Z grupy Europe of Freedom and Democracy (EFDD) odeszła łotewska deputowana Iveta Grigule. Tym samym przestała istnieć proputinowska frakcja w Parlamencie Europejskim – nie ma już poparcia europosłów z wymaganej liczby siedmiu państw.
Grigule, jedyną łotewską eurodeputowaną, skłonił do odejścia z EFDD entuzjastyczny stosunek szefa frakcji Nigela Farage’a do polityki Władimira Putina.
Farage nazywa Władimira Putina „podziwianym przez większość świata liderem”. Wychwala jego umiejętności i „genialne” zachowanie w sytuacji wojny domowej w Syrii. Oskarża Unię Europejską, zarzucając jej „krew na rękach”, o wsparcie rewolucji na Ukrainie i doprowadzenie do aneksji Krymu.
Łotewskiej europosłance nie podobał się również sprzeciw Farage’a wobec antyrosyjskich sankcji wprowadzonych przez UE.
Nie bez znaczenia jest też zapewne to, że największa frakcja w Parlamencie Europejskim – Europejska Partia Ludowa obiecała Grigule przewodnictwo w parlamentarnej komisji do spraw Kazachstanu – pod warunkiem, że odejdzie z EFDD.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!