Kijów naciska na określenie perspektywy członkostwa w UE. Jeśli taka perspektywa nie zostanie zapisana w umowie stowarzyszeniowej, chce ograniczyć jej obowiązywanie do 10 lat.
Tymczasem UE obawia się, że żądając ograniczenia okresu obowiązywania umowy, Ukraina zostawia sobie furtkę do zmiany proeuropejskiej polityki.
Według portalu ukraińskiego tygodnika „Dzerkało Tyżnia”, Kijów przywołuje poprzednie dokumenty, które też miały okres 10-letni. Argumentuje, że Ukraina nie chce w nieskończoność być sąsiadem Unii. Więc skoro Bruksela nie godzi się na zapisanie w umowie perspektywy członkostwa, to Ukraina proponuje ograniczyć termin porozumienia.
Rozmowy na temat nowej umowy stowarzyszeniowej są już niemal zakończone. Dokument ma być parafowany jeszcze w tym roku. Unijni politycy uzależniają to od losów przetrzymywanej w areszcie Julii Tymoszenko i innych opozycjonistów i nalegają na ich zwolnienie.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!