Śmigłowce Apache, Chinook i Black Hawk na niebie, czołgi Abrams i Bradley – na lądzie. Żołnierze z Batalionowej Grupy Bojowej, którzy przyjechali do Polski, by wzmacniać wschodnią flankę NATO, wezmą udział w uroczystościach z okazji Święta Wojska Polskiego. 15 sierpnia Alejami Niepodległości przedefilują wojskowi ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Kanady.
Defilada z okazji Święta Wojska Polskiego odbędzie się w centrum Warszawy. Początek uroczystości zaplanowano na godzinę 12.00. Najpierw na placu Trzech Krzyży prezydent Andrzej Duda odbierze meldunek od szefa Sztabu Generalnego generała broni Leszka Surawskiego. Następnie delegacja uda się Alejami Ujazdowskimi pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie głównym punktem uroczystości będzie przemówienie prezydenta oraz uroczyste złożenie wieńców. Po oficjalnej części rozpocznie się wojskowa defilada.
Wraz z polskimi wojskowymi ulicami stolicy przemaszerują sojusznicy. Swoją obecność zapowiedzieli żołnierze, którzy przyjechali do Polski w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO, czyli amerykańscy, brytyjscy i rumuńscy wojskowi z Batalionowej Grupy Bojowej eFP. Sojuszniczy akcent zobaczymy także podczas podniebnej defilady. Na niebie pojawią się śmigłowce US Army: AH-64 Apache, CH-47 Chinook oraz UH-60 Black Hawk. Obecność F-16 w barwach US Air Force zamknie defiladę lotniczą (jeśli będzie niekorzystna pogoda, pokaz może zostać odwołany ze względu na bezpieczeństwo lotów).
Oprócz sojuszników z NATO, w defiladzie weźmie udział poczet sztandarowy wystawiony przez Siły Zbrojne Ukrainy (obecne będą również poczty sztandarowe wojsk chorwackich, estońskich, łotewskich, hiszpańskich, niemieckich, litewskich, norweskich, słowackich, węgierskich, włoskich, albańskich i niemieckich). Podczas obchodów Święta Wojska Polskiego w Warszawie ma być obecny także minister obrony Ukrainy Stepan Połtorak, który spotka się z ministrem obrony Antonim Macierewiczem oraz złoży kwiaty w ukraińskich miejscach pamięci w Warszawie (w poniedziałek 14 sierpnia o godz. 18.15 w siedzibie MON ministrowie obrony narodowej Polski i Ukrainy wygłoszą oświadczenia prasowe po rozmowach bilateralnych).
Tuż po defiladzie w parku Agrykola i w Łazienkach Królewskich rozpocznie się wojskowy festyn. Od godziny 13.00 do 18.00 będzie można zobaczyć sprzęt wojsk amerykańskich, m.in.czołg Abrams oraz wóz bojowy Bradley. Polscy żołnierze zaprezentują czołgi Leopard, Rosomaki, armatohaubice Dana, moździerze samobieżne Rak oraz pojazdy wojsk specjalnych: M-ATV MRAP, Mercedes Gelandewagen czy Ford Ranger. Warto też odwiedzić stoiska jednostek wojskowych. Na przykład Żandarmeria Wojskowa przywiezie symulatory dachowania, pojazd opancerzony specjalnego przeznaczenia SANDCAT czy ambulans kryminalistyczny. Święto Wojska Polskiego to okazja, by porozmawiać z żołnierzami GROM-u, 17 Brygady Zmechanizowanej czy wojsk obrony terytorialnej. Wojskowi muzycy także przygotowali atrakcje – podczas pikniku odbędą się koncerty Orkiestry Wojskowej z Dęblina oraz Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Swoje stoiska będą też mieć wojskowe szkoły.
Do świętowania zapraszają także muzealnicy – 15 sierpnia będzie można zwiedzić za darmo Muzeum Wojska Polskiego, Muzeum Katyńskie i Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej.
