25 okrętów wojennych Turcji i fregata Kanady urządziły demonstracyjny rajd po Morzu Czarnym. 10 z nich wpłynęło do portów Bułgarii, Rumunii, Ukrainy i Gruzji. To początek morskiej operacji NATO powstrzymywania Rosji na tym akwenie – ocenia BlackSeaNews.
Kanadyjska fregata HMCS „Fredericton” przeprowadzi wspólne manewry z bułgarską korwetą „Reshitelni” i rumuńską „Regina Maria”.
Z kolei flota turecka, w tym także okręty podwodne, przeprowadziła na Morzu Czarnym manewry pod kryptonimem „Morska Gwiazda”. W ich trakcie 9 jednostek demonstracyjnie weszło do portów wszystkich państw na tym akwenie, oprócz Rosji.
Turecka demonstracja siły zbiegła się w czasie z zabiegami Rumunii o zwiększenie obecności NATO na Morzu Czarnym dla zrównoważenia dokonywanej przez Rosję militaryzacji Krymu i rozbudowy jej Floty Czarnomorskiej. W dniu zakończenia manewrów 5 kwietnia do Konstancy przybył też dowódca 6 Floty USA wiceadmirał James G. Foggo, który spotkał się z rumuńskim dowództwem.
Niewykluczone, że to początek przygotowywanej od dawna operacji NATO „Two Task Unit 02” mającej przywrócić równowagę militarną w regionie, zachwianą przez Rosję i rozpad floty wojennej Ukrainy po 2014 r. Dalsze szczegóły tego planu będą zapewne omawiane na warszawskim szczycie NATO w lipcu br.
Już wcześniej po 2014 r. okręty 6 Floty amerykańskiej kilka razy wpływały na Morze Czarne, podobnie jak jednostki szeregu innych krajów Sojuszu. Jednak zgodnie z konwencjami międzynarodowymi okręty USA mogą tam przebywać tylko 21 dni, potem muszą odpłynąć. Dlatego NATO opracowało koncepcję rotacyjnego utrzymywania stałej gotowości bojowej na tym akwenie.
Jesteśmy świadkami początku aktywnego powstrzymywania Rosji przez NATO na Morzu Czarnym, gdzie decydującą rolę odegra Turcja i Rumunia – ocenia BlackSeaNews.
Kresy24.pl
6 komentarzy
Sadako
7 kwietnia 2016 o 13:40Brawo, cisnąć tę mongolską (usun. – obraźliwe) na każdym kroku, aż (usun. – wezwanie do przemocy)… po czym rozparcelować na narody, które zarabiał Moskal!
Luki
7 kwietnia 2016 o 13:53No i super, gonić bolszewików!
pol
7 kwietnia 2016 o 14:09bardzo dobrze – gonić ruskie bydło !
SyøTroll
7 kwietnia 2016 o 14:47Turcja staje się nieobliczalna, ale widocznie dowództwo NATO uważa, że ją kontroluje. Niezbyt radosna nowina mimo radości „Sadako” i „Luki’ego”. Z dwojga złego lepsza by była flotylla amerykańska.
marco polo
8 kwietnia 2016 o 03:24co tam płaczecie towarzyszu?
observer48
9 kwietnia 2016 o 02:45@SyøTroll
Też będzie na zasadach rotacji, bo USA budują w Rumunii kompleks obrony antybalistycznej, a także stacjonują swoje lotnicwo myśliwskie i taktyczne myśliwce bombardujące. Rumunia i Turcja pokrywają swoimi tarczami antyrakietowymi region Morza Czarnego, Rumunię i Węgry, a polskie Redzikowo na zakładkę Węgry, Słowację, Czechy, Państwa Bałtyckie, Finlandię i Skandynawię.