Trafił w sam środek grupy.
Ukraińskie drony z 14 pułku bezzałogowców wykryły na jednym z odcinków frontu tłusty cel – dużą grupę rosyjskich żołnierzy rozpoznania zgromadzoną wokół operatorów rosyjskiego drona zwiadowczego Supercam, którego właśnie zamierzali uruchomić pod osłoną nocy.
Wcześniej Ukraińcy cierpliwie śledzili pojedynczych rosyjskich żołnierzy, słusznie podejrzewając, że wkrótce zgromadzą się w większy pododdział. Tak się też stało. W ostatniej chwili Rosjanie zorientowali się, że leci na nich dron-kamikaze Switchblade-600 i próbowali się rozproszyć, ale było już za późno.
„Sprężynowiec” uderzył w sam środek grupy. Na nagraniu widać, że po wybuchu część rosyjskich żołnierzy zdołała się rozbiec, niektórzy zapewne ranni, ale na ziemi pozostało kilka nieruchomych sylwetek. „Pracujemy w reżimie 24/7, żeby najeźdźca nie uniknął kary” – skomentowała krótko służba prasowa 14 pułku.
Grupa żołnierzy wroga to bardzo nietypowy cel dla amerykańskich Switchblade-600, które generalnie służą do rażenia celów opancerzonych, będąc czymś w rodzaju „latającego Javelina”. Oprócz armii USA i Ukrainy drony te, o zasięgu do 80 km, są na razie tylko na wyposażeniu wojsk litewskich.
Kilka dni wcześniej operatorzy Switchbalde-600 z 14 pułku zaliczyli jeszcze większy sukces – skutecznie porazili rosyjski rakietowy system obrony powietrznej TOR-M2, którego wartość dochodzi nawet do 25 mln USD.
Jak na drona, którego wartość nie przekracza 10 tys. USD to całkiem niezły wynik, chociaż zdarzało się już, że TOR został skutecznie zniszczony przez drona FPV za 500 dolarów.
Zobacz też w akcji „tradycyjnego” Javelina: Rozniósł go na kawałki, ale czemu tak długo zwlekał? (WIDEO).
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!