Na uroczystościach w Kijowie kongresmeni będą reprezentować prezydenta Baracka Obamę – powiedział ambasador Stanów Zjednoczonych na Ukrainie Geoffrey Pyatt w wywiadzie dla Radia Wona Europa.
W dniach 8-9 maja na Ukrainie odbędą się uroczystości z okazji Dnia Pamięci i Pojednania i 70. rocznicy zwycięstwa nad nazizmem w II wojnie światowej.
Londyński „Financial Times” przypomina, że te ważne uroczystości przypadają na okres dyplomatycznych napięć między Rosją a Zachodem.
„Nigdzie podziały na linii Wschód-Zachód nie będą tak widoczne jak w samej Moskwie. Dziesięć lat temu na Placu Czerwonym byli przywódcy USA, Francji i Niemiec, którzy wraz z prezydentem Władimirem Putinem oglądali paradę z okazji 9 maja. W tym roku światowi przywódcy będą nieobecni” – podkreśla „FT” i przypomina, że jest to skutek rosyjskiego zaangażowania na wschodzie Ukrainy co należy interpretować jako pierwszą próbę siłowej zmiany granic w Europie po zakończeniu zimnej wojny.
„Putin może chcieć wykorzystać Dzień Zwycięstwa do militarystycznej demonstracji siły swego reżimu. Jednak miliony Rosjan i innych mieszkańców dawnego imperium sowieckiego, którzy dzielnie walczyli o pokonanie nazizmu zasługują na coś więcej” – pisze „FT”.
Świat nie może zapomnieć o rosyjskim wkładzie w pokonanie Niemiec podczas II wojny światowej(…). Jednocześnie trzeba pamiętać, że II wojna światowa nie była prostą historią pokonania zła przez dobro, a w jej trakcie doszło do wielu zbrodni, popełnionych także przez żołnierzy ZSRR np. na polskich jeńcach w Katyniu – zaznacza „Financial Times”.
Kresy24.pl
1 komentarz
jch
7 maja 2015 o 22:50przyjadą rozszarpywać Ukraine do ostatniego kęsa