Przed rozpoczynającą się oficjalną wizytą w Moskwie sekretarz stanu USA Rex Tillerson w rozmowie telefonicznej z Petrem Poroszenką zapewnił, że Stany Zjednoczone popierają integralność terytorialną Ukrainy, domagają się realizacji umów pokojowych z Mińska i nie dopuszczą do „porozumień w pakiecie” w sprawie Syrii i Ukrainy – podała we wtorkowym oświadczeniu administracja Petra Poroszenki.
Poroszenko podziękował Tillersonowi za amerykańskie wsparcie przeciwko rosyjskiej agresji w Donbasie i za nieuznawanie aneksji Krymu. Uzgodniono, że konsultacje z Kijowem będą kontynuowane po wizycie Tillersona w Moskwie – informują ukraińskie media za komunikatem administracji prezydenta.
Rex Tillerson przybył do Moskwy we wtorek po południu. To jego pierwsza wizyta w Rosji w charakterze szefa amerykańskiej dyplomacji (jako były szef koncernu naftowego ExxonMobil, ma opinię człowieka, który utrzymuje bardzo dobre kontakty z prezydentem Rosji i jego najbliższym otoczeniem). Podczas dwudniowej wizyty Tillerson spotka się m.in. z Siergiejem Ławrowem. „Strona rosyjska jest nastawiona nie na konfrontację, lecz na konstruktywną współpracę z USA i ma nadzieję, że tego samego chce strona amerykańska” – oznajmiło rosyjskie MSZ w związku z wizytą.
Kresy24.pl
14 komentarzy
etrter
11 kwietnia 2017 o 20:28drte
Ula
11 kwietnia 2017 o 21:17Ja na miejscu Poroszenki, nie przywiazywalaby duzej wagi do wypowiedzi Amerykanow.
W ostatni wtorek mowili, ze obalenie Assada nie jest konieczne, a w czwartek bombardowali lotnisko syryjskie.
W sprawie Ukrainy tez zdanie moga w ciagu kilku dni zmienic.
mapa
11 kwietnia 2017 o 22:33Pytanie czy Ukraińcy będą chcieli realizować porozumienie mińskie.
SyøTroll
12 kwietnia 2017 o 07:39Nie w pełni. I jak zwykle o to że ich nie realizują będą szli w zaparte i winić FR.
Realnie rzecz ujmując, nie mogą sobie pozwolić na ich realizację, gdyż rezygnacja zwycięstwa SZU na ukraińskimi obywatelami Donbasu, wywołałoby to opór społeczny na Ukrainie Właściwej (tej pod „kontrolą” „proeuropejskich”).
observer48
12 kwietnia 2017 o 08:30@mapa
Porozumienia mińskie są w zasadzie nielegalne i niewiążące w świetle tak prawa międzynarodowego, jak Memorandum Budapeszteńskiego z 1994 r., którego kosygnatariuszami są oprócz faszystowskiej Federacji RoSyjskiej USA i Wielka Brytania, które rozważają nałożenie nowych sankcji na Putlerreich. Pastwa te mogą w każdej chwili oficjalnie stwierdzić nieważność porozumień mińskich i zażądać bezwarunkowego wycofanie się RoSSji z Krymu i Donbasu po odpowiednim jej „zmiękczeniu”. Niemal codziennie w drodze na narty i z nart słucham radia CBC, gdzie wypowiadają się eksperci i politycy tak z Kanady, jak z USA. Wszyscy są zgodni co do tego, że armia USA jest gotowa do dalszych ataków rakietowych na obiekty tak armii syryjskiej, jak ISIS bez żadnego ostrzeżenia. Trump nie cofnie się przed szantażem tak Korei Północnej, jak RoSSji zdając sobie w pełni sprawę z ich słabości. Chiny najprawdopodobniej nie będą się do niczego mieszały, bo USA to największy i najbogatszy rynek eksportowy Chin (18.3% całego eksportu Chin idzie do USA). http://www.worldstopexports.com/chinas-top-import-partners/
SyøTroll
12 kwietnia 2017 o 10:32Owszem są nielegalne, z punktu widzenie prawa międzynarodowego, tak samo jak całe to uznanie międzynarodowe spółki z nieograniczoną nieodpowiedzialnością „Turczynow & Jaceniuk” w celu uzyskania ukraińskich podpisów pod umową stowarzyszeniową i prośbą o pomoc MFW. Są, i co z tego ? Amerykanie mając integralną siłą zbrojną mogą sobie na to pozwolić, Europa nie. Albo to uprawnione ukraińskie władze złożyły podpisy, albo jacyś nieokreśleni samozwańcy, którzy obalili legalne i demokratycznie wybrane władze, z inspiracji europejsko-amerykańskiej.
