Ukraina i Węgry połączyły swoje systemy energetyczne – porozumienie w tej sprawie podpisali państwowi operatorzy Ukrtransgaz i węgierski FGSZ. Przepustowość nowego systemu gazociągów z Ukrainy na Węgry ma wynosić 26 mld m3 rocznie, a z Węgier na Ukrainę – 6,1 mld m3.
Porozumienie dotyczy wszystkich gazociągów przecinających granicę ukraińsko-węgierską i jest zgodne z prawem energetycznym UE. „To porozumienie Komisja Europejska zamierza wykorzystać jako wzorcowe dla połączenia systemu energetycznego Ukrainy z kolejnymi sąsiednimi krajami UE” – czytamy w komunikacie prasowym.
Tymczasem eksperci Banku Światowego ocenili w czasie posiedzenia państw OPEC w Wiedniu, że Ukraina jest w stanie znacznie zmniejszyć swoją zależność energetyczną od Rosji poprzez rozwój własnego wydobycia gazu.
Z kolei prezydent Petro Poroszenko oświadczył, że już obecnie Ukraina poważnie zmniejszyła import gazu z Rosji, znajdując w zamian 10 dostawców z Europy. W I kwartale br. gaz z Rosji stanowił już tylko 37 proc. importu ukraińskiego.
Zdaniem Poroszenki, jest to jedna z najważniejszych reform strategicznych, jakie udało się wdrożyć ostatnio na Ukrainie, a cały proces energetycznego uniezależniania się od Rosji powinien zostać doprowadzony do końca w ciągu najbliższego roku lub maksimum dwóch lat.
W ocenie ukraińskiego prezydenta, władzom w Kijowie udało się zlikwidować większość negatywnych dla Ukrainy skutków kontraktu gazowego z Rosją z 2009 roku. Po 20 czerwca br. odbyć się ma trójstronne spotkanie UE-Rosja-Ukraina mające uregulować kwestie sprzedaży i tranzytu rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej.
Tymczasem jak podaje Reuters, przywołując dane statystyczne, Norwegia prześcignęła rosyjski Gazprom w zakresie sprzedaży gazu do Europy Zachodniej, stając się największym dostawcą w tym regionie. W 4-tym kwartale 2014 r. i pierwszym kwartale 2015 r. Norwegia wyeksportowała na Zachód łącznie 58,7 mld m3 gazu, a Rosja – tylko 40 mld m3.
Statystyka ta nie obejmuje dostaw gazu do Europy Wschodniej, gdzie nadal dominującą pozycję zajmuje Gazprom. Widać jednak wyraźnie, że następują dwa procesy niekorzystne dla Rosji: kraje zachodnie wstrzymują się z kupnem rosyjskiego gazu, licząc na spadek jego ceny, a tymczasem Norwegia zwiększa podaż surowca oferując korzystniejsze warunki.
Kresy24.pl
4 komentarzy
Aisha
5 czerwca 2015 o 19:36I tak kacapów się wykończy, Europa i Ukraina zwierać szyki przeciw ruskiej dziczy!
Mirion
5 czerwca 2015 o 21:40Gdyby nie sprzedawczyki takie jak Kwaśniewski, Miller, czy obecnie rządzący z PO, Polska już dawno była by uniezależniona od Rosji i o wiele mniej płaciła za gaz niż obecnie. Mam nadzieję,że na jesień PIS i KUKIZ przegonią z rządów tą sprzedajną ,pro kacapską hołotę.
Hiacynt
5 czerwca 2015 o 22:43I bardzo dobrze! Wszyscy powinni uniezależnić się od tych wschodnich terrorystów, bandytów, czekistowskiej hołoty. W Polsce pod sąd powinien iść rząd Tuska ,a na pewno PSLowskie sprzedawczyki z Pawlakiem na czele za podpisanie na ćwierć wieku niekorzystnej dla nas umowy z Kacapem.
Hendo
8 czerwca 2015 o 11:59Brawo! Tylko dlaczego Polska jeszcze tak nie zadzialala? Odpowiedz jest prosta – Komorowski i jemu podobni wbrew pozorom graja do rosyjskiej bramki.