Kolejnych 8 rosyjskich Mi-24 i Mi-8 przybyło na lotnisko wojskowe w Baranowiczach. Ponadto są tam co najmniej 4 myśliwce Su-30SM i dwa rozpoznawcze Su-24MR.
Ukraiński ekspert ds. bezpieczeństwa Aleksiej Mielnik ocenia, że to prawdopodobnie wspólne ćwiczenia obrony powietrznej, ale jednocześnie Putin może próbować bardziej intensywnie wciągnąć siły białoruskie w operację na Ukrainie.
Ekspert zauważa jednak, że taki ograniczony kontyngent nie jest w stanie wykonywać jakichś dużych misji bojowych przeciw Ukrainie. Gdyby np. Su-24MR pojawił się nad granicą, natychmiast zostałby strącony. Natomiast niezależnie od ćwiczeń, Mi-8 mogą wykonywać przy granicy loty szpiegowskie lub zakłócać ukraińską łączność radiową.
MAB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!