Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wezwał Ukrainę, żeby nie dążyła do odzyskania Krymu i Donbasu, gdyż… nie jest to dla niej korzystne. Ciekawe co na to prezydent Petro Porszenko, który chce zrobić z Sikorskiego swojego koordynatora do walki z Rosją?
„Uważam, że Ukraina powinna skoncentrować się na pomyślnym rozwoju tych 90% terytorium, które kontroluje” – zaapelował Sikorski w wywiadzie dla szwedzkiej gazety „Svenska Dagbladet”.
„Ukraina straciła część swojego terytorium – Krym i Donbas. Ale te obszary są dla niej nieopłacalne. Na Krymie mieszka wielu emerytów, a przemysł Donbasu kumuluje straty” – przekonuje Radosław Sikorski.
„Gdyby teraz Donbas przy pomocy czarodziejskiej różdżki wrócił w skład Ukrainy, to zabraknie jej środków, by odbudować zniszczony region” – uważa były szef polskiej dyplomacji. Sikorski podkreślił też, że Rosja „nie odda Krymu Ukrainie” dopóki rządzi nią Władimir Putin.
Najbardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że jeszcze niedawno prezydent Petro Poroszenko chciał mianować Radosława Sikorskiego swoim koordynatorem ds. przeciwdziałania rosyjskiej agresji na Ukrainie.
„Jestem szczerze wdzięczny Leszkowi Balcerowiczowi, który zgodził się zostać koordynatorem naszego Centrum Konsultacyjnego ds. Reform. Cieszę się także, że w wyniku szczerej i konstruktywnej dyskusji Radek Sikorski zgodził się koordynować przeciwdziałanie rosyjskiej agresji na Ukrainie” – pisał ukraiński prezydent.
Nie wiemy, czy w końcu były szef polskiej dyplomacji rzeczywiście został tym doradcą, czy nie, gdyż nic o tym nie słychać. Ale jeśli tak to z takim „międzynarodowym specem” z pewnością żadna rosyjska agresja Ukrainie niestraszna…
Kresy24.pl
17 komentarzy
lux
20 maja 2016 o 16:25powiedzial prawidlo, dopoki Putin rzadzi Rosja, nie ma szans na odzyskanie tych terytoriow.
Barnaba
20 maja 2016 o 16:40No to się Radzio popisał. Szkoda że ukraińskiej gazecie nie udzielił takiego wywiadu…
Rychu
20 maja 2016 o 16:41Emocje żądzą światem !, ale tak na spokojnie to Rosja wywiozła z Donbasu wszystko co było wartościowe („konwoje humanitarne”), resztę zniszczyła i w tej chwili jest to „spalona ziemia”, która mocno obciąża budżet posiadacza !!!. Ponadto rosyjskojęzyczna ludność Donbasu zawsze ciążyła w stronę Rosji. Ja bym się z odzyskaniem Donbasu nie spieszył ale oficjalnie bym nie rezygnował – to temat na póżniej – gdy już separatyści zdechną z głodu !. Co innego Krym, to obszar strategiczny, jeśli się natomiast postawi na turystykę to szybko sam stanie na „nogi” ! Poza tym ludność Krymu jest (tzn. była) antyrosyjska. W sumie Ukraina i tak zbyt dużo nie może zdziałać a oczekiwanie na zagłodzenie rosyjskiego niedżwiedzia strasznie się wydłuża ! – miał już paść i coś nie pada !, mam nadzieję, że ropa stanieje do 10 $ za baryłkę ! 🙂
Al Dente
20 maja 2016 o 17:56Słusznie prawi. Zrobić to tak jakby zrobili to pewnie Niemcy albo Chińczycy – metodycznie i chłodno. Skupić się na tym co jest, na tym terenie który się posiada. Pracować i czekać. Wzmacniać gospodarkę i wojsko, aż przyjdzie odpowiedni moment…..
Wcześniej wielu chciało do Rosji bo na Ukrainie była bieda i bałagan, więc Rosja jawiła się jako lepszy kraj do życia. Jeżeli Ukraina pokaże że jest silna i w miarę bogata to utracone rejony same naturalnie będą do niej ciążyć. Cierpliwości. Woda drąży skałę.
ccc
20 maja 2016 o 16:42– Radek, byłeś za granicą?
