
System Pancyr-S1. Fot. Vitaly V. Kuzmin (Wikipedia), CC BY-SA 4.0
Kraje, które na swoim wyposażeniu posiadają rosyjskie systemy Pancyr-S1 nie mogą liczyć na skuteczną obronę w razie ataku z powietrza – wynika z informacji, jakie przekazują media. Te obecne w Iraku nie zdołały przechwycić fali dronów.
Chodzi o atak z 24 czerwca, krótko po tym jak prezydent USA Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Iranem a Izraelem. Stacje radarowe w bazie wojskowej Taji i bazie lotniczej Imam Ali w pobliżu Dhi Qar zostały zaatakowane przez niezidentyfikowane drony.
Jeden z nich rozbił się około 10 kilometrów od lotniska w Bagdadzie, niedaleko sił amerykańskich, które stacjonują w celu zwalczania ISIS. Informujący o problemach z uzbrojeniem Defense Express przekazał:
Systemy Pancyr-S1 w Iraku nie był w stanie śledzić pochodzenia wystrzelonych dronów, nie mówiąc już o ich przechwyceniu.
Podkreślono, że to kompletna porażka uzbrojenia z Rosji. Budzi to uzasadnione obawy krajów, które są w jego posiadaniu, co do skuteczność systemów biorąc pod uwagę napięcia w tym regionie.
Irackie władze przyznały, że nie były w stanie identyfikować miejsca startu dronów i zasugerowały, że odpowiadać za to mogły USA lub Izrael.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!