
Viktor Orbán. Fot: facebook.com/FideszHU
Premier Węgier Viktor Orbán cynicznie stwierdził, że w wyniku trwających negocjacji w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, jej terytorium zostanie podzielone na trzy strefy – rosyjską, zdemilitaryzowaną i zachodnią, donosi portal Magyar Nemzet.
Według szefa węgierskiego rządu, obecne dyskusje w Europie na temat gwarancji bezpieczeństwa w zasadzie uznają już istnienie „strefy rosyjskiej”, a dyskutuje się jedynie o jej rozmiarze i formacie. Orbán podkreślił, że kwestia tzw. strefy zdemilitaryzowanej również pozostaje otwarta.
„Los Ukrainy wydaje się przesądzony. Dziś Europa „elegancko” dyskutuje o gwarancjach bezpieczeństwa, ale te gwarancje w rzeczywistości oznaczają podział Ukrainy. Rezultatem podziału Ukrainy będzie strefa rosyjska, strefa zdemilitaryzowana i strefa zachodnia. Strefa rosyjska już istnieje. Dziś debata dotyczy jedynie tego, ile regionów powinna obejmować” – podkreślił premier Węgier.
Ponadto Orbán ponownie sprzeciwił się przystąpieniu Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej, twierdząc, że członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim Kijowa rzekomo doprowadzi to do wojny z Rosją, zaś w UE – do zniszczenia europejskiej gospodarki.
Jednocześnie wezwał do zawarcia z Rosją porozumienia, które przewidywałoby „strategiczną współpracę i odmowę Ukrainy przystąpienia do struktur euroatlantyckich”.
ba za magyarnemzet.hu
1 komentarz
Rafał
8 września 2025 o 12:29Boże mój jak można mieć z Bogiem na ustach tak przetrącony moralny kręgosłup i wzywać do strategicznej, nawet jakiejkolwiek współpracy z nazistowską i terrorystyczną rosją. To jest kraj upadły na dno moralności i nie ma mowy o jakiejkolwiek z nim współpracy.