Rekina rafowego z ZOO w Kaliningradzie trzeba było odizolować i podawać mu środki uspokajające. Nie wytrzymał nerwowo kontaktów ze zwiedzającymi…
– Kiedy zwiedzający natrętnie pukają w szybę akwarium, rekin wpada w panikę i zaczyna się miotać – tłumaczy rzecznik prasowy kaliningradzkiego ZOO Jekaterina Michajłowa. – Uderza się o ścianki i odnosi obrażenia.
Ten koszmar trwał półtora roku – od czasu, gdy w ZOO pojawił się Dom Tropikalny, w którym zamieszkał rekin. Nie pomogła nawet specjalna tabliczka z napisem „Rekin jest chory, prosimy nie pukać w szybę”. Do gości nie docierały ani prośby, ani groźby, a nieszczęsna ryba odchodziła od zmysłów. Rany nie chciały się goić.
Kiedy doprowadzony do szału drapieżnik rozbił sobie w końcu nos i uszkodził jedno oko, ichtiolodzy podjęli decyzję – trzeba ukryć rekina przed publicznością. Akwarium zasłonięto czarną folią, a do wody podawane są specjalne preparaty uspokajające. Pracownicy ZOO mają nadzieję, że rekin dojdzie do siebie. Niestety, zwiedzającym ZOO nie mogą podać razem z biletami środków uspokajających…
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!