– Oczywiście panie premierze, 20 lat temu jechałem sprzedawać skarpety w Berlinie.
– W takim razie zostajesz Ministrem Spraw Zagranicznych.
Nominacja Sikorskiego na Ministra … :))
Ula
20 maja 2016 o 17:04najbardziej zabawne jest to, ze zwiazki Donbasu i Krymu z Ukraina to nawet nie jedno pokolenie ludzi. Wmawia sie wszystkim, ze Donbas, Krym polskie Kresy to „odwieczne” ziemie ukrainskie, ale nawet jedno pokolenie Ukraincow nie zdazylo poczuc zewu krwi. Bo mieszkancy Donbasu i Krymu to przede wszystkim Rosjanie ktorzy juz na poczatku lat 90 nie chcieli nalezec do Ukrainy. A Polakow z Kresow Ukraincy albo wymordowali, albo Sowieci wysiedlili.
JURIJ RUSKI BANDYTA
20 maja 2016 o 17:16PETRO, BIERZ RADKA, RADEK DOBRZE KREMLOWSKIEGO DRUTA BĘDZIE CI DORADZAŁ JAK ŻYRINOWSKI… })
JW
20 maja 2016 o 18:04Ukraińskie władze tego oficjalnie przyznać nie mogą
bo stosunek ukraińskiego społeczeństwa jest emocjonalny-co w pełni zrozumiałe
Ale nikt na poważnie nie myśli o odzyskiwaniu Donbasu o Krymie nie wspominając. Żeby nie stracili więcej to już będzie sukces.
Rozwój kraju ,,w głąb” gospodarka reformy,zwalczanie korupcji itp
w połączeniu z zastojem w Rosji – w tedy będzie można się pokusić o odzyskiwanie w wypadku jakiegoś fermentu w Rosji .
Na dziś o ile sytuacja w Rosji jest trudna
to na Ukrainie jest tragiczna-ale to sami Ukraińcy głosują na oligarchów w wyborach zamiast zrobić z nimi porządek.
sorbi
20 maja 2016 o 18:53Jak sowieci zajmą przesmyk Suwalski , Mazury , czy nawet całąPOslę wschodnią ,to też SIkorksi powiedsz , żeby je oddać czerwonym, bo się nie opłaca o nie walczyć ??
p.s. jak tam???
Boli ,keidy nie można się obżerać i poić drogiego wina na koszt podatnika , co??? Kto teraz płąci panu za obiadki?? Sądząc po wypowiedzi – dorzuca się sam PUtin.
mały
20 maja 2016 o 21:10co chcecie to myślcie , ale powiedział prawdę jaka by ona nie była . KAŻDY wie że ROSJI DONBAS do niczego niepotrzebny wywołana wojna przez rosję to kara za śmiałość i niepokorę oraz odwagę mówienia , wypowiadania poglądów politycznych oraz szukanie sojuszników innych niż Rosja
Piotr
20 maja 2016 o 21:26Przecież Sikorski ma rację.
Ukraina ma możliwość odzyskania tych terenów tylko pod warunkiem, że w wyniku wojny nuklearnej wygranej z Rosją, nie będą one skażone radioaktywnie. Na tej zasadzie Polska otrzyma część Białorusi. Dlaczego ? Ponieważ NATO uzna, że Białoruś i Kaliningrad za bardzo zagrażają jej siłą w Polsce i należy utworzyć takie NRD-bis na Wschodzie.
Polska przez głupich imigrantów, którzy i tak do nas nie chcą przyjeżdżać, a i tak dotrą do nas z biegiem lat, przez kretyński spór o TK, który Duda mógłby załatwić w jeden wieczór, gdyby się patriotycznie nie sfanatyzował, bardzo dużo straciła na świecie. Za Sikorskiego byliśmy w przez parę tygodni w awangardzie, a Kijów nas dowartościowywał. Teraz jesteśmy w narożniku, mamy konflikt z USA, UE, a Rosja traktuje nas jak wroga. Zeman i Orban nas poklepują (Orban doił MFW aż miło, a udawał buntownika alterglobalistę). Litwini nas nienawidzą za Piłsudskiego i polską mniejszość, my Ukraińcami pogardzamy jako banderowcami i głupimi ruskimi. A bratnie Węgry malutkie, bez armii, Turcja już protestowała w sprawie inwigilacji ich studentów w Krakowie.
