To niesamowite i zarazem straszne zdjęcia! W zwolnionym tempie pokazują jak wyglądają obiekty rozstrzeliwane z nowego modelu karabinu snajperskiego SWD-M.
Pierwszy SWD został skonstruowany w latach sześćdziesiątych XX wieku. Decyzją z 3 lipca 1961 roku nowa broń była przyjęta do uzbrojenia sowieckiej armii jako Snajperskaja Wintowka Dragunowa. Do karabinu powstała specjalna odmiana naboju 7,62 x 54 R oznaczona jako 7N1. Pocisk naboju 7N1 miał rdzeń ołowiany i stalowy penetrator. Dzięki odmiennej konstrukcji posiadał lepsze własności przy strzelaniu na duże odległości (broń może strzelać zwykłą amunicją 7,62 x 54 mm R, ale wzrasta wtedy rozrzut). W następnych latach karabin SWD stał się standardowym uzbrojeniem strzelców wyborowych w większości armii państw Układu Warszawskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=WBJJ-1UGMgo
Pierwsze egzemplarze SWD trafiły na wyposażenie Wojska Polskiego w 1965 roku. Zakupiono około 1300 sztuk karabinu, wystarczającą liczbę, by w karabin SWD wyposażyć każdą drużynę piechoty zmechanizowanej.
W następnych latach karabin był produkowany bez większych zmian konstrukcyjnych. Z czasem zastąpiono części drewniane plastikowymi. Zrezygnowano z wyposażania karabinów w zaczep bagnetu. Pojawił się za to zaczep do mocowania dwójnogu. Opracowano nową amunicję wyborową 7N14.
Wersje karabinu SWD
ZSRR/Rosja
SWD – wersja standardowa
SWD-S – opracowana w na początku lat osiemdziesiątych wersja dla wojsk powietrznodesantowych. Posiada odejmowaną kolbę (wciśnięcie zatrzasku u góry kolby i obrócenie łącznika nad chwytem pistoletowym pozwala zsunąć kolbę do tyłu i odłączyć od broni).
SWDS – wersja posiadająca kolbę składaną i oddzielny chwyt pistoletowy. Skrócono także długość lufy do 565 mm. Wersja SWDS jest produkowana od 1994 roku.
SWU – wersja w układzie bullpup. Chwyt pistoletowy przeniesiono przed magazynek, a do zakończenia komory zamkowej zamocowano stopkę kolby. Dzięki temu udało się zmniejszyć długość broni.
Tigr – sztucer myśliwski różniący się szczegółami konstrukcyjnymi.
Polska
SWD-M – opracowana w latach 90. polska modernizacja rosyjskiego karabinu. Broń powstawała na bazie SWD serii II, w których lufy zastępowano nowymi, cięższymi i o grubszych ściankach. Ponadto karabin zaopatrywano w mocowany na łożu odłączalny dwójnóg, nowy montaż lunety, zaś celowniki PSO-1 zastępowano celownikami LD-6×42 produkowanymi przez Przemysłowe Centrum Optyki (PCO).
Planowano zmodernizować do tego standardu 160 SWD, co miało kosztować 250 000 PLN, jednak program przerwano przed dostarczeniem wszystkich egzemplarzy.
Do 2007 roku wiadomo było, że dostarczono dwie partie prototypowe po 10 szt. SWD-M i partię próbną 30 szt., a więc łącznie 50 szt, SWD-M, oraz o zakupie przez Wojsko Polskie na potrzeby programu SWD-M 119 celowników optycznych LD-6. W 2007 roku ujawniono, że WP posiada na uzbrojeniu 158 karabinów SWD-M.
Chińska Republika Ludowa
Typ 79 – wersja odpowiadająca SWD
Typ 85 – udoskonalony Typ 79
NDM 86 – wersja karabinu Typ 85 produkowana na rynek cywilny (głównie amerykański). Wersje kalibru 7,62 x 54R i 7,62 x 51 NATO.
Irak
AL Kadesiya – karabiny odpowiadały standardowym SWD. W trakcie pierwszej wojny w Zatoce zakłady wytwarzające karabiny „AL Kadesiya” zostały zniszczone przez lotnictwo. Produkcji już nie wznowiono.
