
Collage / fot: URA.ru
To już jest powietrzny atak hybrydowy na UE i NATO. Kreml “płynnie” wszedł w fazę konfrontacji z Europą i na razie nie ponosi żadnych konsekwencji.
Niezidentyfikowane drony, prawie na pewno rosyjskie, sparaliżowały w poniedziałek wieczorem ruch lotniczy w Norwegii i Danii, pojawiając się w rejonie lotnisk pasażerskich w Oslo i Kopenhadze. Z obawy o bezpieczeństwo władze lotnicze musiały zawiesić lub przekierować setki rejsów, tysiące pasażerów utknęły w terminalach.
Premier Danii, Mette Frederiksen nazwała ten incydent “najpoważniejszym atakiem na infrastrukturę krytyczną kraju w całej historii”. Według niej, Rosjanom chodziło o wywołanie chaosu, strachu i sprawdzenie możliwości reagowania zachodnich służb.
“Operatorzy tych dronów byli profesjonalistami. Maszyny nadlatywały z kilku kierunków, włączając i wyłączając światła. Po kilku godzinach zniknęły. Nie zidentyfikowano na razie żadnych podejrzanych” – przyznał komendant główny duńskiej policji, Jens Jespersen.
Natomiast w Norwegii udało się zatrzymać dwóch “obcokrajowców” za to, że latali dronem nad zakazanymi strefami, w tym nad obiektem wojskowym. W nocy lotnisko w Oslo przerwało pracę na trzy godziny.
Jest też reakcja Komisji Europejskiej. Według szefowej KE, Ursuli von der Leyen, we wszystkich ostatnich incydentach powietrznych wymierzonych w kraje Europy widać “jeden, wyraźny wzorzec”.
“Właśnie rozmawiałam z duńską premier. Ustalane są jeszcze fakty, ale nie ulega wątpliwości, że mamy już stałe wyzwanie na naszych granicach. Zagrożona jest nasza infrastruktura krytyczna. Europa odpowie Rosji na to zagrożenie silnie i zdecydowanie” – zapewniła szefowa KE, którą cytuje Politico.
Przypomnijmy, że wcześniej rosyjskie drony bojowe wleciały w przestrzeń powietrzną Polski i Litwy, a trzy rosyjskie myśliwce demonstracyjnie wtargnęły w przestrzeń powietrzną Estonii.
Obserwatorzy zwracają uwagę, że na razie – oprócz słów potępienia, oburzenia i ostrzeżeń ze strony UE i NATO – faktycznie nie nastąpiły żadne realne retorsje wobec Rosji za te działania. Mamy więc sytuację, w której Europa niejako “przywyka”, że – analogicznie jak z masowymi podpaleniami – Putin i jego służby robią wobec niej co chcą i nic ich za to nie spotyka.
Nie jest to raczej, niestety, przejawem siły i determinacji Zachodu. Jeśli zachodnia policja boi się nawet otwarcie powiedzieć z jakiego kraju są “obcokrajowcy” latający jej nad głową dronami, a lotniska najwyraźniej nie mają skutecznych systemów anty-dronowych, to jak tu oczekiwać skuteczności?
Zobacz także: Chcą rozmieścić broń jądrową tuż pod nosem Rosji! Bliżej już się nie da.
KAS
1 komentarz
validator
23 września 2025 o 21:24Nastąpi silny i zdecydowany protest werbalny. 😀 Żenada.