Dziś przypada siódma rocznica pomarańczowej rewolucji na Ukrainie.
W wyniku demonstracji, które rozpoczęły się 22 listopada 2004 roku, powtórzone zostały wybory prezydenckie. Pierwotnie, w wyniku fałszerstw, wygrał je Wiktor Janukowycz. W nowych wyborach zwyciężył Wiktor Juszczenko, a urząd premiera zaczęła pełnić Julia Tymoszenko. Juszczenko ustanowił 22 listopada Dniem Wolności. Ostatnie obchody tego dnia na szczeblu państwowym odbyły się w 2009 roku.
Wydarzenia na Ukrainie zostały nazwane „pomarańczową rewolucją” od pomarańczowego koloru, który był symbolem sztabu wyborczego Wiktora Juszczenki.
W 2010 roku w kolejnych wyborach prezydenckich najwyższe stanowisko na Ukrainie zajął Wiktor Janukowycz, który z oczywistych względów nie zamierza tego dnia świętować. Premierem jest obecnie Mykoła Azarow, a opozycja jest słaba i skłócona.
Na arenie międzynarodowej Ukraina jest coraz bardziej krytykowana za odchodzenie od standardów demokracji. Dawni bohaterowie pomarańczowej rewolucji, była premier Julia Tymoszenko i były minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko, przebywają dziś w aresztach. Przeciwko Tymoszenko wszczęto postępowania karne, związane z zarzutami defraudacji. W sierpniu 2011 roku została tymczasowo aresztowana. W październiku uznano ją za winną spowodowania strat przedsiębiorstwa Naftohaz Ukrainy i skazano na karę siedmiu lat pozbawienia wolności.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!