Dziennikarze Biełsatu, pierwszej niezależnej telewizji na Białorusi, potrzebują pomocy. Od połowy marca są systematycznie nękani przez reżimowe władze, wielu z nich zostało zatrzymanych i ukaranych grzywnami, których nie są w stanie samodzielnie spłacić – czytamy w komunikacie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektor Biełsatu, rozpoczęła zbiórkę publiczną na rzecz białoruskich dziennikarzy. Dzięki tym środkom, dziennikarze będą mogli uregulować kary pieniężne, zasądzone im tylko za to, że dobrze wykonywali swoją pracę.
Do tej pory dziennikarzom Biełsatu pomagało Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, ale w związku z olbrzymią skalą represji wobec dziennikarzy na Białorusi, środki pomocowe tej organizacji zostały wyczerpane.
Od początku 2017 roku przez Białoruś przetacza się fala protestów społecznych. Społeczeństwo białoruskie dowiaduje się o nich wyłącznie z niezależnych mediów, w tym w dużej mierze właśnie z Biełsatu, którego codzienny program powstaje na Białorusi, a emitowany jest drogą satelitarną z Polski.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich udostępniło specjalne konto, na którym prowadzona jest zbiórka pieniędzy na pomoc represjonowanym dziennikarzom Biełsatu:
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich
ul. Foksal 3/5, 00-366 Warszawa
Konto Zarządu Głównego SDP PKO Bank Polski SA 17 1020 1097 0000 7802 0262 0524
do przelewów zagranicznych – SWIFT: BPKO PL PW, IBAN: PL
„Biełsat to unikalne przedsięwzięcie telewizyjno – internetowe, trochę na wzór niegdysiejszej Wolnej Europy” – napisała na FB Agnieszka Romaszewska – „Polakom walczącym o wolność pomagano. Doświadczyłam tego sama i o tym pamiętam”.
Sprawozdanie ze zbiórki publicznej zostanie zamieszczone na stronach SDP.
5 komentarzy
Marian
8 maja 2017 o 22:17Soros już nie płaci?
profesor
8 maja 2017 o 22:20Dobrze wykonywali pracę dla kogo?
sen
9 maja 2017 o 06:39Bardzo dobra i rzetelna telewizja , którą to często zresztą oglądam i jako Polak uważam,że trzeba pomóc naszym Białoruskim braciom w tych trudnych dla nich czasach.
SyøTroll
9 maja 2017 o 09:40Szefowa polskiej telewizji Biełsat zorganizowała pomoc dla swoich białoruskich dziennikarzy, i tyle. Pani Romaszewska-Guzy, nie powinna mówić, że Biełsat, to unikalne przedsięwzięcie „na wzór niegdysiejszej (finansowanej przez CIA) Wolnej Europy”, jeśli nadal chce utrzymywać że dyrektoruje „białoruskiej telewizji niezależnej”. Bezpieczniej jest utrzymywać, że to polska telewizja białorusko-języczna, „promująca wartości demokratyczne i europejskie, przez rozpowszechnianie prawdziwych informacji i idei”. Propagandę naprawdę trzeba sprzedać, nie wolno przy tym traktować słuchaczy czy widzów jak ostatnich kretynów. Czasy inne, internet istnieje.
SyøTroll
9 maja 2017 o 15:11„Białoruska telewizja niezależna”, ma także inny problem. Rynsztok im wybił. Raczyła wypromować austriackiego „wolontariusza” tunezyjskiego pochodzenia Bena Fishera jako walczącego (http://belsat.eu/en/news/austrian-volunteer-fighting-for-ukraine-we-are-not-mercenaries-belsat-tv-interview/), którego parę dni temu Polska przekazała Austrii (http://wschodnik.pl/polska/item/11400-polska-ekstraduje-obywatela-austrii-ktory-walczyl-w-donbasie.html). „Dobry bo proeuropejski” „wolontariusz” jest oskarżany o „dobre bo proeuropejskie” zbrodnie wojenne i zażywanie narkotyków w Donbasie.