12 listopada przypada Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią. Datę wybrano nieprzypadkowo. To trzecia rocznica śmierci białoruskiego artysty Romana Bandarenki.
11 listopada kilku osobników, ubranych w kominiarki i dresy, porwało i skatowało 31-letniego artystę malarza Ramana Bandarenkę, który wyszedł z domu, aby powstrzymać niszczenie przez wandali instalacji w białoruskich biało-czerwono-białych barwach narodowych, zrobionych przez mieszkańców okolicznych bloków.
„Ja wychodzę” – zdążył napisać mężczyzna na osiedlowym czacie przed wyjściem z domu.
Następnego dnia zmarł w szpitalu na skutek obrażeń wewnętrznych.
I chociaż są nagrania z momentu katowania i uprowadzenia Bandarenki, tej pory sprawców (rozpoznanych) nie postawiono przed sądem. W więzieniach siedzą do tej pory ludzie, którzy protestowali w listopadzie 2020 roku przeciwko bezprawiu i przemocy ze strony milicji, min. 30- letnia dziennikarka Biełsatu Kaciaryna Andrejewa, skazana na 8 lat za rzekomą zdradę stanu. Jej wina polega na tym, że relacjonowała protesty.
Były ambasador RP na Białorusi, a teraz pełnomocnik ministra spraw zagranicznych ds. współpracy z białoruskimi siłami demokratycznymi Artur Michalski opublikował na swoim Twitterze zdjęcia z grobu Romana Bandarenki, który 12 listopada 2020 r. zmarł w szpitalu po pobiciu przez tzw. nieznanych sprawców.
Polityk zauważył:
„Białorusini pragną mieć wolną ojczyznę. Wtrącani są do więzień, szukają schronienia za granicą przed prześladowaniami lub zamykają się w sobie ze strachu. Niektórzy, jak Roman Bandarenko, który zginął 3 lata temu, oddali życie za godność narodu. Ich ofiara nie pójdzie na marne.”
Wysoki Komisarz Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Josep Borrell przypomniał o uczestnikach akcji protestacyjnych oraz więźniach politycznych, którzy zginęli z rąk reżimu w wyniku złego traktowania i odmowy udzielenia pomocy medycznej.
W swoim oświadczeniu Borrell złożył hołd Witoldowi Aszurce, Dmitrijowi Dudoitowi, Aleksandrowi Wihorowi, Mikołajowi Klimowiczowi, Dmitrijowi Sorokinowi, Alesiowi Puszkinowi. Stwierdził, że KE żąda natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia więźniów politycznych.
W oświadczeniu czytamy, że po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 r. sytuacja w zakresie praw człowieka na Białorusi w dalszym ciągu gwałtownie się pogarsza, a reżim dokonał ponad 40 tysięcy aresztowań na tle politycznym, wszczął co najmniej 12 tysięcy spraw karnych na tle politycznym i przetrzymuje prawie 1500 więźniów politycznych.
„Unia Europejska wraz ze swoimi partnerami międzynarodowymi przewodzi wysiłkom w zakresie rozliczalności na forum ONZ oraz za pośrednictwem Międzynarodowej Platformy Odpowiedzialności dla Białorusi, niezależnej i bezstronnej platformy służącej do gromadzenia, sprawdzania i przechowywania dokumentacji i dowodów poważnych naruszeń praw człowieka na Białorusi w trakcie i po wyborach prezydenckich w 2020 r. . EZ wspiera Platformę politycznie i finansowo.”
Wysoki Komisarz zauważył także w swoim oświadczeniu, że „Unia Europejska będzie wspierać naród białoruski, dopóki będzie on w drodze do niepodległego, demokratycznego i zamożnego kraju będącego częścią pokojowej Europy”.
ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!