Rada Najwyższa Ukrainy oficjalnie uznała członków OUN-UPA za „bojowników o niepodległość Ukrainy”. Tak głosi przyjęta przez parlament w Kijowie ustawa „O upamiętnieniu zwycięstwa nad nazizmem w czasie II wojny światowej w latach 1939-1945”.
„Zgodnie z prawem, wszystkie osoby, które brały udział w walce paramilitarnej i politycznej w strukturach i organizacjach, są uznane za bojowników o wolność i niepodległość Ukrainy” – oświadczył autor ustawy Jurij Szuchewycz z Partii Radykalnej Olega Laszko.
Dodał, że chodzi o Ukraińską Powstańczą Armię, Organizację Ukraińskich Nacjonalistów, ale także o ukraińskie instytucje i oddziały walczące przed I wojną światową oraz w okresie międzywojennym – Centralną Radę, Legion Ukraińskich Strzelców Siczowych, armię Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, powstańcze oddziały Machny oraz Sicz Karpacką.
Przypomnijmy, że Jurij Szuchewycz jest synem ludobójcy Romana Szuchewycza, głównego dowódcy UPA odpowiedzialnego za wymordowanie co najmniej 120 tys. Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Jednocześnie Rada Najwyższa Ukrainy oficjalnie zlikwidowała sowiecki termin „Wielka Wojna Ojczyźniana”, którego w Rosji używa się na określenie walki ZSRR w II wojnie. Od tej pory oficjalnie będzie można używać jedynie terminu: II Wojna Światowa.
Ukraińskie władze wprowadziły też nowe święto – 8-go maja będzie obchodzony Dzień Pamięci i Pojednania. Jednak Dzień Zwycięstwa w II wojnie będzie na Ukrainie nadal obchodzony 9-go maja, a nie 8-go maja – jak na Zachodzie.
Zabronione natomiast zostanie wykorzystywanie w czasie obchodów Dnia Zwycięstwa sowieckiej symboliki. Od tej pory flaga ZSRR nie będzie już także symbolem zwycięstwa w II wojnie, jak to ustanowiono na Ukrainie w 2011 roku. Nowa ustawa oficjalnie mówi też o agresji bolszewickiej Rosji przeciwko Ukrainie w czasie II wojny.
Kresy24.pl / nn.by
19 komentarzy
to w pewnym sensie prawda
9 kwietnia 2015 o 15:53Przecież nie za rzeź wołyńską, a walkę z Sowietami. Naprawdę walczyli o ojczyznę.
lol
9 kwietnia 2015 o 18:12Pan Prezydent Komorowski, „ksywa… wciąż szukający zgody, bo ona buduje…” raczył nie zauważyć tego faktu przemawiając w parlamencie Ukrainy, raczył udać że tematu nie ma. Z wykształcenia jest rzekomo historykiem, a relatywizuje historię. Obraża tym samym pamięć pomordowanych na Wołyniu Polaków, swoich rodaków, których pamięci winien z urzędu pilnować! Nie życzę sobie i nikomu wyboru po raz kolejny tego bezpłciowego człowieka na najwyższy urząd w RP…
rene
9 kwietnia 2015 o 19:56Zapewne jesteś „Wołyniakiem ” ! Przypomnę że Niemcy wymordowali nie 120 tyś , a 6 mil Polaków . A mimo to jeżdzimy z chęcią do ich synów i wnuków . Zmieniamy pampersy oprawcom naszych dziadów …. To też pamiętajmy .
Takeda
9 kwietnia 2015 o 22:18rene – nie porównuj Ukraińców do Niemców, albowiem między nimi jest przepaść cywilizacyjna niedozasypania. Niemcy odcięli się od swojej mrocznej przeszłości i nie uważają SS, załóg obozów koncentracyjnych czy Hitlera za „bohaterów i patriotów Niemiec”. Na Ukrainie przeciwnie – zbrodniarze i ludobójcy są stawianymi za wzór herojami, którym się pomniki wznosi. I jakie ma znaczenie liczba ofiar ? 200 000 to nie zbrodnia, bo ktoś wymordował więcej ? Zobacz lepiej na jakim obszarze działali ukrainscy zbrodniarze i jaka część zamieszkującej Kresy polskiej populacji stała się ich ofiarą. Z rąk bandytów ukraińskich nikt żywy nie wychodził, nie okazywali litości dla nikogo bez względu na wiek.
