Na skrzynki e-mail węgierskich przedstawicielstw dyplomatycznych na Ukrainie nadesłano pismo w języku ukraińskim, w którym ostrzeżono ministra spraw zagranicznych Węgier Petera Szijjártó, aby przygotował się do swojego pogrzebu. Poinformował o tym węgierski portal „Index”, podkreślając, że Szijjártó planuje wkrótce wizytę na Ukrainie. 29 stycznia ma spotkać się w Użhorodzie z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą.
W piśmie nieznany nadawca zarzuca Węgrom, rzekomo w imieniu Ukrainy, niewystarczające wsparcie w wojnie z Rosją.
„Węgrzy, nienawidzimy waszego rządu, który w dalszym ciągu robi wszystko, abyśmy przegrali wojnę. Czy naprawdę myślicie, że wasz minister przyjedzie do nas tak po prostu po inwazji na Ukrainę? Nie sądzimy. Zatem spodziewajcie się wybuchowego przyjęcia 29 stycznia. Pociąg pancerny was nie uratuje. Sugerujemy wam złożenie zamówienia w domu pogrzebowym, aby zaczęli przygotowywać trumnę dla Szijjártó zgodnie z jego wzrostem. Niech mi Bóg wybaczy, ale Ukraińcy nie wybaczają ” – media cytują treść listu.
Na groźbę odpowiedział już sekretarz stanu ds. stosunków dwustronnych w resorcie dyplomatycznym Tamás Menczer. Na swojej stronie na Facebooku podkreślił, że wizyta Szijjártó nie zostanie odwołana, choć Węgry czują, że „nacisk rośnie”.
„Ci, którzy uważają, że węgierski minister spraw zagranicznych się boi, nie znają Petera Szijjártó” – napisał.
Wspomniał o pokoju na Ukrainie i o tym, że na polu bitwy „są tylko martwi, a nie rozwiązania”. „Świat żąda zawieszenia broni i negocjacji. Mamy prawo zajmować takie stanowisko. Naciski i groźby tylko nas wzmacniają” – dodał.
11 stycznia węgierska telewizja ATV podała szczegóły dotyczące spotkania Kułeby z Szijjártó w Użhorodzie, które odbędzie się 29 stycznia. Szijjártó skomentował też kwestię blokowanej przez Węgry pomocy UE dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro.
Jego zdaniem kwestię tę należy rozwiązać „poza budżetem UE”. Zasugerował też, że w najbliższym czasie Zełenski i Orbán nie odbędą osobistego spotkania, bo nie zakończy się ono sukcesem. „Zachowanie Ukrainy, które widzieliśmy w ostatnim czasie, nie wskazuje na zadowalający wynik takiego spotkania” – podkreślił.
Opr. TB, index.hu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!