Kresy24.pl/mon.gov.pl, Polska Zbrojna, polukr.net (HHG)
25 komentarzy
Ula
14 sierpnia 2017 o 15:14I tym sposobem swieto Wojska Polskiego zostalo przeksztalcone w swieto ukraincow.
Te sztandary beda w kolorze czerwono-czarnym?? A mundury odswietne uzywane na ukrainskich swietach?? (SS Galizien)?
A odwiedzanie miejsc pamieci Ukraincow w Warszawie, to moze Pomnik Wolynski? Czy moze chec pokazania, ze Warszawa tez jest „odwiecznie etnicznie ukrainskim miastem”?
Na nastepny rok proponuje wojska niemieckie w mundurach z 1939-1945 roku. To przeciez tez nasi sojusznicy. Dziwne czemu ich nie ma. A moze „radzieckie” z 1939-1941, wprawdzie nie sojusznicy ( obecnie) ale to sie moze zmienic.
Co te wladze z nasza Polska robia.
pp
14 sierpnia 2017 o 15:54W 1920 r. oddziały wojsk ukraińskich walczyły ramię w ramię z WP przeciwko sowietom; dlatego akurat im jak nikomu innemu należy się zaproszenie na defiladę 15 sierpnia
Ula
14 sierpnia 2017 o 17:51Zgadza sie, Auschwitz tez „wyzwolily „wojska ukrainskie” zdniem niektorych „historykow”,ale prosze przypomniec ile tych oddzialow ukrainskich w 1920 bylo. A potem przypomniec kogo Ukraincy potem za sojusznika wybrali. Jak sie na Polske wypieli.
I gdyby na Ukrainie nie bylo gloryfikacji UPA OUN, to nie przeszkadzalby mi to maszerowanie. Ale wszyscy wiemy co mamy w chwili obecnej.
Jeszcze bardziej przeszkadza mi, ze polscy naukowcy nie maja pozwolenia od Ukrainy na szukanie dolow smierci, w ktorych zasypane leza kosci pomordowanych. W takiej sytuacji normalne panstwo zawiesiloby kontakty dyplomatyczne i skierowalo sprawe do arbitrazu miedzynarodowego. Po pierwsze w celu wyjasnienia ludobojstwa, po drugie w celu umozliwienia godnego pochowania zamordowanych.
I prosze jeszcze sprawdzic kogo ci zolnierze „sojusznicy” maja za bohatera narodowego, Petlure czy Bandere.
Moze sie Pan tez podpisac pod najnowszym wymyslem ukrainskiej ambasady, ze to ukrainscy zolnierze obronili wtedy Polske przed bolszewia.
Adr
14 sierpnia 2017 o 18:55Keitel skomentował obecność Francuzów przy podpisaniu aktu kapitulacji III Rzeszy w 1945 tak że powinni złożyć podpis po obu stronach
jako zdający i odbierający kapitulacje.
Tak samo z Ukraińcami
Odziały URL walczyły po naszej stronie.
ZURL przyjęło skrajnie antyPolska postawę nie zarzucając jej w obliczu nawały Bolszewickiej, a w wcześniej odnawiając wsparcia URL w wyprawie Kijowskiej.
Na początku 1920 nawet część UHA weszła w skałd AC tworząc CzerwonąUHA.
O tys etnicznych Ukraińców z Naddnieprza walczących w RKKA już nie wspominam.
Adr
14 sierpnia 2017 o 20:08PS
dodam że sam kryzys państwa i Bitwa Warszawska był efektem błędnego postawienia na Ukraińców i Petlurę.
Polityczne przesłanki i miraż silnej ukraińskiej armii w oparciu o rekruta jaka miał stworzyć Petlura dla zluzowania WP przysłoniły wojskowe informacje o wzmacnianiu Sowietów na Białorusi.
