Nie wiem, kto jako pierwszy napisał, że pierwotnym symbolem bolszewizmu była swastyka. Zetknąłem się z taką tezą gdzieś u Wiktora Suworowa – wybitnego historyka, co jednak nie czyni go nieomylnym. Potem zetknąłem się z nią jeszcze wiele razy. Internet niewiele tworzy, ale bardzo wiele powtarza. Nic nie utrwala mitów tak skutecznie jak internet… „Pierwszym symbolem bolszewików była swastyka! Nie wierzycie? Spójrzcie na pierwsze bolszewickie banknoty!” – nieraz można zetknąć się z taką narracją. Ile w niej prawdy?
Wiedza jest źródłem siły. Samoogłupianie mitami – wręcz przeciwnie – jest niekiedy skutkiem, ale najczęściej przyczyną słabości. Dlatego postanowiłem napisać ten tekst. Nie zamierzam bronić bolszewików. Po prostu nie chcę, żeby rodacy wierzyli w bajki.
Po drugiej wojnie światowej… ZWŁASZCZA po drugiej wojnie światowej, swastyka stała się czymś, co zawsze warto wcisnąć przeciwnikowi. Antykomuniści wciskają ją komunistom. Komuniści wciskają „wrogom ludu”. „Antybanderowcy” wciskają swastykę ukraińskim nacjonalistom (…). W ahistoryczny i bezsensowny, ale zwykle skuteczny sposób, sugeruje się, że jeżeli ktoś kiedyś gdzieś umieścił swastykę, to musiało mieć to związek z Hitlerem, nazizmem, faszyzmem i wszystkim co najgorsze. Chronologia zdaje się nie mieć znaczenia.
Można wskazać niejedno podobieństwo między komunizmem a nazizmem. Jednak bolszewicka swastyka to w 90 procentach mit. Nigdy nie była symbolem bolszewizmu. Nigdy nie była symbolem władzy sowieckiej, ani sowieckiego państwa. W pierwszych latach Sowietów pojawiała się tu i ówdzie, ale nie była żadną poprzedniczką czerwonej gwiazdy, ani sierpa i młota, ani młota i pługa.
Banknoty Rządu Tymczasowego
To one właśnie posłużyły do zbudowania mitu bolszewickiej swastyki. Zacznę od początku.
Car Mikołaj II abdykował 2 / 15 marca 1917 roku. Abdykował na rzecz brata – Michała, który jednak carskiej korony nie przyjął. I tak Rosja przestała być monarchią. Carskie banknoty – „romanówki” – drukowano jednak nadal. Inflacja była już faktem, ale do galopującej hiperinflacji było jeszcze daleko. Tak czy owak druku romanówek nie zaprzestano ani wtedy, ani później. Na banknotach był carski orzeł, był też ozdobny monogram Mikołaja II – wszystko po staremu. Te same wyobrażenia, te same napisy, te same formy drukarskie, te same farby i ten sam papier. Dziś wiadomo, kto i kiedy dany banknot wydrukował, ale po czym się to poznaje, to osobna historia. Także i potem kolejna władza robiła inflację na rachunek poprzedników. Większość zachowanych do naszych czasów romanówek to banknoty wydrukowane przez bolszewików. Niemałą część romanówek wydrukowano za czasów Rządu Tymczasowego. Najmniej jest prawdziwych romanówek – wydrukowanych za cara.
Drukowano romanówki, ale wprowadzano też nowe banknoty. „Kierenki” – od nazwiska ostatniego premiera Rządu Tymczasowego – to, w wąskim rozumieniu, drobne banknoty 20- i 40-rublowe, wprowadzane do obiegu w całych arkuszach, często bez cięcia. Pojawiły się one jednak dopiero w październiku 1917 roku. Tuż przed rewolucją. Później stały się symbolem hiperinflacji, ale przed rewolucją bolszewicką miały, wbrew później utrwalonej opinii, dość dużą siłę nabywczą. Za 40-rublową kierenkę można było dostać w restauracji przyzwoity obiad. Dopiero później kierenki, drukowane w ogromnych ilościach przez bolszewików, straciły wszelką wartość.
„Kierenki” w szerszym rozumieniu (zwłaszcza w Polsce tak często rozumie się tę nazwę) to banknoty „ogólnorosyjskie” (osobną sprawą są bowiem najróżniejsze wydania lokalne) z orłem republikańskim – dwugłowym orłem bez koron, bez jabłka, berła i bez herbów na skrzydłach. Banknoty z taką symboliką – z orłem republikańskim – wprowadzono do obiegu postanowieniem z kwietnia 1917 roku. Były to banknoty 250-rublowe. Na rewersie tych banknotów umieszczono orła na tle SWASTYKI. Swastyka była tam poddrukiem – na niej wydrukowany był orzeł. Nie była ona wtedy symbolem państwowym, lecz po prostu prastarym znakiem pomyślności. Za czasów Rządu Tymczasowego emitowano też banknoty 1000-rublowe. Stylistycznie zbliżone do banknotów 250-rublowych 1000-rublówki miały swastykę umieszczoną jako poddruk w tle na awersie. Podkreślam: dwa pierwsze banknoty ze swastyką zostały zaprojektowane i wprowadzone do obiegu za czasów Rządu Tymczasowego. Nie można więc mówić, że swastyka na rosyjskich banknotach miała bezpośredni związek z bolszewizmem / komunizmem.
