
Sankcje uderzają w rosyjski eksport ropy. Fot. ilustracyjne: AI
Rosyjski eksport ropy naftowej odnotowuje dramatyczny spadek, co stanowi kolejny dowód na to, że międzynarodowe sankcje oraz izolacja gospodarki Putina przynoszą wymierny efekt. Dane za pierwszych siedem miesięcy 2025 roku pokazują, że Moskwa eksportowała o niemal 30 milionów baryłek mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, co oznacza spadek o około 4 procent.
Jeszcze bardziej niepokojące dla Kremla jest porównanie z rokiem 2023 – eksport rosyjskiej ropy spadł aż o 7 procent. Te liczby nabierają szczególnego znaczenia biorąc pod uwagę to, że rosyjskie władze ukrywają oficjalne dane dotyczące produkcji naftowej od momentu rozpoczęcia pełnoskalowej agresji na Ukrainę w 2022 roku. Eksport stał się tym samym jedynym wiarygodnym wskaźnikiem rzeczywistej sytuacji rosyjskiego sektora naftowego.
Mimo, że Azja – głównie Chiny i Indie – pozostaje największym odbiorcą rosyjskiej ropy z eksportem na poziomie około 2,86 miliona baryłek dziennie, sytuacja Kremla systematycznie się pogarsza. Szczególnie dotkliwe są spadki dostaw do Europy Północnej, regionu Morza Śródziemnego oraz Morza Czarnego, które obserwujemy od początku wojny.
Rosyjska gospodarka, od dziesięcioleci uzależniona od dochodów z eksportu surowców energetycznych, wykazuje wyraźne oznaki załamania. Zarówno rosyjscy, jak i zachodni analitycy finansowi zgodnie wskazują na rosnące problemy ekonomiczne wywołane spadkiem wpływów z energii oraz trwającymi sankcjami.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!