Anna Smilewicz ma 19 lat i jest studentką II roku dziennikarstwa na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym w Mińsku. Niespełna miesiąc temu została wybrana na szefową młodzieżówki Białoruskiego Frontu Ludowego. W miniony weekend poinformowała, że podczas sesji nie zaliczyła trzeciego egzaminu, tym samym zostanie wykreślona z listy. Dziewczyna uważa, że decyzja uczelni jest motywowana politycznie.
Anna Smilewicz była dotąd prymuską. Jej średnia ocen z egzaminu końcowego, odpowiednika matury wynosił 9,2 (na 10). Na egzaminie z języka rosyjskiego zdobyła 92 (na 100) punktów. Podczas sesji zimowej nie zdała egzaminów z przedmiotów; „Język i styl środków komunikacji masowej”, „Teoria dziennikarstwa” i „Etyka zawodowa”.
„Na początku nie sądziłam, że jestem kopana z powodu polityki, ale wkrótce niemal dosłownie mi o tym powiedziano”, opowiada Naszej Niwie Anna. – Wczoraj poszłam na zaliczenie z wychowania fizycznego, prowadzący powiedział mi, że byli u niego ludzie z KGB i wypytywali o mnie. Nauczyciel zapytał, czy mam coś wspólnego z BNF, i czy nie jestem przypadkiem szefową jakiejś młodzieżowej struktury. Koniec końców wpisał mi zaliczenie – mówi młody polityk. – Ale dziś nie zaliczyłam trzeciego egzaminu – z etyki zawodowej dziennikarza. W dziekanacie powiedziano mi, że trzy poprawki oznaczają wykreślenie (z listy studentów – red.). Nie mogę powtórzyć tylu testów, więc zostanę wydalona. Naturalnie zamierzam odwołać się od tej decyzji”, mówi Anna. Jej zdaniem, decyzja uczelni jest motywowana politycznie.
Ale to nie pierwsza tego typu historia w Instytucie Dziennikarstwa BGU. W 2008 roku w podobnych okolicznościach został wydalony „za brak wyników w nauce” również były przewodniczący młodzieżówki BNF Franak Wiaczorka. Warto zauważyć, że jednym z egzaminów, który „oblał”, był … język białoruski. O ironio, Franak jest synem najlepszego w kraju filologa białoruskiego, językiem białoruskim posługuje się od dzieciństwa, jest jednym z najbardziej aktywnych propagatorów „ojczystej mowy” na Białorusi.
Kresy24.pl/nn.by/AB
3 komentarzy
Enej bandyta
22 stycznia 2018 o 09:39Zapraszamy do nas, a to co się dzieje na tych uczelniach to jest skandal.
polskadogorynogami
22 stycznia 2018 o 18:42Mam nadzieję, że Polska umożliwi jej studiowanie
u nas!
Dariusz M
23 stycznia 2018 o 03:48Na Białorusi prześladują Białorusinki. Prymitywny Azjata Łukaszenka pozwala Polaków czuć się lepszymi. Ale to jest smutne.