Prezydent USA Donald Trump i Putin najprawdopodobniej podejmą próbę doprowadzenia do zawieszenia broni na Ukrainie przed Wielkanocą (20 kwietnia) lub 9 maja. Poinformował o tym dziennik „Financial Times”, powołując się na wysokich rangą urzędników ukraińskich i zachodnich.
Amerykańscy dziennikarze poinformowali. że według ukraińskiego urzędnika Putin „będzie chciał zawrzeć umowę w wielkim dniu”.
„Po tym, jak Donald Trump rozpoczął bezpośrednie rozmowy pokojowe z Moskwą, omijając Kijów i europejskich sojuszników, prezydent Rosji jest teraz bliżej niż kiedykolwiek osiągnięcia tego, czego chciał w ramach swojej trzyletniej inwazji” – czytamy w artykule.
Nie jest tajemnicą, że głównym celem Putina jest stworzenie nowej architektury bezpieczeństwa, która zapewni Rosji strefę wpływów w Europie, podobną do tej, jaką Konferencja Jałtańska zapewniła Związkowi Radzieckiemu pod koniec drugiej wojny światowej.
„Stany Zjednoczone mogą teraz pozwolić mu na to. Sekretarz obrony Pete Hegseth odrzucił ofertę Ukrainy wstąpienia do NATO i odzyskania swojego terytorium od Rosji. Putin i Trump rozmawiali o „dwustronnej współpracy gospodarczej”, co jest oznaką, że Stany Zjednoczone są gotowe znieść sankcje wobec Moskwy. A Trump wydaje się zdecydowany zakończyć zobowiązania Stanów Zjednoczonych wobec NATO i pozostawić misję pokojową krajom europejskim” – wyjaśniają dziennikarze.
Alexander Gabuev, dyrektor ośrodka badawczego Carnegie Eurasia Center w Berlinie, zauważył, że sytuacja wygląda dla Putina znacznie korzystniej niż w jakimkolwiek innym momencie w ciągu ostatnich trzech lat wojny.
„Jeśli USA po prostu jednostronnie zaprzestaną wsparcia wojskowego i dyplomatycznego, a także wymiany informacji wywiadowczych, Ukraina znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji. I trudno będzie się z niej wydostać, nawet jeśli Europejczycy zaangażują się bardziej” – uważa.
„Financial Times” podkreśla, że w skład delegacji wyznaczonej przez Trumpa do negocjacji z Rosją nie wchodzi jego specjalny przedstawiciel Keith Kellogg, który wezwał do zwiększenia presji sankcyjnej na Rosję i kontynuowania dostaw uzbrojenia na Ukrainę.
„To pokazuje, że administracja {Trumpa – red.] nie zamierza traktować poważnie zasadniczych problemów Ukrainy. Putin uznałby to za poparcie swojego poglądu na świat i krok w kierunku realizacji marzenia o prawdziwie głębokim podziale między USA a Europą” – powiedział były wysoki rangą amerykański urzędnik.
Dziennikarze przypomnieli, że ukraińskie władze liczyły na to, że uda się przekonać Trumpa do wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie skłonienia Rosji do przystąpienia do negocjacji i w zamian za wsparcie USA zaoferowały dostęp do swoich bogactw mineralnych.
Dyrektor Kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak przyznał, że nawiązanie bliskich relacji z ekipą Trumpa było trudne. Dodał, że urzędnikom prezydenta Ukrainy zajmie trochę czasu, zanim będą w stanie zbudować taki sam rodzaj relacji, jaki mieli z przedstawicielami administracji Bidena.
Przypomnijmy, niedawno prezydent USA Donald Trump oświadczył, iż zawieszenie broni na Ukrainie może nastąpić w niedalekiej przyszłości. Dodał, że po tym na Ukrainie muszą się odbyć wybory prezydenckie.
Trump przyznał również, że Ukraina będzie mogła odzyskać część terytoriów zajętych przez Rosję. Uznał jednak, że powrót do granic z 2014 r. jest mało prawdopodobny.
Z kolei prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Ukraina nie zaakceptuje żadnych dwustronnych negocjacji między Rosją i Stanami Zjednoczonymi bez jej udziału.
Opr. TB, ft.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!