W maju 1919 roku, a więc już za władzy bolszewickiej, wprowadzono do obiegu banknoty z datą 1918, które nosiły na sobie republikańskiego orła bez koron, ale nie miały swastyki. Wreszcie w grudniu 1919 roku wprowadzono do obiegu banknoty o nominale 5000 i 10000 rubli z datą 1918, które pod względem grafiki i techniki druku ściśle nawiązywały do banknotów Rządu Tymczasowego ze swastyką i rzeczywiście też miały swastykę jako poddruk w tle, pod napisami na awersie. Natomiast już na początku 1919 roku (dekret datowany jest na 4 lutego) wprowadzono też pierwsze banknoty z sierpem i młotem.
Kto czyje banknoty drukował?
Za cara drukowano banknoty carskie – po prostu.
Za Rządu Tymczasowego drukowano banknoty carskie oraz nowe banknoty z orłem bez koron. Dwa wyższe nominały nowego typu miały w poddruku swastykę.
Za bolszewików drukowano banknoty carskie; banknoty Rządu Tymczasowego, w tym również te ze swastyką; banknoty nowych wzorów, jednak symboliką nawiązujące do banknotów Rządu Tymczasowego; oraz banknoty z symboliką typowo komunistyczną / sowiecką.
Do hiperinflacji doszło podczas rządów bolszewickich. Nie za Rządu Tymczasowego. Bolszewicy emitowali mnóstwo różnych banknotów, poczynając od carskich, a kończąc na swoich własnych. Na niektórych była swastyka, jednak umieszczenie jej na banknotach to nie był pomysł bolszewików. Umieszczono ją tam za poprzedniej władzy.
Gdyby z faktu obecności swastyki na niektórych banknotach można było wyciągnąć wniosek, że swastyka była bolszewickim symbolem, to równie dobrze można powiedzieć, że carski orzeł (w koronach, z berłem i jabłkiem) był symbolem bolszewików. Wszak emitowali oni także banknoty z takim orłem
Swastyka Wojsk Frontu Południowo-Wschodniego
Swastyka na oznakach Wojsk Frontu Południowo-Wschodniego to chyba ciekawsze zagadnienie. A jeżeli nie ciekawsze, to na pewno bardziej skomplikowane. Rzeczywiście istnieje rozkaz (nr 213) z listopada 1919 roku, wprowadzający naszywkę na rękaw, gdzie oprócz gwiazdy występuje swastyka. Między ramionami swastyki umieszczono litery РСФСР – skrót oficjalnej nazwy Rosji Sowieckiej. To oczywiście nie oznacza, że każda taka naszywka pojawiająca się na rynku antykwarycznym, jest autentyczna. Jednak autentyczne naszywki ze swastyką zachowały się… prawie na pewno.
Niektóre artykuły na temat bolszewickiej swastyki (tak rosyjskie jak i polskie), wpisy na historycznych i kolekcjonerskich forach dyskusyjnych itp., mówią też o nagrodowej odznace dowódców Wojsk Frontu Południowo-Wschodniego. I tu zaczynają się schody… Odznaka ta jest znana z jednego zdjęcia. Wszystkie artykuły mówiące o tej odznace pokazują ten jeden jedyny egzemplarz z jednej jedynej fotografii. Wygląd odznaki widocznej na tym zdjęciu budzi poważne wątpliwości..
Autentyczna nagrodowa odznaka Wojsk Frontu Południowo-Wschodniego ze swastyką raczej nie istniała. Przed ukończeniem tego artykułu napisałem do znajomego z Moskwy. Odpisał, że ta odznaka nie jest znana z żadnych katalogów, ani z żadnych zbiorów muzealnych, ani nie są w ogóle znane żadne inne egzemplarze, poza tym jednym, który pojawił się niedawno w handlu. Wygląd tego egzemplarza budzi poważne wątpliwości i wszystko wskazuje, że to nowoczesna mistyfikacja. Taką opinię wydał też rzeczoznawca Państwowego Muzeum Historycznego w Moskwie.
Swastyka na naszywce owszem, była – tutaj prawdopodobieństwo graniczy z pewnością. Swastyki na naszywce nie można wiązać bezpośrednio z komunizmem czy sowietyzmem / bolszewizmem. Nie jest tam ona symbolem komunistycznej ideologii, ani żadnego państwa sowieckiego. Swastyka aż do II wojny światowej występowała na emblematach i odznakach bardzo wielu organizacji, a zwłaszcza formacji wojskowych i paramilitarnych w wielu krajach. Była bardzo rozpowszechniona, zwłaszcza w wojsku. W bolszewickiej Rosji do 1922 roku było tak samo. W Polsce też – swastyka występuje na wielu odznakach pułkowych – ale to znowu temat na osobną opowieść.
