
Collage / screen
Oj, jak zabolało.
Główny rosyjski propagandzista Władimir Sołowiow dosłownie wpadł w histerię na wieść o zniszczeniu przez ukraiński podmorski dron rosyjskiego okrętu podwodnego Warszawianka za pół miliarda dolarów w porcie wojennym w Noworosyjsku.
Na swoim kanale w Telegramie Sołowiow zażądał, by rosyjscy dziennikarze, blogerzy i korespondenci wojenni w ogóle o tym nie informowali, nie publikowali nagrania z trafienia drona w okręt i nie oceniali tego zdarzenia, gdyż jest to “napędzanie ukraińskiej narracji”.
Tyle, że informacja o trafieniu drona w okręt nie jest żadną “ukraińską narracją”, tylko “prawdziwą narracją” – po prostu to się stało i tyle. W swojej bezsilności Sołowiow żąda więc otwarcie przemilczania przez media i władze prawdy, czyli oficjalnego kłamstwa.
Zobacz jak wyglądał ten atak: Pierwszy raz w historii! Podwodne drony storpedowały tłusty cel (WIDEO).
KAS










2 komentarzy
Adrian
16 grudnia 2025 o 12:12Najlepsze że nagranie jest z rosyjskiej kamery podłączonej do sieci i zhakowanej przez Ukraińców
TL
16 grudnia 2025 o 14:37mordy tych kacapów są psychopatyczne