Sporo dla nich zaryzykowaliśmy,
swoją postawą spłacili tylko lub aż dług
,,Przypuszczam że gdybyśmy nie byli błędnie ocenili położenia nieprzyjaciela i jego zamiarów i uderzyli na jego faktycznie główne ugrupowanie nad Górną Dźwiną i Górnym Dnieprem, bylibyśmy wygrali wojnę wcześniej i na obszarach bardziej na wschód położonych”
szef Odziału Operacyjnego Kwatery Głównej Naczelnego Wodza i współautor planu wyprawy kijowskiej płk Julian Stachiewicz
prawy
15 sierpnia 2017 o 07:28TERAZ ta armia ma się szczycić tym że poprzednicy czyli partyjni bojowcy (UPA) efektywnymi ludobójcami Żydów i Polaków byli, oraz naśladować ich.
pol
14 sierpnia 2017 o 16:42Marna prowokacia o niskich lotach he he he Ula sie ulała jak dziecko w pampersa .
Barnaba
15 sierpnia 2017 o 03:32A dlaczego nie ma Węgrów, którzy w obliczu nawały bolszewickiej nam cały pociąg broni i amunicji wysłały? Dlaczego nie ma francuzów, którzy nam korpus oficerski posłały?
Jan53
14 sierpnia 2017 o 15:29Sojusze sprawdza sie na polu bitwy a nie defiladzie.
„Sojusze” to nam już bokiem wyszly
Adr
14 sierpnia 2017 o 16:54,,„Sojusze” to nam już bokiem wyszły”-pusty frazes opart o płytki horyzont czasowy.
Wychodziły różnie ,
kwestia odpowiedniego wkładu własnego,
jak w 1410 czy w latach 1918-21-sojusz z Francją wyszedł nie najgorzej.
AntyNiemiecki i ProKatolicki MArszałek Francji(a od 1923 także Polski) Foch szachował Niemców którzy 100 tys Reischwerą + Freikorpsami bez problemu zadali by nam zabójczy cios w plecy(siły WP zaangażowane w Bitwę Warszawską to jakieś 120 tys szabel i bagnetów w dużej mierz uzbrojeni w broń francuską ), jego zdecydowana postawa doprowadziła też do przerwania w 1919 kontrofensywy przeciw Powstaniu Wielkopolskiemu.
A dziś wojna toczy się w ,,BEZBLOKOWEJ” Ukrainie.
Brak sojuszy jak widać też na dobre nie wychodzi.
Przecenianie sojuszy jest równie głupie jak ich lekceważenie.
A na pole bitwy trzeba najpierw dotrzeć.
amtrak1971
14 sierpnia 2017 o 16:03,,,sojusznicy ? gen.Patton chcial spotkac ruskich w Polsce to mu nie pozwolili ,,,dlaczego ? ,,tacy to byli sojusznicy – to IIWS , a w wojnie z bolszewikami to tylko dzieki ludnosci polskiej i WP zatrzymano czerwone bydlo , inaczej to kacapy by poszly az po atlantyk , reszta krajow byla przeciwko Polsce w walce z bolszewia , bylo kilku ochotnikow z innych krajow i naboje z Wegier , jak do zwyciestwa to wszyscy chetni ,,,ukraincy walczyli ale razem z bolszewikami przeciwko Polsce , a te niby wojska Petlury to smiech w operze , wszystko symbolicznie , jezeli Polacy wyzwola ukraine to bedziemy mieli panstwo to bylo cos takiego,,
Basia
14 sierpnia 2017 o 16:48Ukraińskie miejsca pamięci w Warszawie to tam gdzie upaińcy powstanie tłumili? [USUN. – RED. KRESY24]
Adr
14 sierpnia 2017 o 19:17Tu jest akurat punkt wspólny.
Powstanie zwalczała jedna zwarta ukraińska jednostka
Ukraiński Legion Samoobrony(Legion Wołyński) liczący około 400 osobników (w morzu wschodniego bydła najwięcej było rosyjskojęzycznych z Brygadą Szturmowa SS „RONA” Kamińskiego na czele).
Mieszkańcy jednak gremialnie nazywali wschodnie bydło Ukraińcami
podziękowania dla ukraińskich nacjonalistów ich ,,sława” z Wołynia kroczyła na długo przed nimi.
Dowodził nią Petro Diaczenko który jako oficer armi URL brał udział po naszej stronie wojnie z Bolszewikami.
