W centrum Moskwy eksplodował samochód, którym mieli podróżować weterani rosyjskich służb specjalnych.
Do eksplozji doszło na Starym Zaułku Pimenowskim, jeszcze na parkingu przed domem. Jak podaje popularny kanał Telegramowy Mash, w samochodzie znajdował się już 80-letni weteran KGB ZSRR oraz jego córka – była funkcjonariuszka FSB i właścicielka auta.
Kobieta w ostatniej chwili zdołała wyciągnąć ojca z płonącego pojazdu – zanim na miejsce przyjechali ratownicy.
Według relacji świadków, eksplozji było kilka. Huk wybuchów słychać było w okolicy, a płomienie objęły również dwa sąsiednie auta. Jak informuje Interfax, powołując się na rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, ogień został szybko opanowany. Na ten moment nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Córka weterana przekazała, że samochód niedawno przeszedł przegląd techniczny – serwis klimatyzacji oraz montaż nowego systemu alarmowego. Czy to awaria instalacji elektrycznej była przyczyną eksplozji? Nie wiadomo.
Nie brakuje spekulacji. Wszak wybuch miał miejsce w samym centrum Moskwy, w dodatku z udziałem osób związanych z dawnym KGB i FSB.
To nie pierwszy taki incydent. W czerwcu media informowały o podejrzeniu podłożenia ładunków wybuchowych w trzech samochodach na zachodzie Moskwy.
ba na podst. nashaniva.com/@breakingmash
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!