
Premier Donald Tusk z Naczelnym Dowódcą Sił Zbrojnych w Europie (SACEUR) i Szefem Sił Zbrojnych USA (EUCOM) gen. Alexusem Grynkewichem. Fot: KPRM/x.com
W związku z wtargnięciem rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z 9 na 10 września br., Sojusz Północnoatlantycki wydał specjalne oświadczenie.
„To pierwszy przypadek, kiedy samoloty NATO podjęły działania przeciwko potencjalnym zagrożeniom w przestrzeni powietrznej państw członkowskich Sojuszu” – czytamy w komunikacie.
Holandia i Polska nie były jedynymi krajami, które zareagowały. Niemieckie systemy Patriot rozmieszczone w Polsce zostały postawione w stan gotowości, a włoski samolot wczesnego ostrzegania oraz tankowiec z wielonarodowej floty NATO MRTT zostały uruchomione” – wskazano.
Dowódca sił NATO w Europie gen. Alexus Grynkewich uważa, że NATO zareagowało była „szybko i zdecydowanie, demonstrując swoje możliwości i determinację w obronie terytorium sojuszniczego”.
Rada Północnoatlantycka ma omówić w środę reakcję Sojuszu na wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną RP.
W związku z nocnym nalotem premier Donald Tusk poinformował też, że Polska formalnie wystąpi o uruchomienie Artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Głosi on, że „strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron”.
ba
1 komentarz
rosja z Małej Litery
10 września 2025 o 12:47Najpierw rusy przygotowały sobie ze dwie wersje kłamliwej narracji, a dopiero potem wystrzeliły drony.