Później został oficerem kontraktowym WP
i brał udział w Kampanii Wrześniowej
Nie było np 14 Dywizji Grenadierów Galicja gdyż w zbliżonym okresie została zniszczona pod Brodami
(pózniej w 1945 Legion Diaczenki zstała włączony do odtwarzanej 14 dywizji).
Analogicznie nie było ROA Własowa
( jak z Ukraińcmai żólnierzy RONA włączono w 45 do ROA)
Można było w 1920 walczyć po naszej stronie
a w 1944 zwalczać Powstanie.
prawy
15 sierpnia 2017 o 07:36„Nie było np 14 Dywizji Grenadierów Galicja gdyż w zbliżonym okresie została zniszczona pod Brodami”
Przez Armię Czerwoną w pierwszej frontowej bitwie, to dzieci, starcy,kobiety, bezbronni cywile np. z Huty Pieniackiej, nie byli.
taka prawda
14 sierpnia 2017 o 19:09sojusznicy ktorzy pacyfikowali powstanie Warszawskie i mordowali ludzi na Wolyniu, dotego brakoje jeszcze litwinow ktorzy mordowali w ponarach i gruzinow z NKWD. Sojusznicy ha ha smiech na sali sami zbrodniarze i wrogowie Polski.
jagoda
15 sierpnia 2017 o 18:09a co ty pie…lisz gdyby nie litwini i ukraincy to by Polski juz dawno niebylo.Dzidki nim Polska wszystkie wojny wygrala!!!.
prawy
16 sierpnia 2017 o 07:57To sojusznicy byli.
„Jako Polacy powinniśmy też pamiętać o pomocy jaką w krytycznej chwili otrzymaliśmy od Węgrów – w czasie kiedy dostawy pomocy dla Polski z Francji były blokowane przez zachodnich komunistów.
Węgrzy bezpłatnie dostarczyli nam 48 milionów naboi karabinowych Mausera, 13 milionów naboi Mannlichera, amunicję artyleryjską, 30 tysięcy karabinów Mauser, kilka milionów części zapasowych, 440 kuchni i 80 pieców polowych.”
ktos
16 sierpnia 2017 o 08:36Tylko ze 15 sierpnia jest rocznica bitwy warszawskieja nie powstania warszawskiego. Tak samo pod Grunwaldem swietuja Litwini ktorzy w IIWS nam wogole nie pomagali a wrecz zaszkodzili. Trzeba zaczac uczys sie historii a nie patrzec tylko na nacje przez pryzmat jednego wydarzenia.
Japa
14 sierpnia 2017 o 22:33Bogu Najwyższemu chwała, że KTOŚ się opamiętał i zabronił defilowania ukraińskich bojcow w Warszawie. Będzie jedynie poczet sztandarowy. Żeby nie wycięli numeru i nie rozwinęli banderowskiej szmaty.
Nawet na głupców przychodzi czas opamiętania. To dobrze, to bardzo dobrze. Każdy ma prawo do naprawiania błędów. Nawet Jarosław. Każdemu trzeba dać szansę.
Śmieszy mnie jedynie to, że to będzie pokaz sprzętu, nijak nie polskiego. My tego nie posiadamy, a posiada USraelski kontyngent. Czym my się chwalimy przed narodem?
Dziś w wigilię SWIĘTA jechałem przez m. Nisko. No i co? Około kompanii żołnierzy na rynku , żandarmeria na rogatkach i NIC. Oni sobie , a NARÓD ma to niżej pleców. Podobnie tam było w dniu święta policji. Jakiś namiot , jacyś policjanci ( i to obok kryminału), a NARÓD ma to w głębokim poważaniu.
Coś z tymi świętami musi być nie tak.
W W-wce to będzie show, gdzie gówniażernia rzuci się na oglądanie Leopardów i innych takich maskotek. To starannie wyreżyserowany spektakl „pod słoików” i ich bachorów. Przybędą tłumy niedowartościowanych prowincjuszy z dziatwą, która nie jest winna swojej głupocizny. Zresztą gdzie te elity? Są jedynie „ełyty”. To będzie oprawa dudzizmu i kaczyzmu. To będzie manifestacja poparcia dla obecności obcych regimentów w Polsce. Tyle, że głupia, durna , debilowata jest jedynie 1/3 społeczeństwa. Alleluja i do przodu jak powiada ojciec wszystkich ojców Rydz Toruński.
