Białoruski dyktator niespodziewanie znalazł się w okrążeniu.
Tego Aleksander Łukaszenka się nie spodziewał. To miała być kolejna „konstruktywna i owocna” wizyta zagraniczna, ale stało się inaczej. W Islamabadzie – stolicy Pakistanu wybuchła wielka ludowa rebelia dokładnie w czasie, kiedy przybył tam białoruski dyktator.
Dziesiątki tysięcy zwolenników uwięzionego byłego premiera Imran Khana z całego kraju wdarły się 26 listopada do stolicy przez kordony policyjne, żądając jego uwolnienia. Wszystkie drogi do miasta są zablokowane. Tłum zmierza w kierunku parlamentu i gmachów rządowych, a w wielu regionach wybuchły strajki, które poparła część lokalnych urzędników – donosi TRT World.
Władze ogłosiły stan wyjątkowy i wysłały na ulice Islamabadu 20 tys. funkcjonariuszy. W powietrzu gwiżdżą gumowe kule i latają kamienie, ulice zasnuwa gaz łzawiący. Nie działa mobilny Internet.
Tymczasem w samym środku tego potężnego zamieszania Aleksander Łukaszenka usiłuje składać swoją wizytę, chociaż w obecnej sytuacji jest on tak potrzebny chwiejącemu się pakistańskiemu rządowi jak rybie rower.
Mimo to białoruski dyktator postanowił udzielić narodowi pakistańskiemu „przyjacielskiej rady” i ostrzegł go, że – jak podaje BELTA – „jeśli nie zachowa spokoju to będzie źle”. Oczywiście nietrudno zgadnąć, gdzie zbuntowani Pakistańczycy mają jego rady. Dobrze, jeśli w ogóle pozwolą mu przedostać się na lotnisko i uciec ze środka zbuntowanego miasta.
Zobacz także: Pomylili cele? Zmasowany nalot Shahedów na Białoruś!
KAS
6 komentarzy
Marcin
26 listopada 2024 o 12:39Jest okazja żeby go wyeliminować…
Wielka Smuta
26 listopada 2024 o 13:48Wielka Stopa rozdeptuje karalucha, po czym udaje się na Kreml…
Marcin
26 listopada 2024 o 14:34Jest nadzieja że MTK wyda nakaz aresztowania i już sobie karaluch nigdzie nie poleci tylko do rossji…
Jarek
26 listopada 2024 o 18:52Nie mogli bandyty rozdeptać ?? Taka była okazja !!
Jarek
26 listopada 2024 o 18:54Ale była wspaniała okazja aby bandytę rozliczyć z jego zbrodni ….
[email protected]
27 listopada 2024 o 00:41Poczuł wiatr ba plecach przed wyborami na Bialorusi.