Według białoruskiego ministra spraw zagranicznych Władimira Makieja, słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który porwanie samolotu linii Ryanair nazwał „aktem terroryzmu państwowego” obciążają sumienie Polaków.
„ Obawiam się, że jest to celowe działanie, które ma na celu przekształcenie Białorusi i jej przywódców w kraj zbójecki, całkowite rozwiązanie rąk i całkowite zdławienie gospodarki kraju i państwa. Etykietowanie stało się ostatnio bardzo modne. Widzimy to w odniesieniu do Rosji: jej przywódcy są oskarżani o popełnianie jakichś antyludzkich okrucieństw, ci sami Polacy nazywają Rosję nienormalnym krajem, podejmując jednocześnie działania, które również nie mieszczą się w żadnych ludzkich ramach, w żadnej ludzkiej logice. Niech to pozostanie na ich sumieniu”, powiedział Makiej.
Makiej zapewnia w wywiadzie, że Białoruś obronim się przed nowymi zachodnimi sankcjami, gdyż przywykła do nich, jak Iran, czy Kuba.
„Wytrwamy do końca w obronie naszej suwerenności i niepodległości, a w obliczu (zachodniego) dyktatu naród skupi się wokół władzy”, mówił w wywiadzie dla dziennika Kommersant Władimir Makiej.
Jego zdaniem Ukraina dołączyła do sankcji wobec Białorusi pod presją z zewnątrz.
„Podejmiemy wobec niej adekwatne działania, ograniczymy import ukraińskich towarów na sumę, którą straciliśmy”.
Makiej wyjaśnia słowa Łukaszenki, który powiedział, że Białoruś jest „o krok od gorącej wojny”. Zdaniem ministra, Łukaszence nie chodziło o to, że „wojna wybuchnie już jutro”, ale że NATO wzmacnia potencjał w regionie, ściąga kontyngenty USA, które będą na stałe w Polsce i krajach bałtyckich 10-15 km od białoruskich granic.
Szef białoruskiej dyplomacji wyjaśnił w wywiadzie, że w kwestii integracji z Rosją zostały do uzgodnienia 2 programy związkowe z 28-miu (tzw. map drogowych). Dotyczą one wspólnego rynku gazu i ujednolicenia prawa podatkowego. Zapowiedział, że posiedzenie Najwyższej Rady Państwa Związkowego (Putin, Łukaszenka) odbędzie się jesienią br.
„Na razie nie doszło uzgodnienia”, że obywatele obu państw będą mogli głosować w wyborach w każdym z nich. Ważna jest ekonomiczna integracja, a z polityczną „nie trzeba się spieszyć i sztucznie forsować procesów integracyjnych – to nie doprowadzi do niczego dobrego”, podobnie jak zbyt szybkie wprowadzanie wspólnej waluty. Ale zachodnie sankcje tylko przyspieszą naszą integrację. Ważne jest zachowanie suwerenności, „ale nie jest ona czymś zastygłym i małe kraje muszą szukać jakichś sposobów integracji by zachować państwowość”.
oprac. ba za kommersant.ru
1 komentarz
Kocur
2 czerwca 2021 o 08:14Jeśli nie ma co się lubi, to się lubi co się ma i trza robić dobrą minę do złej gry i iść w zaparte w swoich stwierdzeniach.