Chodzi o rosyjskie ciężarówki jadące do Niemiec z towarami na wystawę rolniczą. Zdaniem strony rosyjskiej, polskie służby celowo zatrzymały je na granicy i uniemożliwiły dotarcie na czas do Berlina. Kolejny konflikt polsko-rosyjski?
O szkodzenie rosyjskim interesom oskarżył polskie służby na antenie „Echa Moskwy” szef departamentu rosyjskiego resortu rolnictwa Aleksej Kotlaczkow. Transport z Rosji jechał na do niemieckiej stolicy na wystawę „Zielony Tydzień 2015”.
„Polska zatrzymała nasz ładunek, kazali zjechać na bok i czekać. To było celowe działanie. Z tego powodu nasza wystawa nie dotarła na czas do Berlina” – twierdzi strona rosyjska.
Dyrektor Kotlaczkow zapewnia jednak, że Rosjanie byli przygotowani na taką sytuację. „Zawsze wozimy część produktów na wystawy w prywatnych walizkach, żeby było czym zapełnić stoisko. Bo reprezentować Rosję na zupełnie pustym stoisku jest niezręcznie” – przyznaje.
Na razie nie ma reakcji strony polskiej na rosyjskie oskarżenia.
Kresy24.pl / mk-kirov.ru
4 komentarzy
bohdan
28 stycznia 2015 o 16:28W tych walizkach to pewnie była słonina, gorzałka i cebula, czołowy wytwór rolniczo-przetwórczy kraju z Kremlem w tle.
maro
28 stycznia 2015 o 18:54a za kogo wy sie uwazacie aby nie zatrzymywac waszego transportu,jestescie tylko ruskami i do tego putinowskimi terrorystami,wogole nie powinni was do cywilizowanej europy wpuszczac!!!
Augustyn
28 stycznia 2015 o 20:04Jeżeli ktoś komuś szkodzi to Rosja Polsce i to od dawna, ale parchy jak zwykle łżą. Poza tym jak sie jedzie na taką imprezę to nie na styk tylko odpowiednio wcześniej, żeby właśnie wyeliminować takie niespodzianki, ale ,żeby o tym wiedzieć, trzeba mieć mózg i być trzeźwym. Polska nie ma żadnego obowiązku przepuszczać ruskich ciężarówek gdziekolwiek w czasie ekspresowym i bez kontroli. Czym pachną takie niesprawdzane konwoje przekonali się boleśnie Ukraińcy. KACAPOM NIE MOŻNA WIERZYĆ ! Jeśli chce się żyć.
Polak
28 stycznia 2015 o 23:40A co oni tam mogli wieść dwie ciężarówki sierpów furory kacapy by nie zrobili he he