Wizyta prezydenta Trumpa w Polsce będzie bardzo ważna dla naszego bezpieczeństwa. Ostatnie wypowiedzi amerykańskiego generała McMastera wskazują, jak dużą wagę administracja Donalda Trumpa przywiązuje do stosunków z Polską, – powiedział w rozmowie z portalem wpolityce.pl Witold Repetowicz, analityk ds. międzynarodowych, redaktor portalu defence24.pl.
Stany Zjednoczone wskazały Polskę jako lidera regionu Europy Środkowej, czyli Trójmorza. Oznacza to, że USA wspierają tę ideę jako pewną alternatywę dla starej Europy, która zachowuje się coraz bardziej irracjonalnie. Dąży do napięć ze Stanami Zjednoczonymi i osłabia NATO, a przy okazji oskarża Stany Zjednoczone, że to one chcą osłabić Sojusz Północnoatlantycki. Pragnę więc w tym miejscu przypomnieć deklarację SPD, która jest przeciwna zwiększaniu wydatków obronnych do wysokości 2 procent Produktu Krajowego Brutto. W świetle tej wypowiedzi SPD, oskarżenia pod adresem Ameryki, że chce osłabić NATO są absurdalne – podkreślił ekspert.
Dodał też, że „Wzmocnienie przez Stany Zjednoczone projektu Trójmorza zwiększa powodzenie tej współpracy, traktowanej jako bardzo ważna w związku z wyzwaniami przed jakimi stoi obecnie Europa. Mam na myśli zagrożenie terroryzmem i imigracją. Są to problemy, z którymi stara Europa albo nie może, albo nie chce, albo nie chce i nie może sobie poradzić”.
Przypomnijmy, że amerykański prezydent 5 lipca odwiedzi Polskę. Donald Trump weźmie udział w Forum Państw Trójmorza, czyli w szczycie 12 państw Europy Środkowej zwołanym za sprawą inicjatywy prezydentów Polski i Chorwacji.
Kresy24.pl za wpolityce.pl/fot: jagiellonia.org
23 komentarzy
Kazimierz S
3 lipca 2017 o 17:17Ludzie nie czytajcie tych bzdur!!! – pamiętajcie: 1. Ten portal to tuba PiS i zawsze będzie usprawiedliwiał obecnie rządzących. 2. Od ponad 1050 lat dla Polski było lepiej gdy Niemcy mieli małą armię, a nie dużą – nawet gdy Turcy oblegali Wiedeń – i w tej kwestii nic się nie zmienia; lepiej dla nas – wbrew twierdzeniom PiS i PO – gdyby wybory w Niemczech wygrał Schulz, bo on by ich osłabił.
observer48
3 lipca 2017 o 18:24@Kazimierz S
Bajki lubią dzieci. 🙂
Ket
3 lipca 2017 o 21:011. Ten portal nie pała miłością do Ukrainy w przeciwieństwie do nieomal (do niedawna) bezgranicznej miłości PISu do naszego wschodniego sąsiada.
2. Zgoda co do Niemiec ale gwarancją braku zagrożenia z ich strony nie jest ichnia mała armia, którą zjednoczone i mocarstwowe gospodarczo Niemcy mogą bardzo szybko rozbudować, ale ich rozbicie dzielnicowe, które przez wieki gwarantowało Polsce względny spokój na zachodnich granicach. Schulz może i osłabiłby Niemcy ale jednocześnie jego „wścieklizna” i buta wobec krajów Środkowej Europy, przywodzą na myśl innego sławnego Socjalistę o podobnym temperamencie..
orlik
4 lipca 2017 o 20:00Ten portal nie pała miłością do Ukrainy?!?!?!?!?
