Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) otrzymała prerogatywy, by zbadać pod kątem możliwej zdrady stanu okoliczności głosowania w parlamencie w 2010 r. nad tzw. umowami charkowskimi. Na ich mocy został przedłużony okres stacjonowania na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Jak poinformował 11 marca br. sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow, Rada przyjęła „Strategię likwidacji i reintegracji tymczasowo okupowanych terytoriów Autonomicznej Republiki Krym i MiastaSewastopol”.
Prace nad dokumentem trwały ponad rok z udziałem przedstawicieli wielu instytucji, w tym Medżlisu Tatarów krymskich.
„To pierwszy fundamentalny dokument od czasu okupacji Półwyspu Krymskiego przez Federację Rosyjską, który jasno wskazuje, w jaki sposób będziemy postępować w procesie deokupacji Krymu” – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
Daniłow zwrócił uwagę, że 16 maja 2008 r. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy przyjęła decyzję uchwaloną dekretem Prezydenta Ukrainy z 20 maja 2008 r. Nr 463, w którym zalecono Gabinetowi Ministrów Ukrainy przygotowanie i zapewnienie wprowadzenia projektu ustawy o wypowiedzeniu międzynarodowych umów o czasowym pobycie na terytorium Ukrainy Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej.
Tymczasem z nieznanych przyczyn ustawa nie została opracowana.
„Uważamy, że była to pierwsza cegiełka, od której zaczęło się niszczenie całego naszego systemu bezpieczeństwa. Doprowadziło to do pojawienia się tzw. Porozumień charkowskich w 2010 roku, które zostały ratyfikowane przez deputowanych do Rady Najwyższej w bezprecedensowo krótkim czasie – 4 dni po podpisaniu – powiedział szef RBNiO. – Łańcuch zdrady nie rozpoczął się w 2014 roku, ale w 2010 roku” – powiedział Daniłow.
„Bez poparcia deputowanych ludowych, którzy głosowali za ratyfikacją porozumień charkowskich, skutecznie otwierających drzwi dla inwazji zbrojnej, nie mogłaby nastąpić próba aneksji Krymu i czasowego zajęcia niektórych terenów obwodów donieckiego i ługańskiego”.
Podkreślił, że takie działania powinny skutkować nie tylko odpowiedzialnością polityczną, ale także karną.
Przypomnijmy, że chodzi o tzw. umowy charkowskie, podpisane w 2010 roku przez prezydentów Ukrainy i Rosji, Wiktora Janukowycza i Dmitrija Miedwiediewa, które przedłużyły termin pobytu Floty Czarnomorskiej na Ukrainie, z główną bazą w Sewastopolu. W zamian Kijów otrzymał zniżkę na gaz.
Jak powiedział Daniłow, służba Bezpieczeństwa Ukrainy dostała instrukcję, aby zbadać, jak głosowało w tej sprawie tych 236 posłów.
„A jeśli SBU uzna to za konieczne, powinna wszcząć postępowanie z art. 111 kodeksu karnego „Zdrada państwa” przeciwko odpowiednim osobom” – powiedział Daniłow.
oprac. ba za rnbo.gov.ua/fot: mil.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!