Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uważa, że Ukraina nie ma prawa wykorzystywać otrzymanej od Niemiec broni do ataków na terytorium Federacji Rosyjskiej. Poinformowała o tym gazeta „Die Zeit”.
„Analogiczne zasady określają również inni zachodni dostawcy uzbrojenia” – powiedział podczas imprezy w Bendorf koło Koblencji.
Kanclerz zaznaczył też, że pomoc dla Ukrainy jest konieczna, ale trzeba też zrobić wszystko, by nie dopuścić do wojny między Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim.
Zachodni sojusznicy Ukrainy, którzy udzielają jej pomocy wojskowej w odpieraniu rosyjskiej agresji, regularnie podkreślają, że nie popierają uderzeń na terytorium Rosji, w szczególności z użyciem ich uzbrojenia. Przykładem Stany Zjednoczone, które zawsze podkreślają, że szanują decyzje Ukrainy na polu walki, ale nie aprobują ataków na terytorium Rosji.
Jednocześnie na terytorium Federacji Rosyjskiej regularnie dochodzi do niewyjaśnionych incydentów, za które Ukraina najczęściej nie bierze odpowiedzialności.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow stwierdził, że Ukraina ma własną broń do zwalczania celów na terytorium Rosji. Natomiast ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że moskiewski Kreml znajduje się w strefie zasięgu Sił Zbrojnych Ukrainy.
Opr. TB, www.zeit.de
1 komentarz
John
18 maja 2023 o 21:23Wedlug Niemiec Ukraina tylko ma prawo pokazac ich sprzent woskowy na defiladzie, nie mozna bic ruskich agresorow.