Banderowcy to tchórzliwe gady o niskiej wartości bojowej, zdolne jedynie do mordowania bezbronnych.
vox15
17 stycznia 2017 o 17:58do tene- pamietaj również w jaki sposób banderowcy mordowali Polaków , w jak bestialski i wyrafinowany sposów o jakich się niemcom i sowietom nie sniło. Polacy jadą nie na Ukraine podcierac tyłki starym banderowcom tylko niemieckim z uwagi na wieksze zarobki. Tobie też ktos będzie podcierał tyłek na emeryturze, może to będzie tak ulubiony przez ciebie Ukrainiec Adieu rene
Ukry won za Zbrucz
10 kwietnia 2015 o 20:51Tego samego argumentu mogliby równie dobrze użyć Niemcy do celów gloryfikowania nazizmu.
Przecież nie za Holocaust, a walkę z Sowietami. Naprawdę walczyli za ojczyznę.
P.S.: Polak by czegoś takiego nie napisał – dla mnie jesteś niczym więcej jak banderowskim śmieciem (nawet jeśli nie jesteś pogrobowcem Akcji Wisła, to i tak mentalnie z ciebie upowiec).
barbarak
9 kwietnia 2015 o 16:32Przykro to czytać po tym jak rano wysłuchałam prezydenta Poroszenkę w Bykowni jakimi to jesteśmy przyjaciółmi.
Mówią jedno robią drugie.
Dmowski
9 kwietnia 2015 o 17:21banderowskie kacapy nigdy nie będą bratem Polaka.
Babrak Paprak
10 kwietnia 2015 o 01:02Dmowski, zlitujże się chłopie…. „Kacap” to ukraińskie obelżywe określenie Rosjanina. Cokolwiek myślimy o banderowcach, to kacapami oni nie byli.
Slavko
10 kwietnia 2015 o 01:26Panie „Dmowski”, gdyby Pan znał się na historii Europy wschodniej to nigdy nie użyłby sformułowania „banderowskie kacapy”, ponieważ kacap – to pejoratywna nazwa Rosjanina, a Bandera był takim Rosjaninem jak Dmowski Niemcem 🙂 Po za tym tak jak napisał autor pierwszego komentarza – NIKT nie ma czelności gloryfikować ludobójstwo, chodzi o późniejsze lata kiedy UPA walczyło na 2 fronty z Sowietami i Hitlerem.
Pozdrawiam
Dmowski
10 kwietnia 2015 o 10:58Kacap w Polsce odnosi się jak najbardziej i do Ukraińców i do Rosjan.
Dla nas są kacapami ze wschodu i nie odnosi się tylko do Rosjan. Kacapki
vox15
17 stycznia 2017 o 18:07SLAWKO – A o SS-Galizien , Hałyczyna to towarzysz słyszał? Banderowcy
od IIRP kolaborowali z Niemcami i Abwerstelle wyjezdżając na szkolenia
do IIIRzeszy. Potem kolaborowali z okupantem w GG i Zakarpaciu, a także
sowietami do 41. Zawsze przeciw Polsce i Polakom. Więc doucz sie człowieku bo z waszych rodzimych książek upadlińskich ino dzicz i kłamstwa mozna wyczytać.
Mietek Faszysta
9 kwietnia 2015 o 18:38Mordowali Polaków czy nie ale ówcześnie tylko oni walczyli za Samostiją Ukrainę i udało im się ustrzelić generała Watutina( co się chwali)
macko
9 kwietnia 2015 o 20:48Niby przepraszali już kilka razy za ten Wołyń, ale na słowach skończyć się nie powinno. Ofiary mordów powinny dostać jakiś godny pomnik, a ludzie tacy jak Szuchewycz winni zostać uznani za zbrodniarzy wojennych. Inaczej ciężko będzie Polakom pogodzić się z Ukraińcami. Tu chodzi o pamięć przodków i trzeba to uszanować.
MiraS
9 kwietnia 2015 o 21:07Kto wnika w historyczne relacje między ludem zamieszkującym ziemie małopolski i kresów południowo wschodnich wie że : lud ten jest odważny, sprytny, obłudny, łatwy na manipulację. Dzięki temu działając impulsywnie nie jest w stanie przewidzieć rezultatów swoich poczynań. Dlatego często był wykorzystywany. Np w ostatnich 300 latach przeciwko Polsce, stosując brutalne metody nahajki. Nie odnosząc się do powstania Chmielnickiego oraz poprzednich poprzednich krwawych rozruchów z motywem rabunkowym w tle możemy przytoczyć brutalność kozaków w starciu z powstaniami polskimi jak i wysługiwanie się Moskwie w czasach późniejszych. Wiatr zmian nastąpił po ujrzeniu różnicy pomiędzy mongolskim porządkiem wschodu , a zachodnią kulturą i dobrobytem. Zasadą jest jednak niezmienna. Gdy ubierzesz chama po pańsku dalej będzie chamem. Odnosi się to do wszystkich społeczności także tzw polskich elit.