Od początku zamieszania, piszę że to jest gówno w które nie należało wchodzić, i do tego się w nim mościć.
mapa
12 kwietnia 2017 o 12:00ad observer48
1) Proszę podać konkretny przepis „prawa międzynarodowego”, z którego wynikałaby owa „nielegalność” porozumień mińskich.
2) Proszę wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy podpisał „nielegalne” porozumienie. To samo dotyczy przywódców Rosji, Francji i Niemiec.
3) Proszę wskazać konkretny przepis „prawa międzynarodowego”, który daje Stanom Zjednoczonym uprawnienie do atakowania innych państw.
4) Wreszcie proszę jasno zadeklarować, czy jest Pan zwolennikiem siłowego rozwiązania konfliktów W Donbasie oraz Syrii.
observer48
12 kwietnia 2017 o 20:20@mapa
Cała kacapska interwencja na Ukrainie i aneksja Krymu to jawne pogwałcenie przez faszystowską Federację RoSSyjską prawa międzynarodowego i własnych zobowiązań wypływających z Memorandum Budapeszteńskiego podpisanego w 1994 r., którego jest kosygnatariuszem. Porozumienia mińskie były próbą ratowania Ukrainy przed jawną, nielegalną i otwartą agresją faszystowskiej RoSSji w obliczu niezdecydowania Obamy, który nie wysłał wojsk nna Ukrainę natychmiast po zajęciu Krymu przez „zielonych ludzików” Putlera. Porozumienia mińskie są nieważne i nielegalne, ponieważ zostały na Ukrainie wymuszone kacapską groźbą inwazji.
Co do Donbasu, to stanowi on integralną część Ukrainy, podobnie jak Krym, tak więc wszelkie kacapskie siły powinny zostać stamtąd wycofane, terroryści rozbrojeni, wprowadzone dobrze uzbrojone siły pokojowe ONZ z wyłączeniem sił roSSyjskich i ukraińskich, przywrócona administracja rządu Ukrainy, a po kilku latach przeprowadzone referendum.
Syryjskie magazyny i fabryki broni chemicznej powinny były zostać zbombardowane przez siły USA natychmiast po pierwszym przekroczeniu przez Assada „czerwonej linii” nakreślonej przez Obamę, bez wdawania się w jakiekolwiek rokowania z oszustem Putlerem tak, jak to uczynił Trump, który wreszcie przywraca globalną równowagę sił. Jak kacap nie dostanie porządnie w ryj z obu rąk, to nawet nie będzie słuchał, co się do niego mówi. Wreszcie prezydent Trump przemówił do Putlerka w jedynym języku, który ta kacapska swołocz rozumie.
Japa
11 kwietnia 2017 o 23:36Miałem psa Rexa.
SyøTroll
12 kwietnia 2017 o 07:33Pełna integralność „Republik Ludowych” bez żadnego, najlepiej kilkuletniego okresu przejściowego jest nierealna. Jeżeli Stanom Zjednoczonym zależy na przedłużaniu konfliktu, to dobry pomysł. Krym to zupełne inna sprawa, równie dobrze można go uznawać za ukraiński, rosyjski czy krymski; sprawa przynależności Krymu po rozpoczęciu ukraińskiej operacji „anty”terrorystycznej stała się passe. Jedyne co powinno się uczynić to nie karać jego mieszkańców za to że nie chcieli analogicznych ukraińskich „anty”terrorystów u siebie.
pol
12 kwietnia 2017 o 09:30Tylko durne kacapskie pały myślą że integracia donbasy i lugandonu oraz powrót krymu jest niemożliwa , przeprowadzi sie czystki etniczne i wysiedlenia zdrajców i będzie git ( tak sie to robi w ruskim świecie dla tej dziczy to normalka ).Wszystkie wąchacze onucek to potwierdzą i tak będzie .
observer48
12 kwietnia 2017 o 10:15@pol
Wystarczy z Krymu przepędzić do kacapii wszystkich kacapskich wojskowych i KGB-owskich emerytów, a następnie zaprosić do powrotu wszystkich potomków wysiedlonych stamtąd Tatarów Krymskich i najdalej po 10 latach rozwieje się nawet smród nigdy niepranych onuc.
Adr
12 kwietnia 2017 o 10:36Zjedz Snickersa bo mentalny sowieciarz z ciebie wychodzi.
SyøTroll
12 kwietnia 2017 o 10:37Oczywiście, że jest możliwa. Tylko pytanie czy jest na nią stać UE i Ukrainę. Jeśli przeprowadzą czystkę etniczną Ukraina udowodni, że jest równie demokratyczna i europejska, co nie przymierzając Syria al-Assada. Chyba nie o to chodziło Ukraińcom, by aspirować do Unii Bliskowschodniej tylko Europejskiej.