Aż pięć projektów uchwał trafiło do Sejmu RP w związku z 70. rocznicą rzezi wołyńskiej. Czy posłowie przyjmą chociaż jeden?
W ubiegłym roku projekty uchwał złożyły tej sprawie kluby PiS, PSL, Solidarnej Polski i SLD. W kolejnym, piątym projekcie, któremu niedawno nadało bieg PSL, autorstwa przedstawicieli Honorowego Komitetu Obchodów Ludobójstwa na Ukrainie, czytamy m.in.:
„Sejm potępia ludobójstwo na ludności polskiej dokonane przez Ukraińską Powstańczą Armię i inne formacje ukraińskich nacjonalistów w latach 1939-1947, co zarówno w świetle prawa międzynarodowego, jak i polskiego nie podlega przedawnieniu”.
Zgodnie z tym projektem Sejm uznaje Organizację Ukraińskich Nacjonalistów, UPA, SS-Galizien oraz ukraińską policję w służbie niemieckiej za organizacje zbrodnicze i ustanawia 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa Dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej. Zbrodnia nie obciąża narodu ukraińskiego, a uchwała nie dotyczy obecnego pokolenia Ukraińców i jest adresowana tylko do osób i organizacji, które dopuściły się zbrodni – podkreśla PSL.
W projektach PiS i SP mowa jest o „ofiarach zbrodni ludobójstwa popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię” oraz o ustanowieniu 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian.
Projekt SLD zawiera zapis o „ludobójczej zbrodni dokonanej na ludności polskiej na Kresach II Rzeczypospolitej dokonanej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię”.
Cztery ubiegłoroczne projekty, opatrzone opinią ministra spraw zagranicznych, zostały – według zapewnień marszałek Sejmu Ewy Kopacz – skierowane do komisji kultury. Jej szefowa, Iwona Śledzińska-Katarasińska, już rok wtedy postulowała, aby w Prezydium Sejmu powstał jeden projekt. Tak się jednak nie stało. Śledzińska-Katarasińska zapowiedziała, że ponowi apel do Prezydium Sejmu. Argumentuje, że 70. rocznica Rzezi Wołyńskiej wymaga poważnego potraktowania przez państwo.
„Musi być stanowisko państwa polskiego w tej sprawie. Nie powinno być w tej kwestii żadnych wątpliwości” – podkreśla. „To powinna być mocna uchwała. Nie mamy prawa zapomnieć tego co się wydarzyło” – dodaje przewodnicząca sejmowej komisji kultury, ale sprzeciwia się użyciu w uchwale słowa „ludobójstwo”, bo nie jest – jak mówi – zwolenniczką „wykopywania rowów historycznych”.
Prof. Grzegorz Motyka z Instytutu Studiów Politycznych PAN szacuje, że łączna liczba Polaków zabitych przez ukraińskich nacjonalistów wynosi najprawdopodobniej około 100 tys. W książce „Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła” potwierdza, że antypolska akcja UPA była czystką etniczną, która jednocześnie spełnia definicję ludobójstwa.
Kresy24.pl/PAP
3 komentarzy
piłsudczyk
17 kwietnia 2013 o 11:59Zbrodnię trzeba nawać po imieniu i nie ma tu miejsca na żadną politykę. Nie można tolerować gloryfikowania zbrodniczej ideologii OUN, gdyż ona właśnei zaowocowała czystkami etnicznymi na Wołyniu i w Galicji. Milczenie o tym to hańba dla państwa polskiego, które zapomina o swoich obywatelach zamordowanych tylko dlatego, że byli Polakami i zgodnie z systematyczną akcją czyszczenia terenu przez UPA. Nie dajmy, w imię jakiś miraży o Ukrainie w skladzie UE, narzucić sobie banderowskiej wizji historii. Ukraina nigdy nie znajdzie się Unii Europejskiej, gdyż na to Rosja nie pozwoli, a Polska jest zbyt małym państwem aby bawić się w taka globalną politykę.
nie mogę w to uwierzyć
18 kwietnia 2013 o 19:46W zupełności się z Panem zgadzam. Pozdrawiam.
necro-punk
21 kwietnia 2013 o 19:56Po pierwsze- jakim cudem ktoś z nickiem Piłsudczyk wypisuje, że Polska jest zbyt małą na politykę globalną? Dwa- to byłaby polityka jaknajbardziej regionalna/europejska, a nie globalna, bo nie mówimy o jakimś odległym kontynencie, ale o Ukrainie, czyli z dawien dawna polskiej prowincji. Trzy- sam pod sobą ów „Piłsudczyk” dołki kopie pomniejszając znaczenie ludobójstwa dokonanego na narodzie polskim przez naród ukraiński, pomniejszając nazywając ludobójstwo czystką etniczną. Czystęetniczną można przeprowadzać bez ludobójstwa. Cztery- zgadzam się z pierwszym zdaniem w 100 % i z tym o odpuszczeniu im z powodu UE. Pięć- wszyscy polscy skaterzy powinni wybrać się do Lwowa i zjechać pomnik Bandery. Reszty dzieła powinni dokonać polscy writerzy. Należy nieustannie profanować wszystko co głosi chwałę banderowców, aż nasz Lwów przestanie być zanieczyszczany ukraińskim nazizmem. Bo jest nasz. Na wieki wieków…, a parafianie odpowiadają:…!