Kresy24.p/org.ikipedia.pl
15 komentarzy
Reeves
28 kwietnia 2015 o 12:36Broń jak broń, nie w niej niczego odkrywczego czy wyrafinowanego.
Proweniencja ordynarnego kałacha, zapewne wyprodukowana w podobnym, miernym reżimie technologicznym.
Natomiast kamera którą zdjęcia nakręcono, serwis youtube na którym zostały zamieszczone to rzeczywiście wynalazki przełomowe, które zmieniają życie wszystkich mieszkańców Ziemi. Co ważne nie są to dzieła brudnych ruskich rączek…
Bożywoj
29 kwietnia 2015 o 04:53Dobrze piszesz. Zgadzam się w 100% … i pozdrawiam. 🙂
he he
29 kwietnia 2015 o 15:18Żadna część od kałacha nie psuje do SWD .W wojsku strzelałem z SWD przez osiemnaście miesięcy .Nie znajdziesz nikogo kto z tego karabinu strzelał i powie ze jest kiepski .Broń jest bardzo dobrze wykonana .Trafiałem na 800 metrów z dużą regularnością. Na większe to już nie tak rewelacyjne ale tu to bardziej zależało od treningu a w LWP za różowo jak wiadomo nie było .Po prostu nie mogłem strzelać tyle ile bym chciał.
żołnierz
6 marca 2018 o 21:11Reeves mam pytanie do ciebie czy ty miałeś ta broń w rekach i czy z niej strzelałeś? Bo jesteś taki głupi jak but. O tej broni to może powiedzieć ktoś kto z niej strzelał czyli ja , i jest to dobra broń uważam.
marek
17 marca 2022 o 23:03Jak czytam te glupoty,to nie moge powstrzymac sie o kilka slow,czy ktory z WAS tylko strzelal czy tez byl strzelcem wyborowym,mozemy podyskutowac.pozdrawiam SNAJPER 0862.
he he
29 kwietnia 2015 o 15:56Mogę wiedzieć z jakiego powodu usunięto mój komentarz dotyczący SWD a pozostawiono ten zakłamany powyżej? Czyżby obiegowe opinie dotyczące tego portalu były prawdziwe? Jeśli tak to możecie dusić się w swoim zakłamanym sosiku ile wzelezie.
Reeves
29 kwietnia 2015 o 20:40Drogi wesoły kolego (ha ha).
Również strzelałem z tej broni. Nie na 800 metrów ale na 100, na strzelnicy myśliwskiej (tak, w Polsce takiej broni można używać do polowania, spełnia wymogi ustawy).
Za to z amunicji SAKO (około 10 zł za sztukę), o kilka klas lepszej, znacznie bardziej powtarzalnej niż ammo wojskowa, produkowana wielkoseryjnie, ze stalowym nie zawsze osiowo osadzonym rdzeniem.
Tytułem wstępu do dalszego wywodu:
Broń samopowtarzalna (zwłaszcza działająca na zasadzie odprowadzania gazów prochowych ze środka długości lufy) nie może być precyzyjna.
Broń snajperska ma lufę samonośną. Konstrukcja taka pozwala jej na swobodne drganie w czasie gdy pędzi przez nią pocisk.
Taka konstrukcja jest WARUNKIEM celności.
Na kulowych zawodach myśliwskich, jak chcemy komuś dokuczyć, to wkładamy mu zapałkę między lufę a osadę. To wystarczy. A teraz pomyśl o konstrukcji SWD.
Strzelanie z SWD na 800 metrów musi prowadzić do frustracji.
Żeby nie było że jestem złośliwy, porównajmy ją do innej broni samopowtarzalnej.
Np: FN FAL, SIG SG540, oba w kalibrach NATO 7,62×51 o podobnej energii pocisku.
I cóż, w tym zestawieniu SWD wygląda jak Zaporożec przy BMW.
Nie chodzi mi tu tylko o koszmarne wykonanie, archaiczny nabój z kryzą (jak do broni łamanej) który niepotrzebnie komplikuje konstrukcję i obniża pojemność magazynka, ale też np. o sposób montażu optyki (zapożyczony z AK47).
