Ujawniono porażającą skalę manipulacji w mediach.
Do zachodnich i izraelskich mediów wyciekły tysiące tajnych dokumentów działającej z Moskwy rosyjskiej Agencji Projektowania Społecznego (APS), prowadzącej masowe działania dezinformacyjne i propagandowe przeciwko Izraelowi i Ukrainie. Ujawniają je Süddeutsche Zeitung, telewizje NDR i WDR, a także media w Austrii i Izraelu.
Celem tej zakrojonej na wielką skalę operacji socjo-technicznej rosyjskich służb było nastawienie opinii publicznej w Izraelu przeciwko Ukrainie, pogłębienie rozłamu wewnętrznego w izraelskim społeczeństwie, wywołanie rozruchów i dyskredytacja Izraela na arenie międzynarodowej. O sukcesach swojej kampanii APS meldowała bezpośrednio Władimirowi Putinowi.
Wśród informacji wykradzionych z APS jest wewnętrzna korespondencja służbowa, w tym mailowa i gotowe artykuły dezinformacyjne przygotowane do publikacji i masowego rozpowszechnienia w zachodnich i izraelskich mediach.
Jeden z projektów APS zakładał stworzenie na bazie rosyjskojęzycznych emigrantów w Izraelu antyukraińskiej partii politycznej, która zdobędzie 3-4 miejsca w Knesecie. Inny miał na celu wzmocnienie pozycji politycznej Binjamina Netanjahu, gdyż odnosił się on niechętnie do wspierania Ukrainy.
APS za pośrednictwem swojej agentury rozrzucała też antyukraińskie ulotki w synagogach w Izraelu i masowo malowała agresywne antyarabskie hasła na murach w izraelskich miastach z mieszaną ludnością żydowsko-arabską. Równolegle rozpowszechniała w ten sam sposób hasła i narracje antysemickie i antyizraelskie w krajach arabskich, we Francji i w Turcji.
Z kolei w izraelskich mediach społecznościowych APS zamieszczała dziesiątki tysięcy antyukraińskich wpisów, a za pomocą płatnej reklamy na Facebooku – np. zdjęcie Wołodymyra Zełenskiego rzekomo palącego izraelską flagę.
Forsowała też narrację, że z powodu pomocy wojskowej dla Ukrainy armii izraelskiej brakuje broni, a izraelskie miasta będą bezbronne przed rakietami, gdyż Izrael oddaje Ukrainie system obrony powietrznej Żelazna Kopuła lub że dostarczane Ukrainie przez Zachód uzbrojenie trafia potem do HAMAS-u.
Agencja manipulowała też opinią publiczną i nastrojami w USA, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Turcji i w innych krajach i starając się tam wpływać na wyniki wyborów zgodnie z interesem Rosji.
Jednocześnie APS założyła i administrowała około 60-ma fałszywymi portalami internetowymi podszywającymi się pod portale prawdziwych mediów, na których zamieszczała dezinformację i materiały propagandowe wymierzone w Ukrainę. W tym celu śledziła też i manipulowała wpisami w mediach społecznościowych ponad 2800 polityków, ekspertów i blogerów z 81 państw.
Jednym z przykładów takich działań było manipulowanie wypowiedziami wysokich rangą francuskich oficerów, by zdyskredytować pomoc wojskową dla Ukrainy i straszyć francuską opinię publiczną skutkami „niepotrzebnego zaostrzania stosunków francusko – rosyjskich”.
Agencja Projektowania Społecznego powstała w 2017 roku pod kuratelą Siergieja Kirijenko – zastępcy szefa Administracji Prezydenta Rosji. Na czele APS stanął znany specjalista od technologii socjo-technicznych Ilja Gambaszidze, który o swoich działaniach melduje bezpośrednio Władimirowi Putinowi.
W jednym z takich meldunków Agencja wyraża zadowolenie z dotychczasowych wyników prowadzonych przez nią kampanii w Izraelu. „Nasza narracja weszła do powszechnego dyskursu politycznego, podchwycona przez dużą część liderów opinii publicznej i mediów” – pisze.
W Agencji pracuje obecnie ponad 100 specjalistów od „czarnego PR-u” i manipulacji medialnych oraz tłumacze z języka arabskiego, hebrajskiego i innych. W tym roku Stany Zjednoczone objęły APS sankcjami.
Co ciekawe, część zachodnich ekspertów podejrzewa, że nawet obecny wyciek informacji z Agencji Rosja może wykorzystać w swoim interesie. „Dzięki temu Kreml może próbować tworzyć wrażenie, że jego wpływy są znacznie potężniejsze, niż faktycznie są i że obejmują niemal cały świat” – uważa Ofer Fridman, szef katedry badań wojskowych King’s College w Londynie.
Naszym zdaniem, może też być inny powód takiego „wycieku”. Po prostu wojna na Bliskim Wschodzie i spowodowana nią zmiana sytuacji politycznej sprawiły, że dotychczasowe rosyjskie narracje w Izraelu nie są już tak aktualne, a ich ujawnienie nie powoduje dla Rosji większych strat, gdyż wkrótce i tak opracuje ona zapewne nowe.
Z drugiej strony raczej trudno uwierzyć, by tak zmasowane działania Agencja prowadziła tylko przeciwko Izraelowi, a inne kraje uznawane przez Rosję za wrogie, w tym chociażby Polskę, zostawiła w spokoju, nie starając się w taki sam sposób podsycić w naszym kraju wewnętrznej agresji, podziałów, czy nastrojów antyukraińskich i antynatowskich.
Narzędzia techniczne są przecież takie same: masowe wpisy i komentarze w mediach społecznościowych, działające z serwerów za granicą fałszywe portale udające „polskie”, inspirowanie publikacji w dużych mediach spreparowanych w Moskwie artykułów, fake newsów i wypowiedzi niektórych polityków, aż po te najbardziej prymitywne, jak agresywne hasła na murach.
O ile od dawna wiadomo, że różne rosyjskie służby specjalne taką działalność przeciwko Polsce inspirują, finansują i koordynują za pośrednictwem swojej płatnej agentury i tzw. pożytecznych idiotów, o tyle z ujawnionych rosyjskich dokumentów nie wynika, by akurat APS zajmowała się tym szczególnie intensywnie.
Ujawniono tylko to, co i tak nie mogło już działaniom APS w Izraelu zaszkodzić, a wobec innych państw jej destrukcyjna praca trwa w najlepsze?
KAS
2 komentarzy
Adam
19 września 2024 o 15:33Na froncie polskim nie potrzebne było tworzenie nowych organizacji. Istniejące formacje nie tylko zadowalająco wykonują zadania, ale wręcz opanowały niektóre najważniejsze sektory.
rafal
20 września 2024 o 06:28Nie ma co tu gadać, dopóki czerwona gwiazda będzie się kręcić na kremlu ,do póty wszelakie lewactwo będzie służyło Moskwie. To jest jak latarnia, która działa podświadomie.