Sąd miejski w Biszkeku utrzymał w mocy werdykt , zgodnie z którym władze Kirgistanu nie naruszyły praw zmarłego działacza Azimjana Askarowa podczas jego pobytu w więzieniu.
Żona Askarowa, Khadicha, która była obecna na rozprawie, powiedziała, że złoży odwołanie do Sądu Najwyższego. „Zamierzam walczyć do końca” – stwierdziła. Askarow zmarł w kirgiskim więzieniu 25 lipca. Przebywał w areszcie od 10 lat, pomimo apeli ze strony międzynarodowych i krajowych organizacji praw człowieka, Komitetu Praw Człowieka ONZ, Unii Europejskiej i poszczególnych rządów, które wskazywały na naruszenia praw Askarowa od chwili zatrzymania do śmierci.
Oficjalną przyczyną śmierci Askarova były problemy z oddychaniem, ale jego prawnik powiedział, że przed śmiercią wykazywał objawy COVID-19. Mary Lawlor, specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. Sytuacji obrońców praw człowieka, nazwała śmierć Askarowa „plamą na historii praw człowieka”.
Rferl.org oprac Mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz