Ustępujący premier Wielkiej Brytanii raczej nie pozostanie bez wysokiego stanowiska, pisze The Telegraph.
Podobno po rezygnacji ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii, Borys Johnson raczej nie pozostanie bez wysokiego stanowiska, zwłaszcza w kontekście silnego poparcia dla Ukrainy. Jego kandydaturę mogą poprzeć Stany Zjednoczone i kraje bałtyckie. Ma też poparcie wśród niektórych członków Partii Konserwatywnej.
Media przypominają, że już wcześniej z takim pomysłem wystąpił były ambasador Ukrainy w USA, ale nie został on poważnie potraktowany. Teraz zaś, piszą o tym wpływowe publikacje.
„The Sunday Telegraph”, powołując się na źródło z Downing Street poinformował, że przed odejściem ze stanowiska premiera Boris Johnson chciałby pojechać do Kijowa i spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim.
„On naprawdę czuje ciężar odpowiedzialności będąc największym sojusznikiem Zełenskiego. Nie może po prostu odejść, nie upewniwszy się, że świat go popiera. Ma nadzieję, że zobaczy go ponownie przed opuszczeniem urzędu” – powiedział w rozmowie z gazetą jeden ze współpracowników premiera.
Johnson opuści stanowisko premiera 6 września, dzień po ogłoszeniu przez Partię Konserwatywną nazwiska nowego lidera ugrupowania, a tym samym nowego szefa rządu.
ba
2 komentarzy
Alfa@Omega
27 lipca 2022 o 10:03Puterwysynowi i jego bandzie barbarzyńców ziszcza się koszmarny sen.
Rafał
27 lipca 2022 o 11:34I gitata. Super pomysł. Takiego szefa NATO potrzebuje na te czasy i Putlera.