1922 – swastyka na cenzurowanym
Do 1922 roku swastyka pojawiała się w Rosji Sowieckiej na banknotach, na odznakach, na różnych drukach… Jednak pod koniec 1922 roku sytuacja uległa zmianie. Wtedy o swastyce, na łamach „Izwiestii”, wypowiedział się sam Anatolij Łunaczarski – Ludowy Komisarz Oświaty. Nie były potrzebne formalne zarządzenia… Do oryginalnej gazety nie dotarłem, do skanu też nie, ale cytat ten występuje w sensownych rosyjskich artykułach, także w książkach, więc chyba nie jest mitem. Tekst datowany jest na 7 listopada 1922 roku, a jego tytuł to „Ostrzeżenie”. Jednak cytuje się go w różnych wersjach, opuszczając różne fragmenty, tak, że powstają pewne wątpliwości, co naprawdę tekst zawierał. Podaję dwie wersje.
W internecie, w kilku artykułach podana jest taka wersja:
Na wielu zdobieniach i plakatach… z powodu nieporozumienia, umieszcza się ornament nazywany swastyką (równoramienny krzyż z zagiętymi w lewo końcami). Swastyka jest znakiem głęboko kontrrewolucyjnej niemieckiej organizacji ORGESZ [Organizacji Eschericha – P.B.], a ostatnimi czasy staje się symbolem całego ruchu faszystowskiego. Przestrzegam: artyści w żadnym razie nie powinni stosować tego ornamentu, ponieważ wywołuje on, zwłaszcza u obcokrajowców, głęboko negatywne uczucia.
W „Historii ZSRR 1917-1991” informacja podana jest inaczej. Cytat w cytacie zaznaczam na czerwono:
7 listopada 1922
Ludowy komisarz oświaty Anatolij Łunaczarski, opublikował w „Izwiestiach” artykuł „Ostrzeżenie”:
„Na wielu zdobieniach i plakatach podczas ostatniego święta, jak i w ogóle w różnego rodzaju wydawnictwach i tak dalej, z powodu nieporozumienia [ewentualnie niezrozumienia – P.B.] wciąż wykorzystywany jest ornament zwany swastyką. Swastyka… ostatnimi czasy staje się symbolem całego reakcyjnego ruchu faszystowskiego, więc ostrzegam, że artyści w żadnym wypadku nie powinni posługiwać się tym ornamentem”.
Swastyka – jako symbol oczyszczenia – była wykorzystywana [dosłownie „взята на вооружение” – P.B.]” w Rosji w 1917 roku, a mianowicie: była wyobrażona na pieniądzach Rządu Tymczasowego.
Jak widać obie wersje różnią się trochę od siebie. Przede wszystkim „Historia ZSRR” nie wspomina o Organizacji Eschericha. W miejscu, gdzie powinny być słowa dotyczące „ORGESZu”, jest wielokropek. W zdaniu pochodzącym od autorów „Historii” nie wspomina się też o swastyce na banknotach z datą 1918 ani o naszywce wojsk Frontu Południowo-Wschodniego. To można zrozumieć – pominięto szczegóły uznane za niewygodne, bo dotyczące nie Rządu Tymczasowego, ale Rosji Sowieckiej. Czemu jednak pominięte zostały słowa o Orgeszu? Nie wiem… W historycznych opracowaniach sowieckich i postsowieckich robiono najróżniejsze „hocki-klocki”. Często nawet wspomnienia zmarłych bohaterów pisano na nowo Zastrzegam się więc, że do oryginału nie dotarłem i głowy za rzetelność informacji nie daję.
Taki był z grubsza koniec swastyki w Rosji Sowieckiej. Nigdy nie była ona tam symbolem państwowym. Nie była też symbolem komunistycznej ideologii. Pierwotnie była jednak symbolem pozytywnym, a nierzadko po prostu motywem zdobniczym, jak było w Azji i w Europie od tysięcy lat, póki nie zaczęli używać jej faszyści w Niemczech. Już wtedy „faszyzm” stawał się w Sowietach synonimem wszystkiego co wrogie komunizmowi. Słowo „faszyzm” rozumiano coraz szerzej. Ci faszyści, o których mowa w 1922 roku, to nawet nie ludzie Hitlera. Prawdopodobnie chodziło o całkiem dziś zapomnianą paramilitarną organizację Georga Eschericha (w Polsce Orgesz został zapamiętany jako formacja walcząca przeciwko powstańcom śląskim). Jeżeli powyższy cytat jest autentyczny, to właśnie z powodu tej organizacji uznano w Rosji swastykę za symbol niecenzuralny, chociaż w 1922 roku Orgesz formalnie już nie istniał. Swastyki pojawiły się w Sowietach ponownie chyba dopiero wraz z Ribbentropem.
Paweł Bohdanowicz
Ilustracja: Banknot 10000 rubli z 1918 roku, wspomniany w tekście
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!