Centralna Komisja Wyborcza Rosji podała, że po podliczeniu 70 proc. głosów w wyborach parlamentarnych w Rosji wygrała kremlowska partia Jedna Rosja (48,63 proc. głosów), a Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej zdobyła 20,16 proc. głosów.
Poza tym do parlamentu weszły z głosowania na listy partyjne Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji, Sprawiedliwa Rosji i ugrupowanie Nowi Ludzie.
Natomiast w okręgach jednomandatowych po obliczeniu ponad 70 proc. głosów Jedna Rosja zdobyła 195 mandatów, komuniści – 15, Sprawiedliwa Rosja – 7, Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji – 1, Ojczyzna – 1, Partia Rozwoju – 1, Jabłoko – 1. Jabłoko to jedyna w tym gronie realna partia opozycyjna.
Poza paroma kandydatami partii Jabłoko do wyborów praktycznie nie została dopuszczona opozycja, lecz partie satelickie Jednej Rosji.
Współpracownicy uwięzionego lidera rosyjskiej opozycji, Aleksieja Nawalnego, promowali tzw. mądre głosowanie, czyli głosowanie na nielicznych kandydatów opozycji oraz konkretnych kandydatów z innych list, przeciwko Jednej Rosji. Władze zwalczały z całą stanowczością „mądre głosowanie”, mimo że dotyczyło już zarejestrowanych kandydatów. Władzy pomagały w tym amerykańskiego koncerny Apple i Google blokując aplikację do „mądrego głosowania” w swoich sklepach internetowych.
Kooordynator sztabów Nawalnego Leonid Wołkow stwierdził, że kandydaci popierani przez „mądre głosowanie” wygrali w 12-13 okręgach w Moskwie i we wszystkich 8 okręgach w Petersburgu. „Wszystko inne – to fałszerstwa” – napisał Wołkow na portalu społecznościowym zapewniając o prawdziwości podanych przez siebie szacunków i odpowiedzialności za podane cyfry.
Dotychczas oficjalnie nie policzono głosów z głosowania przez internet, z której to formy głosowania skorzystali głównie mieszkańcy Moskwy i Petersburga. Zdaniem Wołkowa władze próbują sfałszować elektroniczne głosowanie. „W Moskwie zwycięstwo „mądrego głosowania” kradną w prawie wszystkich okręgach z pomocą elektronicznego głosowania, a w Petersburgu działają po staremu, metodami bandyckimi, spędzając do lokali wyborczych OMON i dresiarzy” – napisał Wołkow.
Tymczasem koordynator moskiewskiego sztabu obserwacji wyborów i główny redaktor niezależnego radia „Echo Moskwy” Aleksiej Wiedediktow oświadczył, że rezultaty elektronicznego głosowania w Moskwie są wciąż rozkodowywane. Według jego danych, zdalnie zagłosowało około 1,9 mln mieszkańców Moskwy
Oprac. MaH, tvrain.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!