W stosunku do Greków też liberalna Polska wykazała pogardę. Bułgarię, Macedonię zostawiliśmy osamotnione w kryzysie imigracyjnym.
Pytam się zatem: czy Polska ma prezydenta, ministra spraw zagranicznych ? Kimże jest Pan Kaczyński u diaska. Pani premier odpuszczam bo dała 500 zł na dziecko a i tak zderzyła się z rzeczywistością.
jubus
20 maja 2016 o 22:06Ale akurat tu ma rację. Sikorenko, plecie od rzeczy, ale czasami rację powie. Może to efekt jego żony, bardzo inteligentnej kobiety. No bo jak inaczej nazwać kobietę pochodzącą z prominentnej żydowskiej rodziny, która otwarcie mówi, że nacjonalizm, nawet z elementami antysemickimi jest potrzebny. No, tak przecież mówiła i to w telewizji amerykańskiej.
Gdyby nie pani Appelbaum, to Sikorenko dawno skończył by marnie.
Wielkopolanin
21 maja 2016 o 08:47Przecież zdecydowana większość zwykłych Ukraińców też nie chce Donbasu i mieszkających tam kacapskich nierobów.Natomiast żadne państwo nie pozwoli sobie na świadome oddanie kawałka własnego terytorium.Jak Ukraina odda Putinowi palec to będzie chciał całą ręke.Kwestia Donbasu i Krymu musi zostać uregulowana w szerszym porozumieniu mocarstw i sąsiadów Ukrainy z Moskwą.Przy tym stole nie może nas zabraknąć.
Kresowaik
21 maja 2016 o 10:16Złodzieje ukraińskie oddajcie Lwów, Tarnopol, Stanisławów, Łuck-to, że zbrodniarz Stalin zabrał nam te tereny i podarował w paserski zarząd ukrainie, nie oznacza, że nie mamy upominać się o nasze ziemie.
croaker
21 maja 2016 o 16:16Skądinąd ma rację. W dzisiejszej sytuacji Ukraina nie udźwignie finansowo odbudowy Krymu i Donbasu. Jeśli sama się rozwinie i wzbogaci na co przy mądrych rządach ma szanse, to te biedne regiony same do niej przyjdą.
Pafnucy
23 maja 2016 o 23:25Ukraina już dawno powinna ewakuować ze swojej wschodniej części do centralnej i południowej wszystkich czujących się ukraińcami. Tereny tzw wschodniej ukrainy już dawno powinni oddać Rosji. Żyje tam ok 14 mln Rosjan i kolejne kilka milionów ludności rosyjskojęzycznej. Chyba im się w głowach pomieszało że będą mieli spokój ze strony Rosji w takiej sytuacji geopolitycznej. Postarałbym się jeszcze na ich miejscu o to żeby w zamian za Donbas i Krym uzyskać Naddniestrze (wolne od rosyjskiej armii). Wiem że Naddniestrze formalnie to część Mołdawii więc za to powinni oddać jej Budziak. Już 100 lat temu było wiadomo że Rosja bez Ukrainy nie będzie mocarstwem. Wiadomo to i teraz więc prędzej będzie III WŚ niż Putin odda Ukrainę.Poza „przyzwyczajeniem” to Ukraińcy żadnego związku z tą ziemią nie mają więc nic nie tracą a zyskają czas i spokój. Punktem zapalnym jeszcze może być droga lądowa na Krym wzdłuż Morza Azowskiego. Wiem że łatwo mi się mówi ale ukraińcy nie mają za wielkiego wyboru. Za bliskiego sąsiada mają Rosję która nie cofnie się przed niczym w kwestii „ruskiego świata”. Z tej perspektywy pozbycie się kilku wschodnich obwodów (dar Lenina nie mający nic wspólnego z ukrainą) z milionami Rosjan i potencjalnych zielonych ludzików jest raczej nieuniknione.
SyøTroll
25 maja 2016 o 12:14Pamiętamy, kto od samego początku, nawoływał postmajdanowe władze Ukrainy, a więc Turczynowa i Jaceniuka do „radykalnego rozprawienia się z separatystami”. Nasz „mudżahedin”:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/26398/sikorski_afganistan_mudzahedin_discovery_512.jpeg