedsiębiorstw.
Litwa zabiega, aby „nowy plan Marshalla” dla Ukrainy został zatwierdzony na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego UE. Tymczasem – jak pisała pod koniec października ukraińska „Europejska Prawda” – „Wbrew wcześniejszym informacjom, w żadnym z punktów dokumentu, który ma podsumować szczyt, nie ma mowy o nowym instrumencie pomocy finansowej dla Ukrainy”. Zdaniem dziennikarzy „EP” może to oznaczać, że konferencja donorów planowana na początek 2018 roku również straci sens.
Litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius zwraca uwagę na potrzebę szybkiego udzielania pomocy Ukrainie: „Jest bardzo ważne, aby pomóc Ukrainie teraz. Zdajemy sobie sprawę, że czas nie jest naszym sprzymierzeńcem, ponieważ Ukraińcy są zmęczeni i wojną, i biurokracją” – powiedział dziennikarzom minister spraw zagranicznych Litwy.
Czytaj również:
Kresy24.pl/archiwum Kresy24.pl, Delfi, studium.uw.edu.pl (HHG)
13 komentarzy
observer48
7 listopada 2017 o 12:08Jak Litwini tacy hojni, niech go sami finansują! 🙂
Ula
7 listopada 2017 o 12:24Tzn, ze Soros uznal, ze przez Polske jednak sie nie uda, i szuka innej drogi?
ktos
8 listopada 2017 o 09:28Tak tak slyszalem ze Soros nawet myslal o tym co puscic ci w telewizji rano zebys napisal ten tekst. Generalnie soros siedzi i caly czas zastanawia sie jak tu zmienic cos w Polsce lub na Ukrainie. Moglby zmienic cos w USA, Chinach lub innej potedze finansowej ale mu sie nie chce.
PS: Zapomniales o masonach i tajnym rzadzie swiatowym…
amtrak1971
7 listopada 2017 o 13:08Litwa ma pomysly, gdzie lezy to panstwo i co wytwarza ? moze by tak zrobic wojewodztwo RP z tej litwy , Polska jest znana a litwa ? nope , kazde cassino w Las Vegas ma wiekszy budzet niz ta Litwa , ha, ha, hey
tomek
7 listopada 2017 o 14:19Dobre asy na tej Litwie kraj wyludnia się w tępię ok 2% populacji rocznie inflacja i cenny żywności szaleją a ci tworzą plan Marshalla dla Ukrainy
tagore
7 listopada 2017 o 14:47Czyli wszyscy Ukraińcy pracujący w Polsce jadą na Litwę i do Niemiec do pracy,miłej podróży.
Basia
7 listopada 2017 o 17:08Rozumiem, że Litwa przekaże te 50 mld euro z własnego budżetu skoro to litewski Plan Marshalla.
Mike
7 listopada 2017 o 17:20litwa zrobi plan a Polska zapłaci 🙂
ktos
8 listopada 2017 o 09:30A Litwa juz pomyslala o swoim planie zakupu samolotow wojskowych bo na razie inni musza im nieba pilnowac.
Alexander
8 listopada 2017 o 11:23Ten plan to refleks starej, przedwojennej jeszcze współpracy Ukraińców z Litwinami. Założyciel OUN Jewhen Konowalec otrzymał nawet litewskie obywatelstwo. Tak bardzo podobała się szaulisom jego antypolska działalność. Dzisiaj chodzi także o stworzenie na Wschodzie silnego państwa, które byłoby groźnym konkurentem dla Polski. Ważne jest również, że państwo to nie jest Rosją i nie będzie zagrażało samej Litwie. Silna Ukraina będzie potencjalnie groźnym przeciwnikiem zarówno Polski jak i Rosji, a to właśnie Litwinom chodzi.
observer48
8 listopada 2017 o 12:45@Alexander
Żmudzini są przegrani. Skorumpowane państwo litewskie wykończy waluta euro, którą Litwa na swoje nieszczęście przyjęła.
miki
8 listopada 2017 o 17:00Nie będzie żadnej silnej Ukrainy.Plan pewno był taki ale nie wypalił, a teraz jest już za późno.Europa zajęta była najpierw kryzysem z Grecją, potem kryzysem uchodźczym ,a obecnie stopniowym powrotem partii prawicowych do władzy.Ukraina swoją szansę przegrała! Litwa może sobie robić projekty, cóż z tego jak nie ma obecnie komu za to płacić-GB wychodzi, Niemcy 10 mld Euro wydają co roku na „turystów” z południa 🙂 Dla Polski to dobrze. Potrzebna nam tania siła robocza z opcją zmiany obywatelstwa na polskie oczywiście z zatrzeżeniem że musi się to dziać pod ścisłą kontrolą-wiele lat pracy i niekaralność, dobra znajomość naszęgo języka, kultury, historii i tradycji.To wszystko ma powodować iż Ukraińcy będą już uczyć się polskiego na Ukrainie, sami za to beda płacić i sami będą tego pragnąć. Po dekadzie albo i wcześniej można wchłonąc wszystko do Dniepru….
Pafnucy
8 listopada 2017 o 21:56Niemiecka tresura Żmudzinów daje rezultaty. Żmudź chce wzmacniać niemiecki projekt ukraina jako bata na Polaków i Rosjan. W rzeczywistości będzie tak, że zobaczymy tysiące małych i średnich przedsiębiorstw założonych przez mafie i oligarchów, które między siebie podzielą miliardy. Będziemy finansować banderowską spółdzielnię Poroszenki.