Pouczający i ultymatywny ton wypowiedzi Ławrowa świadczy o tym, że Rosji jako prawdziwemu agresorowi nie jest potrzebne żadne uregulowanie sytuacji. Pod lufami automatów agresor żąda tylko jednego: pełnej kapitulacji Ukrainy, jej rozpadu i zniszczenia ukraińskiej państwowości – ocenia ukraińskie MSZ.
Kijów jednoznacznie odczytuje warunki stawiane przez Rosję, która chce na Ukrainie: federalizacji, rosyjskiego jako drugiego języka państwowego, referendów w poszczególnych ukraińskich regionach.
Ukraina proponuje stronie rosyjskiej, by – zamiast dyktować warunki niepodległemu państwu – Rosja zwróciła uwagę na dramatyczną sytuację własnych mniejszości narodowych, w tym także ukraińskiej.
– Dlaczego Rosja sama nie napełni federalizmu, który jest zapisany w nazwie tego państwa, treścią realną, a nie tylko deklaratywną? Dlaczego nie dać większych pełnomocnictw narodowym podmiotom Federacji Rosyjskiej, których rozwój jest ograniczany równie brutalnie, jak w czasach carskich i sowieckich? – pyta ukraińskie MSZ.
Stawia również pytanie o to, dlaczego sama Rosja nie wprowadzi innych języków państwowych oprócz rosyjskiego – na przykład ukraińskiego, którym mówią miliony obywateli Rosji – i nie przeprowadzi u siebie referendów na temat poszerzenia autonomii lub niepodległości podmiotów federacji.
– Nie należy pouczać innych. Zacznijcie lepiej zaprowadzać porządek we własnym państwie. Macie wystarczająco dużo problemów – zaznaczyło ukraińskie MSZ.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!