Szef Prawego Sektora Dmitrij Jarosz zrezygnował ze stanowiska – poinformowała na Facebooku ta nacjonalistyczna organizacja ukraińska. Powodem rezygnacji jest konflikt Jarosza z innymi członkami Prawego Sektora.
Okazuje się, że część kierownictwa organizacji – bez wiedzy swojego szefa – zwołała konferencję, na której ogłosiła, że Prawy Sektor obiera nowy kurs polityczny, który określono jako „twardo rewolucyjny”. Jednocześnie uchwalono, że choć Jarosz pozostanie szefem to jednak ma być bardziej zależny od pozostałych członków kierownictwa.
Najwyraźniej jednak Jarosz, który jest także deputowanym Rady Najwyższej, ani nie miał ochoty na „rewolucyjny kurs”, ani tym bardziej – na bycie marionetką swoich kolegów z organizacji.
Oficjalnie jednak dotychczasowy szef Prawego Sektora twierdzi, że powodem jego rezygnacji jest konieczność długotrwałego leczenia po tym jak został ranny, ale także fakt, że jego stanowisko „dalece nie pokrywa się z częścią kierownictwa organizacji”. Jarosz zapewnił jednak, że „nadal pozostaje nacjonalistą”.
Kresy24.pl
9 komentarzy
koben44
12 listopada 2015 o 21:19ojej!
Vandal
12 listopada 2015 o 23:43Czyzby historia sie powtarzala, przypomina mnie to rozlam OUN-B i OUN-M
obserwator
13 listopada 2015 o 00:05Jarosz nie mógł iść przy ścianie, bo jako polityk musiał się układać. Jeśli teraz nowe kierownictwo pójdzie po bandzie, to wypadnie z polityki i jako ugrupowanie niewygodne i nieobliczalne zacznie być najpierw politycznie marginalizowane, a następnie (jeśli odpowie agresją) zdelegalizowane. Potem już wszystko będzie zależeć od tego, jak wielkie są wpływy Prawego Sektora na szczytach władzy, a szczególnie służby siłowych.
Marcin
13 listopada 2015 o 11:01Zważywszy na fakt, że władze Ukrainy nie są w stanie zlikwidować posterunków granicznych ustanowionych w sposób nielegalny przez Prawy Sektor kilka miesięcy temu, organizacja ta jest na tyle silna, by co najmniej skutecznie paraliżować administrację i działalność służb porządkowych.
SyøTroll
13 listopada 2015 o 00:09Ciekawe kiedy ów nowy Rewolucyjny Prawy Sektor ogłosi utworzenie Państwa Greckokatolicko-Islamskiego.
https://img6.eadaily.com/r650x400/o/50f/6698c700cbb84c6bf870e01e0a6f8.jpg
Barnaba
13 listopada 2015 o 16:05Czyli kolejne tarcia u Banderowców. Po wojnie w Niemczech Bandera też był zawiedziony demokratyzacją w OUN, jak delegaci zjazdowi zmusili go do zaakceptowania głosowań w kwestiach, których wcześniej decydował sam. Zobaczymy co się dalej będzie działo. Sadowy tez ma swoich watażków w terenie i kontroluje co najmniej część przemytu przez granicę z Polską. Ciekawe kiedy się zetrą Banderowcy z nim (nomen omen też banderowcem).
tagore
15 listopada 2015 o 13:43Może być ciekawie ,niedawno w Polsce był z wizytą były doradca Jarosza z grupą powiązanych ludzi z misją nawiązania dialogu z polskimi organizacjami w oparciu o akceptację przez nich nieuznawania za bohaterów walki wyzwoleńczej sprawców ludobójstwa. Sprawa jest wyciszana ,ale świadczy o próbie umocnienia pozycji politycznej Prawego Sektora na Ukrainie w oparciu o Polskę. Pożyjemy zobaczymy. Jeśli to się Prawemu Sektorowi uda ,załatwią Sadowego i Rząd propagandowo na amen.
Barnaba
17 listopada 2015 o 00:25Ta cała delegacja składała się z zatwardziałych banderowców bo wystarczy każdego z nich po nazwisku przez google przepuścić. To jakaś zagrywka taktyczna bo przecież jak ktoś był całe życie zatwardziałym banderowcem i od dzieciństwa działał w różnych ekstremistycznych organizacjach to chyba nagle zdania o tych bandziorach nie mógł zmienić. Co oni knują? Jak takie kreatury chcą w Polsce poparcie pozyskać? Banderowcy potępiają banderowców a na kresy24 od czasów zwycięstwa PIS w wyborach cała cyber-banderowska trolerka się posypała. Dawniej każdy artykuł pilnowali a teraz już wyraźnie nie ogarniają.
rst
31 stycznia 2016 o 03:26(komentarz usunięty z powodu wezwania do przemocy)