Wprowadzenie sankcji przeciw rosyjskim bankom będzie równoznaczne z wypowiedzeniem wojny handlowej – oświadczył premier Miedwiediew. Te groźne słowa padły w wywiadzie udzielonym kanałowi Euronews.
„Te sankcje będą najdotkliwsze – dodał jeszcze i zaraz zastrzegł, że rosyjska gospodarka jest w stanie wytrzymać i ten cios. – Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że gospodarka jest w stanie się zaadoptować do tych nowych form nacisku. Powstaje tylko pytanie, po co to potrzebne. Problem w tym, że to burzy porządek światowy, głównie porządek gospodarczy.”
Na koniec zauważył, że wymiana towarowa między USA a Rosją nie jest duża i antyrosyjskie sankcje ze strony Waszyngtonu nie wywrą istotnego wpływu na obydwa państwa.
Adam Bukowski
1 komentarz
mmmm
19 października 2018 o 08:37Skoro sankcje nie wywra prawie zadnego wplywu na gospodarke to po co cala ta wypowiedz i skad mowa o wojnie handlowej ktora sie toczy gdy chce sie wywrzec duzy wplyw na gospodarke jakiegos kraju?
wogole po co w Rosji mowi sie o sankcjach skoro nie maja one wplywu na ta kwitnaca gospodarke?