Stary… przeciez zawsze jak Ukraińcy coś zrobią przeciw Polsce to redaktorzy szukaja 3 siły:)
Darek
3 lipca 2017 o 21:51Odnoszę wrażenie, że komentujesz bez cztania bo:
1. Autor nie jest politykiem PiS
2. W tekście nie ma ani slowa o Niemczech lecz traktuje o „Międzymorzu”
I to jest kluczowe bo juz dziś grupa Wyszehradzka jest doskonałą przeciwwaga dla lewackiej UE. Nie potrzeba Shulza by oslabić Niemcy bo ich armia jest oceniana niżej niz nasza (pani minister kiedyś wymysliła, że wojskowy powinien pracować od godziny do godziny!). Dalsze osłabianie grozi destabilizacją o ktorej marzy nasz wschodni sąsiad – jego niedoczekanie! Gdy zsumuje sie PKB rejonu zaznaczonego na mapce to wychodzi wieksze niż Rosji i porownywalne z Niemcami, a to już jest siła. Gdy zsumuje sie pozostłe wskaźniki to jest równie dobrze, od siły militarnej zaczynajac na mozliwości zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kończąc. Obawiam się jedynie „liderowania”, w UE robiły to Niemcy z wiadomym skutkiem. Należy wrócić do źrodeł jakie towarzyszyły powstaniu EWG, jesli nie zrobi tego cała Europa to nasza częśc nie bedzie miała innego wyjścia. Tam nie było „lidera” tzn państwa co trzymało wszystkich za pysk uznając sie za „równiejszego”. Co innego gdy lider rządzi u siebie tak dobrze, że inni chętnie pójdą jego śladem, chciałbym by Polska właśnie taka rolę pełniła w projekcie Międzymorza.
SyøTroll
4 lipca 2017 o 07:59No to co że to „tuba PiS-u”, (moim zdaniem raczej sojusznik, a tuba „naszego paktu obronnego” wiernie stojącego u boku „bratniej amerykańskiej armii”) ? Rozumiem także dlaczego Trump, jako bądź co bądź amerykański prezydent, dostrzega ogromną rolę Polski w „obronie amerykańskich interesów”, zwłaszcza że po Brexicie, stała głównym amerykańskim trollem (albo koniem trojańskim, jak kto woli) w dążącej do uwolnienia spod amerykańskiej dominacji UE. Oczywiście że mamy prawo „bronić interesów amerykańskich”, własnymi środkami; bogatemu nikt nie zabroni dążyć do zubożenia.
mod
4 lipca 2017 o 08:50proszę podać dowody dlaczego to jest „tuba PIS” a artykuł dla mnie jest logiczny i przejrzysty. a czy Szanowny Pan nie jest „tubą rosyjską ? lub tubą niemiecką ? „
jubus
4 lipca 2017 o 09:26To, że ten serwis to tuba PiSowska każdy wie, kto go czyta. Kresy.pl też jest tubą propagandową konserwatywnej prawicy, Kresy24 to portal neo-konserwatywny.
A co do Niemiec, to nie ma znaczenia kto wygra wybory, Niemcy to nasz sąsiad i jakoś trzeba sobie ułożyć z nimi relacje. Pamiętajmy, co pisał Dmowski o Niemcach. To, że są największym zagrożeniem dla Polski, nie znaczy, że mamy ich traktować ciągle jako wrogów i życzyć im jak najgorzej.
Im gorzej dla Niemiec, tym gorzej dla Polski. To samo dotyczy Ukrainy czy innych sąsiadów. Przyszłość Polski zależy od jej sąsiedztwa i relacji polsko-sąsiedzkich. To powinien wiedzieć KAŻDY PATRIOTA. Niestety w Polsce, patriotów tyle co kot napłakał. Większość Polaków to prounijne szumowiny lub naiwni idioci i szowiniści.
Jarema
3 lipca 2017 o 19:44Uwielbiam powierzchowne, tzw. analizy, jak powyższa ha ha. Europa Zachodnia i USA mają sprzeczne interesy i to cała przyczyna nieporozumień. USA wspierają, tzw. Międzymorze. Tu entuzjazm polskich, bezkrytycznych zwolenników Ukrainy Poroszenki i Wiatrowycza sięga zenitu, pominą nawet ludobójstwo Polaków – spokojnie panowie Międzymorze będzie bez Ukrainy, ale z krajami południa m.in. Chorwacją i Rumunią. Entuzjaści Międzymorza mają rację – amerykańskie wsparcie jest dobre dla Polski. W końcu z jakichś powodów lubimy Amerykę i nie tylko ze względu na na postać Meriana C. Coopera – tego od King Konda. Jednak wsparcie takiego Międzymorza przez USA jest instrumentalne, tj. stanowi leawr wobec Rosji i Niemiec – Merkel, Putin, a zwłaszcza Zerinowski są mocno poirytowani – przecież to taaaka piękna rura, a w dodatku podwodna! Niestety USA są baaardzo daleko, a Niemcy i Rosja bardzo blisko – to nie jest niebezpieczne dla Polski – entuzjaści Międzymorza tego nie widzą! Wynik tego rozważania? Polska gra w trudnej grze. Międzymorze jest jej szansą! Przy okazji tolerancja dla neobanderyzmu nie jest wymagana!