Luk
16 sierpnia 2017 o 01:24Co Japiszon? Nie pasi, że tysiące ludzi w Warszawie będą oglądać defiladę?
Wiem, że nie pasi kacapolubom. Ty Japiszon najchętniej byś oglądał wspólne pochody i defilady z ruskimi. Wtedy miałbyś swoje święto.
mysz
15 sierpnia 2017 o 09:08wolałbym defilade wp a nie zbieranine żołnierzy z całego świata,ciekawe czy komandosi z San Eskobar bedą maszerować?amerykance powinni nam przekazac xxx sprzetu ,—tak zeby ruski nawet nie pomyslal o ataku na nasz kraj–i wyjechac sobie do swojego kraju.coto za kraj co obce wojso u niego stacjonuje,żałosne ale prawdziwe.
Japa
15 sierpnia 2017 o 23:20Brawo MYSZ!!!!!
Luk
16 sierpnia 2017 o 01:32Wojska amerykańskie w Polsce to bardzo solidne zabezpieczenie. Jeśli z rąk ruskiej hołoty zginąłby choć jeden amerykański żołnierz, to w społeczeństwie amerykańskim wywołało by to taką samą furię jak śmierć amerykańskich żołnierzy na Pearl Harbor z rąk Japończyków w 1941. Ich obecność jest u nas warta więcej niż masa dobrego sprzętu. Obecność amerykańskich żołnierzy to dla Moskwy psychologiczna i strategiczna bariera. Moskwa nie odważy się zadać śmierci żołnierzom z USA.
I ty „mysz” to dobrze wiesz. Kiedyś jawnie pisałeś pod tym nickiem jak typowy Kacap, dziś razem z Japą i SyoTrollem próbujecie udawać na tym forum Polaków zatroskanych o nasz kraj. Mimo wszystko wyłażą z was petersburskie brygady sieciowe…
Viola
15 sierpnia 2017 o 22:03Rosyjscy trolle boją się tradycji URL i żołnierzy gen. Bezruchki pochowanego na cmentarzu prawosławnym w Warszawie.Walczyli o wolność swoją i nasza. Należy im się choć byli nieliczni pamięć i szacunek. Wielu z nich walczyło potem w I UPA i zginęli zamordowani zdradzie ko przez szowinistow z OUN-B. Do wszystkich trolli. POLACY potrafią pamiętać i być wdzięczni tym którzy walczyli i oddali życie walcząc jako nasi sojusznicy. W 1920 roku prócz żołnierzy URL i BRL brali udział kozacy z Kubania i Don, brali udział Amerykanie i Rosjanie popierający rząd Sawinkowa, byli francuscy doradcy Wojskowi i węgierska amunicja. Hwala Bohaterom!
prawy
16 sierpnia 2017 o 06:47„nie ma Węgrów, którzy w obliczu nawały bolszewickiej nam cały pociąg broni i amunicji wysłały?
Pociągi!!!!!!!
Pociągi które przez Rumunię i jedyną dostępną linie kolejową w jeszcze nie stworzonej do końca sowieckiej Galicyjskiej Republice Rad (w jej tworzeniu też ci z ZURL-u, wcale liczny udział mieli)do Skierniewic w krytycznych dniach sierpniowych, docierały.
Węgry nigdy później, należności za te dostawy (jedyne militarne w tym czasie)od RP nie zażądały.
Porównajcie sobie to zachowanie z tymi co sami wiecie, np. II WŚ.
RP teraz, tak widocznie ignoruje tą militarną pomoc udzieloną w ABSOLUTNIE krytycznej chwili i amputację pamięci narodowej 15.08.2017, wobec Węgier przeprowadza.
Dlaczego?
Na to pytanie, odpowiedzcie sobie sami.