Mieszkanka stolicy Kazachstanu – Ałmaty, gdzie miał dzisiaj miejsce atak na siedzibę policji i służb bezpieczeństwa (pisaliśmy o tym tu) najwyraźniej nie słyszała rządowych komunikatów o wprowadzonym w mieście najwyższym stopniu zagrożenia terrorystycznego.
„Wariat, czy co?” – mruknęła pod nosem, kiedy na jezdnię wyskoczył niespodziewanie uzbrojony mężczyzna, próbując zatrzymać jej samochód. No i mało brakowało, a byłoby po terroryście…
https://www.youtube.com/watch?v=s0ujWnbJXLE
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!