Jarema
3 lipca 2017 o 19:46Errata w zdaniu „przecież to taaaka piękna rura, a w dodatku podwodna! Niestety USA są baaardzo daleko, a Niemcy i Rosja bardzo blisko – to jest niebezpieczne dla Polski”
Victor
3 lipca 2017 o 20:05I już czujemy się wyróżnieni i wydamy miliardy dolaró na amerykańską broń, bez oglądania się że inna może być lepsza i tańsza. I o to w tym wszystkim chodzi. Tylko nie widać tych innych państw, które miałyby nas uznawać za tego lidera. Pokazane na mapce Węgry, Czechy i Słowacja chętnie kupują rosyjskie nośniki energii i nawet nie chcą słyszeć o udziale w polskich projektach takich jak gazoport czy gazociąg z Norwegii. Orban uzależnił Węgry na dziesięciolecia od Moskwy i namawia do zniesienia wszelkich sankcji. Popiera też NS2. Czechy też nie mają nic na przeciwko, bo potem gaz idzie gazociągiem OPAL i trafia nad Wełtawę. Słowacja również podpisała wieloletnie kontrakty na zakup gazu z Rosją. Niestabilna z kolei Ukraina może stanowić większe zagrożenie niż pomoc. O Litwie piszą nawet Kresy w innym artykule – jak są tam dalej traktowani Polacy. Tak więc przyjemnie pomarzyć o roli lidera tylko z kim?
Darek
4 lipca 2017 o 21:09Gazoport już jest zbudowany, a ew. rozbudowa kosztuje grosze. W przypadku rury do Norwegii najważniejsze jest wsparcie ze strony Danii i te już mamy. A NS2 jako projekt polityczny nie ma szans na opłacalnośc i nawet Czesi szybko przekonają sie jakie pułapki się w nim kryją. Słowacja dała sie wykiwać bo podpisała nie kontrakt (czyli coś zobowiązującego) ale UMOWĘ RAMOWĄ czyli cos co określa kształt przyszłego kontraktu. Sek w tym, że OPAL omija to państwo łącząc się z południem przez Czechy i Austrię czyli po wstrzymaniu tranzytu przez Ukrainę Slowacy nie zarobią na pzresyłanym gazie. Chyba że przyłaczą sie do nas (interkonektor w budowie) i wykorzystają nasze zdolności importowe oraz pojemnność magazynową Ukrainy by handlowac gazem zimą – niemieckie magazyny są zbyt małe by obsłużyć całą Europę. Co do Wegier to na umowach z Putinem wyjdą tak dobrze jak Białoruś.
KOLO
4 lipca 2017 o 00:10Kaziu czasy się zmieniają a i ty musisz trochę zmienić myślenie !
Nasze położenie geopolityczne każe nam lawirować między wschodem a zachodem ! Teraz przy pomocy Trampka możemy sobie pozwolić na wzmocnienie naszej pozycji w europie ! Niemcy się już kończą ! Nie mają pomysłu na siebie a co dopiero na resztę ….. zaraza islamska ich dobije ! Żabojadów tez !
A ze ten portal jest tubą pisu to mi akurat pasuje ….
Ula
4 lipca 2017 o 07:27Jedno co mi sie na zalaczonym do gory obrazku podoba, to to, ze wszystkie pokazane drogi, polaczenia omijaja banderland.
trycykl
4 lipca 2017 o 12:03Ulu, obijałaś się na lekcjach geografii. Naucz się czytać mapy.
pol
4 lipca 2017 o 13:41Ważne że omija imperium zła jakim jest Rosia !
jubus
4 lipca 2017 o 09:23Pan Trump, to populista. Jedynym rozsądnym kandydatem w listopadowych wyborach był David Duke, który startował do parlamentu stanowego w Luizjanie. Donald Trump wysługuje się Izraelowi i Arabii Saudyjskiej, zamiast kontynuować politykę Obamy w relacjach z Iranem. To znaczy, że centrum decyzyje nie jest w Waszyngtonie, ale gdzieś indziej.
