Szokujące słowa byłego amerykańskiego prezydenta.
Donald Trump ujawnił w wywiadzie dla Wall Street Journal, że w czasie swojej poprzedniej prezydentury groził Władimirowi Putinowi uderzeniem w centrum Moskwy, jeśli ten odważy się zaatakować Ukrainę.
„Powiedziałem mu: Władimir, jeśli będziesz prześladował Ukrainę, to uderzę cię tak mocno, że nawet tego sobie nie wyobrażasz. Uderzę bezpośrednio w centrum twojej diabelnej Moskwy. Jesteśmy przyjaciółmi i nie chcę tego robić, ale nie mam wyboru” – przytacza swoją dawną wypowiedź Trump.
„To cię bardzo zaboli bo zamierzam strącić ci na głowę te twoje pieprz… (kremlowskie) kopuły” – groził jakoby Trump, choć nie ujawnia kiedy i gdzie miało to miejsce. Putin miał jakoby odpowiedzieć: „no way” – w żadnym razie, niemożliwe.
Kandydat Republikanów kolejny raz zapewnił, że miał z Putinem świetne relacje, „bo on wie, że ja jestem k… szalony (fu…ng crazy)” i mogę to zrobić. Podobnie ostro miał też rozmawiać z Xi Jinpingiem, przestrzegając go przed uderzeniem na Tajwan.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie zaprzeczył, że takie groźby Trumpa wobec Putina miały miejsce. Nie chciał jednak ich komentować twierdząc, że Kreml nie ujawnia treści rozmów rosyjskiego prezydenta z liderami innych państw. „Teraz w kampanii wyborczej w USA jest wiele gorących, emocjonalnych wypowiedzi” – dodał.
Czytaj także: 7 potajemnych rozmów! Trump ukrył bliskie relacje z Putinem?
KAS
3 komentarzy
jacek.placek
22 października 2024 o 11:26Mitoman i bajko-pisarz Trump. Jak tylko wygra wybory to z Putlerem walną misia i będzie business as ussual
Daśko
23 października 2024 o 20:17(usun. – wulgarne)
Zee
22 października 2024 o 15:15Taaa. Jak z tym żartem o rozdawaniu Moskwiczy na placu czerwonym…Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną