Comiesięczne seanse filmowe w ukraińskiej wersji językowej to stały punkt repertuaru sieci Helios. Już w najbliższą niedzielę, 11 sierpnia na ekranach 18 wybranych kin zagoszczą zabawki w kultowej animacji wytwórni Disney Pixar – „Toy Story 4”. Bilety na seanse z ukraińskim dubbingiem dostępne są w kasach multipleksów oraz na stronie www.helios.pl.
Mieszkający w Polsce ukraińskojęzyczni fani Chudego, Buzza Astrala czy Bo Peep mają powody do radości – kultowe zabawki powrócą w czwartej części światowego hitu „Toy Story”, który już w najbliższą niedzielę wyświetlany będzie w wybranych kinach Helios w ukraińskiej wersji językowej!
Chudy zawsze znał swoje miejsce na świecie. Jego życie, jak na prawdziwego szeryfa przystało, kręciło się wokół opieki nad Andym, a później Bonnie. Gdy pewnego dnia w pokoju Bonnie pojawia się nowa zabawka o imieniu Sztuciek, nikt nie przypuszcza, że to początek zaskakującej podróży. Nieoczekiwana wyprawa pozwoli Chudemu przekonać się, jak wielki może być świat dla zwykłej zabawki… Sam Sztuciek — projekt rękodzielniczy będący połączeniem łyżki z widelcem — bynajmniej nie uważa się za zabawkę
i najchętniej w ogóle zrezygnowałby z udziału w tej przygodzie.
Sieć kin Helios serdecznie zaprasza ukraińskojęzycznych widzów na tę wyjątkową projekcję. Zakupu biletów można dokonać w 18 kinach sieci oraz na stronie internetowej pod adresem: www.helios.pl/seanse_ua.
Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 47 kinami mającymi łącznie 269 ekranów i ponad 52 tysięcy miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu.
inf. prasowa Helios
1 komentarz
Max
3 lutego 2022 o 05:58Dziękujemy, gościnna Polska i sieci kin Helios za niezapomniane „Avengers. Finał”. Udało mi się obejrzeć w dniu premiery. Szkoda, że zdarza się to bardzo rzadko. Chociaż tak naprawdę filmy z ostatnich lat nie są warte ani jednego zainwestowanego centa. To nie jest nawet kryzys w kinie, to tylko hańba!!!