Ale cynicznie myśląc, trzeba poprzeć Trumpa i jego politykę w Europie. Generalnie rzecz biorać, Trump to kontynuacja polityki Obamy, bo W USA i tak rządzą lobbyści, a nie prezydent.
A Międzymorze nie istnieje, dopóki istnieje UE i NATO.
ccc
4 lipca 2017 o 09:45Drogi Kazimierzu S weź młotek, nie musi być duży i pi(usun- red. wulgaryzm) się nim w POtylicę !
” Warchoły, to wy! – Wy, co liżecie obcych wrogów podłoże, czołgacie się u obcych rządów i całujecie najeźdźcom łapy, uznając w nich prawowitych wam królów. Wy hołota, którzy nie czuliście dumy nigdy, chyba wobec biedy i nędzy, której nieszczęście potrącaliście sytym brzuchem bezczelników i pięścią sługi. Wy lokaje i fagasy cudzego pyszalstwa, którzy wyciągacie dłoń chciwą po pieniądze – po łupież pieniężną, zdartą z tej ziemi, której złoto i miód należy jej samej i nie wolno ich grabić. Warchoły, to wy, co się nie czujecie Polską i żywym poddaństwa i niewoli protestem. Wy sługi! Drzyjcie, bo wy będziecie nasze sługi i wy będziecie psy, zaprzęgnięte do naszego rydwanu, i zginiecie! I pokryje waszą podłość NIEPAMIĘĆ!”
mada
4 lipca 2017 o 11:22Kazimierz S dobrza gada! Szacun!
Enej bandyta
4 lipca 2017 o 13:56Wizyta Prezydenta Donalda Trumpa, wskazuje na zmianę polityki USA wobec Polski i regionu jako całości. Tylko ślepi lub tępi nie widzą jakie korzyści daje taka wizyta i co ona wnosi do postrzegania potencjału Polski. Wg mnie jest to przełomowa wizyta, dzięki przemyślanej strategii MSZ spina całość razem z działaniami na forum ONZ. Kto ma Polskę ten rządzi w Europie i trzyma Euroazję za twarz. Tak moi kochani, jesteśmy w pierwszej lidze geopolityki.
Enej bandyta
4 lipca 2017 o 14:00Dodam jeszcze, że Polska jest teraz piękną panną o której względy trzeba zabiegać, proszę zachować spokój, kupić popcorn i patrzeć co się będzie działo, jesteśmy w bardzo dobrym okresie dla Polski, trzeba wzmacniać armię i pozycję Polski na świecie. Tylko tyle, reszta sama przyjdzie 🙂
Piotr
4 lipca 2017 o 14:18Zbliża się wojna USA z Koreą Płn i zaostrzenie konfrontacji z Chinami i Rosją. Zbliża się szczyt G20 i jesienne wybory w Niemczech. I w tym kontekście należy widzieć wizytę Trumpa w Polsce. Niemcy i Francja próbują taktyki osłabiania polskiego nacjonalizmu poprzez Grupę Weimaraską (Paryż i Berlin motorem Europy). Chcą wykorzystać rządy radykałów Orbana i Kaczyńskiego jako pretekst do budowa Stanów Zjednoczonych Europy. USA globalizują regionalną inicjatywę Polski- Międzymorze. Polska jest rozmiękczana przez przyśpieszoną globalizację. Międzymorze jako inicjatywa Polska nigdy nie miałaby szansy powodzenia bo Polska nie ma lotniskowców, ropy, gazu i satelitów, nie potrafi grać w UE (27:1 w sprawie Tuska i Nord Stream II). Na czym polega gra USA ? USA mają już w Polsce swoich żołnierzy. Polska jest przedmiotem w grze USA, Francji, Niemiec i UE. Przed rządem PiS nie lada rozgrywka bo Trump ma w nosie polską rację stanu a nawet ten skroplony gaz (to się raz opłaca raza nie). Wizyta Trumpa w Polsce to: wojna z Koreą, konflikt z Rosją (Syria), i z Chinami, widmo nowego kryzysu gospodarczego ma świecie (koniec dekady).
jubus
5 lipca 2017 o 00:12Jako Nacjonalista, odpowiem tak, W POLSCE NACJONALIZM NIE ISTNIEJE OD 1939 ROKU. Czyli od śmierci Dmowskiego, dla przypomnienia.