Polska może wprowadzić bardzo rygorystyczną kontrolę na dużym terminalu celnym w Małaszewiczach koło Terespala na granicy z Białorusią, podaje rmf24.pl, powołując się na swoje źródła.
Jeśli do tego dojdzie, będzie to „niezwykle ostry krok” przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki.
Reporter RMF FM Krzysztof Zasada dowiedział się nieoficjalnie, że zapadła decyzja o wprowadzeniu bardzo szczegółowych kontroli celnych w terminalu w Małszewiczach, gdzie odprawiane są transporty ze wschodu, w tym główne lądowe dostawy z Chin. Stamtąd płyną wartkim strumienim na zachód.
Koleją jadą do państw członków Unii Europejskiej, a także do portu w Gdańsku, skąd trafiają do innych odbiorców. Ten tranzyt jest dla białoruskiego reżimu pokaźnym źródłem dochodów. Jego ograniczenie może spowodować wiele skutków.
Wzmocnienie kontroli na granicy z Białorusią to sygnał, że nie będziemy dłużej tolerować presji migracyjnej na polską granicę, oraz przetrzymywania w więzieniu od ponad 3 lat polskiego dziennikarza z Grodna i działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzęja Poczobuta.
Warszawa liczy, że Aleksandra Łukaszenkę do porządku przywoła przywódca Chin Xi Jinping.
We wtorek białoruski dyktator oświadczył na uroczystej gali z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Mińska spod okupacji niemieckiej, że nie ma zamiaru „nakazywać funkcjonariuszom straży granicznej, personelowi wojskowemu i innym osobom ochrony Unii Europejskiej na granicy Białorusi i Polski”. „Nie będziemy ich (migrantów) łapać!” powiedział.
ba za rmf24.pl
2 komentarzy
LT
3 lipca 2024 o 12:52Nalezy pamietac o setkach tysiecy bialoruskich Polakow,ktorych Lukaszenko moze potraktowac jako zakladnikow.To na nich spadna szykany I represje.
Pozamykal juz polskie szkoly,przesladuje ksiezy I dzialaczy polonijnych,a teraz zabierze sie do szarych ludzi.
jaki
3 lipca 2024 o 13:53Tusk nie jest tym zainteresowany. Berlin los Polaków na Białorusi nie interesuje. Ważne jest by śniadych z niemiec do Polski wysłać.