Marcin
9 kwietnia 2015 o 21:24Kolejne owoce „prawdziwej” polsko-ukraińskiej przyjaźni. Uchwała przyjęta nie bez powodu w czasie wizyty tzw. polskiego prezydenta w Kijowie. Podejrzewam, że nawet gdyby Komorowskiego obrzucono w Kijowie (usun. – red.) i tak mówiłby, że to wyraz szczególnej sympatii i otaczania ciepłem . Hańba i niestety nie tylko Ukrainy, ale i prezydenta bez elementarnego poczucia godności.
Y
9 kwietnia 2015 o 21:33Czemu się dziwicie Ukraińcom, skoro nasz rząd i prezydent uchwalili, że ludobójstwa nie było 😉
tagore
9 kwietnia 2015 o 22:48Wszystko ma swoją cenę i chyba nic wygodniejszego dla Rosji
Ukraiński parlament nie mógł zrobić. Gdy teraz Pan na Kremlu
podniesie palec „ruszajcie” ,trudno będzie w Polsce kogoś namówić
na ryzykowne wsparcie Ukrainy mającej już nie interesy polityczne
czy gospodarcze Polski w pewnym miejscu ,ale Polaków jako takich
w głębokim poważaniu.
Jan53
10 kwietnia 2015 o 07:21@rene:Nie przypominam sobie aby ktorys z kanclerzy Niemiec od Adenauera po Merkel gloryfikowal Adolfa Hitlera?Stawial mu pomniki,nazywal jego imieniem szkoły czy ulice.Nie wprowadzil tez w kanony swiat narodowych dnia powstania oddzialow SS czy uruchomienia pierwszego krematorium w Oswiecimiu.Nie swietuja tez uroczystości z okazji pierwszych przesiedlen Polakow z „Kraju Warty” czy pacyfikacji wiosek Zamojszczyzny.A przecież idąc tokiem rozumowania ukraincow oraz „wybitnego historyka”p.Komorowskiego przecież by mogli.
Żaden z politykow niemieckich zasiadający w rzadzie Niemiec nie wrzeszczy o zmianie granic na wschodzie.Spora zas grupa ukraińskich „politykierów” nie tylko z Prawego Sektora uważa Podkarpacie i Zamojsczyzne za „rdzenne ziemie ukraińskie pod czasowym zarządem Polski”.
Były listy biskupow.Pojednanie Khol-Mazowiecki.Olbrzymie odszkodowania RFN dla Polakow za Gierka.Potem za Mazowieckiego i Walesy(rzadzacy wtedy na maxa okradli byłych jeszcze zyjacych wiezniow obozow koncentracyjnych a za pomordowanych rodziny nie dostaly nic choć była na to kasa)
Po wprowadzeniu stanu wojennego nie pamiętam ucieczek Polakow na Ukraine-ZSRR?A do Niemiec tak.
Widzi Pan.Pomimo ze z Niemcami nasza historia nigdy nie ukladala się najlepiej to ostatnie 30 lat bezpośrednich kontaktow.Roznych komisji do tzw.” Spraw Prawdy” itd.pozwolilo w miare funkcjonować.
To zas ze nasz rząd jest beznadziejny a prezydent jeszcze gorszy nie znaczy ze musze akceptować jego „debilne fanaberie”No bo jak można pozwolić Ukraincom na jazde po Polsce z banderowskimi flagami.Robic sobie z nimi zdjęcia w polskich galeriach lub obnosić się z odznakami UPA wpiętymi w klape?Przeciez symbolika faszyzmu i nacjonalizmu jest w RP zabroniona.
Wyobraza Pan sobie mlodziez z Niemiec jezdzaca po Polsce z flagami III Rzeszy i jej symbolika – hakenkreutz?Dziarskich mlodziencow noszących odznaki SS i wizerunek Himlera lub Hitlera wpięty w klape?
I to jest ta roznica miedzy obecnymi Niemcami a Ukaincami.
Acha.Nie jestem z Wolynia ani z Kresow.Uwazam ze pamięć i walka o nia należy się naszym przodkom z II RP bo nikt nic im nie podarowal.Wywalczyli wszystko to sami – czyli pozostalosc po I RP.