
Lotnisko w Wilnie. Fot. Trevort Morgondont (Wikipedia), CC BY-SA 3.0
Ruch na lotnisku w Wilnie został ponownie wstrzymany po tym, jak zauważono niezidentyfikowane obiekty (najprawdopodobniej to wysłane z Białorusi balony) w przestrzeni powietrznej. Do incydentu doszło wczoraj wieczorem (6 grudnia). To już trzecia taka sytuacja w ciągu zaledwie tygodnia, a podobne sytuacje powtarzają się od kilku miesięcy.
Litewskie władze informują, że ograniczenia w ruchu lotniczym wprowadzono około godziny 18.00 czasu lokalnego. W ocenie służb znaczna część tego typu zdarzeń ma związek z balonami meteorologicznymi wykorzystywanymi przez przemytników do przerzutu „lewych” papierosów przez granicę z Białorusią. Wilno oskarża reżim Aleksandra Łukaszenki o tolerowanie, a nawet celowe wykorzystywanie tej praktyki jako elementu hybrydowego ataku na Litwę.
W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych lotnisko w Wilnie wprost określiło ostatni incydent jako „hybrydowy atak przeprowadzony przez Białoruś przeciwko Litwie”. Władze przypominają, że podobne alarmy dotyczące obiektów w przestrzeni powietrznej – od dronów po niezidentyfikowane balony – wymuszały czasowe zamknięcia portów także w innych europejskich miastach, w tym w Kopenhadze i Brukseli.
swi/kyivindependent.com










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!