Jak ktoś ma pojecie, to wie o czym mówię.
Masz rację części pomiędzy SWD i kałach nie pasują, ale z daleka widać że wyszły z jednej fabryki. Konstruktorom przyświecał ten sam cel: lepiej więcej taniej prostej broni niż mniej, celniejszej i bardziej finezyjnej. W przypadku AK47 takie założenie maiło sens, ale jeżeli chodzi i broń wyborową to już porażka.
Pozdrawiam
he he
7 maja 2015 o 11:59SWD nie wolno używać na polowaniach i nikt na to pozwolenia nie wyda. Cywilna wersja dla myśliwych to Tigr.Co do strzelania to ja miałem w połowie lat osiemdziesiątych w wojsku nówkę.Strzelałem już przed wojskiem ,sportowo .Trafienie na 800 metrów nie było jakimś szczególnym wyczynem więc nie rozumiem o jakiej frustracji piszesz.
żołnierz
6 marca 2018 o 21:17Reeves na 100m to ja strzelałem ze zwykłego kałacha w białą paczke po papierosach bez celownika optycznego. A na 200 m to ja strzelam ze wiatrówki hatsan 95 w cel o wymiarach 20cm na 25cm. I przestań tu pieprzyć głupoty.
Reeves
29 kwietnia 2015 o 20:53muszę jednak przyznać, że SWD pięknie „zabija” jabłuszka i butelki z piwem. Bardzo to przemawia do wyobraźni …
Al
1 maja 2015 o 16:20Akurat SWD-M to polska przeróbka SWD.
Rosyjska armia przerzuca się na nowsze modele broni snajperskiej – szczególnie tłumionej – model Wydmuch.
Kocur
1 maja 2015 o 17:57SWD z kałachem nie ma nic wspólnego poza zasadą ryglowania przez obrót. Żadna część nie jest wymienna z AK lub AKM. A Jewgienij Dragunow to był kontruktor karabinów sportowych, używanych z powodzeniem na olimpiadach. W późnych latach 60-tych jego karabin i celowniki PSO były faktycznie nowocześniejsze od tego czym dysponował Zachód i Stany. Teraz ta broń się zestarzała, choć po modernizacji może być nadal z powodzeniem używana do celnego strzelania na 400 – 600 metrów, pokazują to Rosjanie z modelami z lat 90 tych. W naszej armii SWD są przeważnie złachane, z wyrobionymi montażami, strzela się z nich zwykłą amunicją do PK, celowniki są często w złym stanie. Zamiast kontynuowac modernizację tej broni decydenci zakupili powtarzalne Sako, drogie i wymagające ostrożnej obsługi, a do tego zupełnie nie pasujące na karabin strzelca wyborowego w plutonie czy drużynie zmechu. Teraz wraca się do wyborowych karabinów samopowtarzalnych, a w naszym kraju się takiej kontrukcji nie wytwarza, MSBS na nabój karabinowy to odległa przyszłość, ktora nie wiadomo czy wogóle nadejdzie. Więc kupi się, jak zwykle, zagraniczne, za zagraniczną cenę. Wyśmiewać się z „ruskiej tiechniki” oczywiście można, ale to nam nie załatwi niczego poza dobrym samopoczuciem.
myśliwy
19 września 2016 o 14:29SWD i podobne karabiny można rejestrować i używać do celów myśliwskich. Proszę więc nie pisać głupot że NIE można, i zapoznać się z rozp. ministra środowiska w sprawie wykonywania polowań. Kaliber SWD (7,62X54R) jest dość popularny wśród myśliwych i dobrze obala grubą zwierzynę więc wybór jak najbardziej dobry, kwestia tylko czy sam karabin SWD spełnia normy celności na 200m jakie są wymagane przy polowaniu w Polsce. Darz Bór.
labin
12 kwietnia 2017 o 22:23Słuchajcie wszyscy sie lucytujecie czy dobry czy nie a to kwestia mało ważna liczy sie to zr zabija i to skutecznie całą reszta zalezy od strzelca i tyle
gtr
4 maja 2018 o 02:09Pozdrawiam „znafców” teoretyków.hahahaaa